Strony

środa, 6 marca 2013

"Lewa strona życia" - Lisa Genova

„Lewa strona życia” to kolejna na polskim rynku i długo wyczekiwana powieść Lisy Genovy, autorki bestsellera „Motyl”. Po raz kolejny autorka łączy niezwykły przypadek medyczny z powieścią obyczajową, kreśląc fascynujący portret kobiety walczącej o odnalezienie swojego miejsca w życiu po urazie doznanym w wypadku samochodowym. *** Sarah Nickerson jest jedną z wielu pracujących, ambitnych mam z Welmont, bogatego przedmieścia Bostonu. Mieszka tam z mężem Bobem, wierną nianią i trójką dzieci – Lucy, Charliem i dziewięciomiesięcznym Linusem. Wciąż w biegu, pomiędzy rekrutowaniem najlepszych i najbardziej błyskotliwych umysłów jako wiceprezes zasobów ludzkich w Berkley Consultings, odwożeniem dzieci na mecze, do żłobka i na lekcje pianina, przekonywaniem nauczycielki swojego syna, że dziecko prawdopodobnie nie ma zaburzeń uwagi i spieszeniem do domu na wspólną kolację, ta ambitna i zapracowana kobieta praktycznie nie ma czasu na głębszy oddech. Jakimś cudem, niczym kontroler lotów, Sarah trzyma w ryzach każdą minutę swojego życia. Ale ten nadmuchany do granic możliwości balon musi kiedyś wybuchnąć. Pewnego pechowego dnia, Sarah jadąc do pracy rozmawia przez telefon i o sekundę za długo nie patrzy na drogę. W jednym momencie, wszystkie idealnie zgrane i zgodnie pracujące części mechanizmu zwanego życiem, zostają z hukiem zatrzymane. Spowodowany wypadkiem uraz mózgu całkowicie wymazuje lewą stronę jej świata, i po raz pierwszy, Sarah pozwala na to żeby kontrolę przejęli jej bliscy, w tym od dawna nieobecna w jej życiu matka. Nie mogąc nawet porządnie umyć zębów, musi przemyśleć swoją przeszłość i zastanowić się nad niepewną przyszłością. Teraz, kiedy siłą woli próbuje odzyskać niezależność i zdrowie, Sarah musi nauczyć się, że jej prawdziwe przeznaczenie, jej nowe, prawdziwe życie, może znajdować się daleko od świata sal konferencyjnych i projektów. Musi dostrzec, że szczęście i satysfakcja większa niż sukces zawodowy znajdują się w jej zasięgu, wystarczy tylko przez chwilę zwolnić tempo.


Prawie równo rok temu, czytałam i przeżywałam „Motyla”, jedną z najlepszych książek jakie czytałam w 2012 roku. „Motyl” był powieścią wstrząsającą, burzącą spokój i bardzo wzruszającą. Lisa Genova zmuszała do przemyślenia swoich priorytetów. Na nową powieść autorki czekałam od momentu zakończenia lektury „Motyla” długo wielbiciele talentu Genovy musieli czekać na kolejną książkę, ale już na wstępie zaznaczam, że było warto.

„Lewa strona życia” jest i podobna i skrajnie różna od „Motyla”. Ciężko uciekać od porównań, bowiem książki Genovy są jedyne w swoim rodzaju, próżno szukam w pamięci innych książek o takiej tematyce, tak doskonałych, tak angażujących czytelnika i tak niepokojących. I „Motyl”, i „Lewa strona życia” opowiadają o pełnych życia kobietach. Sara i Alice żyją pełnią życia, mają rodziny, satysfakcjonującą pracę, kochają swoje życie, aż to co znały i kochały zostaje im odebrane. Takie książki zmuszają nas do refleksji nad kruchością życia takiego jakie znamy. Życie jest takie ulotne,  i chociaż wydaje się, że mówiąc o kruchości życia mamy na myśli śmierć, to okazuje się, że życie jakie znamy może skończyć się również w inny sposób. I może nie być odwołania.

Sara jest bizneswoman z prawdziwego zdarzenia, jest wiceprezesem w dużej firmie, ma trójkę dzieci, męża, szczęśliwą rodzinę. Każdy dzień jest uporządkowany i wciśnięty w rubryczki terminarza,  jest doskonale zorganizowana, każdą dobę wykorzystuje w dwustu procentach. Nie ma bezczynności, nie ma lenistwa, ma czas wydzielony, nawet na płacz. Zarabia dużo, mieszka w bardzo dobrej dzielnicy, stać ją na drogą biżuterię i ubrania znanych projektantów. Jej życie zmienia się w jednej chwili, podczas jazdy samochodem, chce skorzystać z komórki. Deszcz, śliska droga, jeden poślizg i nic już nie będzie takie samo. Gdy Sara budzi się w szpitalu wydaje się, że wszystko w porządku, że wyszła z tego cało i bez poważniejszych obrażeń mimo urazu czaszki. Jednak okazuje się, że uraz mózgu spowodował zespół nieuwagi stronnej. Mózg Sary lekceważy wszystko co jest po lewej stronie, jedzenie, obiekty, ludzi, a także pomija całkowicie lewą stronę kobiety. Dla człowieka żyjącego tak jak Sara jest to koniec świata. A czytelnik uświadamia sobie jak ważne są OBIE połowy ciała i mózgu. Z tym zaburzeniem, nie można normalnie chodzić, czytać, pisać, jeść, pić. Nie wspominając o ubraniu się i rozebraniu, prowadzeniu samochodu, zostaniu  samemu z dzieckiem. Sara z dnia na dzień staje się kaleką, ale towarzyszy jej silne postanowienie szybkiego powrotu do zdrowia. Tylko, ze sama determinacja nie wystarczy.  Jedna połowa mózgu nie zmusi  tej drugiej do zaprzestania ignorowania istotnych aspektów życia.

„Lewa strona życia” to opowieść o walce z własną, wymuszoną okolicznościami słabością. Przypadłość która dotknęła Sarę jest doprawdy szczególna, z pozoru wydaje się, że to błahe niedomaganie, ale dopiero gdy autorka opisuje poszczególne trudności  jakie napotyka Sara otwiera nam się klapka. Mi się otworzylo wiele klapek, początkowo myślałam, że to kwestia Rychów karku, aby polepszyć swoje pole widzenia, nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji. A później zaczęłam przenosić to schorzenie do swojego świata i podziwiałam Sarę za jej wytrwałość i wolę walki.

Lisa Genova stworzyła kolejną książkę arcydzieło, stawia nam przed oczami  problem, którego rozwiązanie nie tkwi w zasobności portfela, ale zależy od przypadku, od życzliwości losu.  Stan Sary MOŻE się poprawić, decyduje o tym w dużej mierze jej motywacja, ale nie tylko, rządzi ślepy losy. To schorzenie jest tak rzadkie i nieprzewidywalne, że nikt nie potrafi jej podać uśrednionego czasu rekonwalescencji, ani prawdopodobieństwa pełnego powrotu do zdrowia. DRAMAT!

I chyba każdy z nas uświadomi sobie dramat bohaterki i jej rodziny, bo to nie jest tak, że problem dotyka tylko Sary.
Mistrzostwo pióra Lisy Genovy polega na tym, że potrafi otworzyć czytelnikowi oczy na problemy jakie niesie konkretne schorzenie, w   taki sposób, że mamy nowe priorytety. Czytając książkę Genovy, po raz kolejny mam wrażenie, że te problemy nie są problemami jakiejś abstrakcyjnej bohaterki, gdzieś we wszechświecie, ja mam wrażenie, że oto ja stoję w obliczu próby, ja lub bliska mi osoba i przez to w niezwykle intensywny sposób przeżywam każdy akapit.


Chociaż jest dopiero początek marca, wiem że będzie to jedna z książek roku, trudno mi wyobrazić sobie książki, które przebiłyby „Lewą stronę życia”. Według mnie jest to książka doskonała, chociaż nie jest z gatunku tych pogodnych, lekkich i słodkich, to jest z gatunku tych, które koniecznie trzeba przeczytać, aby uświadomić sobie jak wiele posiadamy i jak mało trzeba aby to stracić.
Gorąco polecam KAŻDEMU. „Lewa strona życia” według mnie to najbardziej wyczekiwana i najwartościowsza premiera 2013 roku, o jakiej(na obecną chwilę) słyszałam.

10 komentarzy:

  1. Mam w planach podobnie jak poprzednią powieść autorki. Mam nadzieję, że na mnie rownież zrobi takie wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję :) Bo to naprawdę tak świetna książka, że ja pierwsza ruszam na barykady w jej obronie :)

      Usuń
  2. Zapisałem sobie tytuł. Dzisiaj będę szukał :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wg. empiku premiera była wczoraj :) dlatego trzymam kciuki za Twoje starania :)

      Usuń
  3. A ja na razie podziękuję. Dobija mnie pogoda za oknem, nie będę się póki co dołować jeszcze dramatycznymi książkami, żeby nie wiem jak były dobre:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ta książka nie dołuje, owszem uświadamia pewne sprawy, ale nie przyprawia o doła. Ale Twój wybór oczywiście, chociaż mam nadzieję, że sięgniesz po nią gdy słońca przybędzie

      Usuń
  4. "Motyla" też przeżywałam, poruszająca historia. "Lewą stroną życia" mam w planie przeczytać, tylko muszę poczekać na odpowiednią chwilę. Nie zawsze mam natchnienie na tego typu historie, które skłaniają do refleksji i długo o nich nie można zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, te książki nie dają się wyrzucić z pamięci. A nie w każdym okresie można sobie na takie rozmyślanie pozwolić.

      Usuń
  5. 'Motyl' to jedna z moich ulubionych książek, więc na kolejną powieść Genovy długo mnie namawiać nie trzeba :) Mam nadzieję, że już niedługo będę miała szansę poznać 'Lewą stronę życia'.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I obie będziemy wyczekiwać kolejnej książki oczywiście :)

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.