Strony

piątek, 15 lutego 2013

Robótkowy post po przerwie

Po dłuższej przerwie w haftowaniu prezentuję postępy...
Jakoś tak wciągnęłam się w książki, w pieczenie i w pracę, że haft leżał gdzieś siepnięty i zapomniany, ale przypomniałam sobie, ze przecież Zima Kalendarzowa powoli się kończy. A ja przed wiosną muszę zdążyć bo kolejna Madame czeka.

Więc ścibolę sobie chyba trzeci wieczór po kilka kolorków do serialu jakowegoś lub filmu.

Mam nadzieję, że bieżącą stronę skończę do końca tego tygodnia.
Zostaną mi wtedy dwie pełne strony, przy czym jedna nie aż tak gęsta do zahaftowania.
Kto wie, może zdążę. Chociaż ja nie chorąży.

Stan pracy na wczoraj i w sumie dzisiaj(bowiem nic jeszcze nie robiłam dziś)


To pierwsza Madame do której nie narysowałam krateczek na kanwie(tak mi się spieszyło do rozpoczęcia haftu) i widzę, że to był błąd.  Te krateczki ułatwiają pracę, nawet nie chodzi o pomyłki, bo ten krzyżyk w tę czy we wte to nic. gorzej jak się człek pomyli przy rysowaniu krateczek. Chodzi o orientację. Czasami muszę dłuuugo się zastanawiać gdzie jestem z haftem no i liczyć trzeba nieustannie, nie ma, że "lecę z krzyżykami do końca kratki :/


Na wolnej chwili muszę sobie nanieść siateczkę na kanwę pod Madame Wiosenną, która będzie miała(z tego co pamiętam) jeszcze więcej kolorów.


Ale teraz jestem zajęta pieczeniem(aktualnie ciasto mi się chłodzi) i czytaniem o innej Madame.

13 komentarzy:

  1. Kobieta renesansu normalnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jesteś utalentowana w wielu dziedzinach, musisz mieć dużo cierpliwości i zapewne też spokoju, u mnie to nie przeszłoby niestety, z moimi Miśkami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Same pudła :) Do haftu nie trzeba mieć zdolności, wystarcza oczy bo przenosisz wzór tylko. Cierpliwości nie mam, bo jednak rzuciłam w kąt.


      Ale Miśki podrosną i będziesz mogła haftować

      Usuń
  3. Ależ to śliczne wychodzi :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę podziwiam za efekty i za cierpliwość. Rok temu stwierdziłam, że będe haftowała krzyzykami, mama dała mi kanwę, czasopisma z wzorami. Wybrałam prosty i ładny, ale przyznam, że udało mi się zrobić 1-3% i sie zniechęciłam. Chciałabym spróbować znowu, bo efekty takiego dziergania są naprawdę wyjątkowe. Koleżanka i jej mama mają hafty wielkości 50x70 cm oprawione w ramy i przeszklone. Wygląda to imponująco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo zacząc trzeba od małych wzorów i to takich żebyś szybko jakiś efekt widziała. Ja tak parę lat temu zaczynałam. I nie chciało mi się oderwać :)

      Usuń
  5. Kobieta renesansu to przy tobie Kasiek mały pikuś:) Podziwiam osoby potrafiące szyć, wyszywać. Mnie nawet proste przyszycie guzika kiepsko wychodzi, a ile się przy tym narobię...
    Ja z tej serii biografii Dolnośląskiego Wydawnictwa niedługo Versacego będę czytac. Ciekawe, jak ta królowa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Królowa jest genialna, pewnie dziś o niej napiszę :D


      Szycia nie próbowałam w sumie. Mam starą, tradycyjna maszynę, przerasta mnie nawleczenie igły w niej :P

      Usuń
    2. Czekam na Królową, ale tak czułam, ze to doskonała lektura. Juz nie mogę się doczekac kiedy zacznę Versacego z tej serii.

      Usuń
  6. Piękny haft! Ja właśnie zaczynam od podstaw, czyli od małych rzeczy, żeby szybko efekt był widoczny;) Za mną pierwsza kartka z haftem krzyżykowym:) Nie rozumiem, co to ta Twoja Madame i o jakich stronach piszesz, ale co tam, dzieło piękne powstaje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wpraw się w maleństwach a później utoniesz w nałogu większych.

      Większe hafty są podzielone na strony, żeby łatwiej było się orientować. Mój wzór jest podzielony na sześć stron :D

      Piękna jest, ale już mnie wkurza :D

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.