Strony

środa, 9 stycznia 2013

Muffiny marchewkowe

Szukałam przepisu na muffiny marchewkowe. Kupiliśmy wór marchwi i chciałam wreszcie sama zrobić jakieś pyszne ciasto. A muffiny uwielbiam. Są efektowne, proste i pyszne.
Znalazłam przepis na tym blogu 
Przystąpiłam do tarcia marcheki, tarłam, tarłam. Później wsypałam do miski składniki i postąpiłam według przepisu. Po dodaniu marchewki przeżyłam chwilę grozy. Byłam pewna, że nie da się tego połączyć na w miarę gładką maskę. Ale kilka energicznych ruchów łyżką i miałam, niezbyt apetyczną - takie są fakty, masę. Wylałam do formy na muffiny, wyłożoną silikonowymi foremkami. Zaczęłam piec.

Teraz jestem ciekawa czy przetrwa coś do jutra. Są pyszne.

Składniki:
- 1 i 1/2 szkl mąki  - 1 łyżeczka sody
- nie cała łyżeczka soli
 - 1 i 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 szkl cukru
 - 3 jajka
- 3/4 szkl oleju
- 4 duże marchewki starte na grubych oczkach
 Składniki sypkie umieszczamy w misce, dodajemy jajka, olej i marchewkę, następnie mieszamy wszystko łyżką. Nakładamy ciasto do foremek muffinkowych. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok. 25 minut.


Przyznacie, że przepis jest banalnie prosty i nie wymaga użycia wyszukanych składników. Wszystko co potrzeba jest na pewno w każdej kuchni.


Bardzo subtelnie czuć cynamon. Chociaż nie jestem jego zwolenniczką w innym połączeniu niż szarlotka, tutaj bardzo mi zasmakował

17 komentarzy:

  1. Widzę, że obie dzisiaj mufinki zamieściłyśmy:) Pysznie twoje wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłaś kamyczkiem, który przyczynił się do wyboru tych muffinów, bo myślałam o sernikowych jeszcze :D

      Usuń
    2. Ja kamyczkiem? To teściowa piekła i nasze (a dopisze sie do nich niech będzie;)) są z czekoladą i orzechami:)
      Spisałam twój przepis genialne marchewkowe.
      Ja to się o coś innego delikatnie i mega subtelnie upomnę- o miłości to już nie będzie? dziś środa?!!!

      Usuń
    3. Ale widziałam na twoim blogu i przypomniałam sobie, że pod schodami mam wór marchwi, która w sobotę mało mi ręki nie wyrwała z barku :P

      Będzie o miłości wieczorem. Ale bardzo nietypowo ;]

      Usuń
    4. O kurcze to mnie zaintrygowałaś:) Jutro zajrzę. Nie zawsze komentuję, ale z przyjemnością czytam:)

      Usuń
  2. Koniecznie muszę je zrobić bo rzeczywiście łatwiutkie i składniki takie, które zawsze są w domu ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaa, szukałam takiego przepisu! I na muffinki i na ciasto marchewkowe, w którym kiedyś się zakochałam! Wykorzystam to, jak będę mieć okazję. Dziękuuuuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają apetycznie. :) Chociaż ja nie robię w kuchni nic, co nie jest absolutnie konieczne. Może kiedyś mi się odmieni. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja piec uwielbiam, więc możesz mnie zaangażować :D

      Usuń
  5. Nie lubię ciasta marchewkowego, więc muffinki odpadają w tym wydaniu... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo byłam do niego uprzedzona, aż Mama zrobiła cisteczka z marmoladą i były pyszne, a w tych muffinach nie czuć marchwi, ale mogę być stronnicza, bo marchewkę lubię:D

      Usuń
  6. Właśnie spowodowałaś, że kliknęłam na allegro blaszkę do tych pyszności. Aż się nie mogę doczekać, aż przyjdą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze zrobiłaś. Moją blachę kupiłam ponad dwa lata temu w TESCo(tana była) i na swoją cenę już zarobiła kilkakrotnie. Żeby nie wyrzucać kasy na papierowe papilotki popatrz za silikonowymi foremkami, chyba że silikonową blachę kupiłaś, bo inaczej będziesz musiała masłem/margaryną smarować dołki

      Usuń
  7. Jakiś czas temu próbowałam ciasta marchwiowego - pyszne było. Muffiny bardzo lubię, zatem na pewno skorzystam z Twojego przepisu. Muffiny wyglądają świetne i z pewnością smakują jeszcze lepiej! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. no proszę, jaka z Ciebie kulinarna, wszechstronna kobieta! A ja się chciałam zareklamować, że wreszcie mam blog na Waszym podwórku, bo może jeszcze nie wiesz, choć trąbię o tym wszem i wobec, pozdrawiam serdecznie, szkoda, że nie mamy już swoich cotygodniowych czwartków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakich czwartków? ;> się pogubiłam :)

      Kulinarna, ani wszechstronna nie jestem. Dobrze piekę, to fakt, ale za gotowaniem już nie przepadam, nie ma dla mnie poezji.
      No i nienawidzę zmywać :D

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.