Strony

poniedziałek, 16 września 2013

"Pałac" - Wiesław Myśliwski

Wznowienie drugiej powieści Wiesława Myśliwskiego.

Świt drugiej wojny światowej. Do wioski zbliża się front. Jakub, pasterz, jest świadkiem ucieczki państwa z miejscowego dworu. Kiedy kierowany ciekawością, przekracza próg pałacu, zagłębia się w świat arystokracji - na poły realny, na poły utkany z fantazji. Przemierza puste korytarze i zasiada w fotelach, wcielając się w rolę arystokraty. Wizje przodków i wyobrażenia o innym życiu przenikają go zwolna, zmieniając jego świadomość. Jakub staje się swoim własnym panem.
Wiesław Myśliwski za pomocą żywego monologu bohatera ukazuje pełną napięć dynamikę ludzkiej świadomości. Jakub wciela się w role, zakłada maski wybierane z rekwizytorium rzeczywistości, w której żyje. Myśl i język pozbawione barier, świat bez granic społecznych - oto pełna wewnętrznej siły pisarska wizja na miarę epoki.


 Nie spodziewałam się, że w Lublinie w pewnej urokliwej księgarni uda mi się zdobyć „Pałac” książkę niewznawianą już od jakiegoś czasu, której zdobycie nie jest łatwe. Ale udało się!! Nie wahałam się ani sekundy. I od razu humor, który i tak miałam wspaniały, poprawił się jeszcze bardziej. Zaczęłam sobie czytać. W bardzo urokliwym miejscu… Przerwałam jednak lekturę. Bo Myśliwski wymaga uwagi. Nie można go czytać w podróży, będąc myślami gdzie indziej, trzeba się skupić, smakować słowo. Więc gorąca kawa, niedzielne popołudnie i święty spokój.

Wrzesień 1939 roku, nad parkiem, nad pałacem, gdzieś w Polsce pełnia lata, sielanka, sielskość. Nagle gruchnęła wieść, że wojna! Trwoga, ogień, Jeźdźcy Apokalipsy nadciągają. Ucieczką salwuje się więc Jaśnie Pan z małżonką. Uciekają w popłochu, porzucając majątek. Służba z pałacu też się rozbiegła. Z park obserwuje panikę pastuch, Jakub. Zadziwiony i zauroczony ciszą, jaka zapadła nad zawsze gwarnym pałacem, zbliża się przekracza próg pałacu, jakby to było najświętsze ze świętych miejsc, krok po kroku przemierza niezliczone komnaty. Podziwia bogactwo spływające ze ścian, ogląda portrety przodków, kosztowne meble i bibeloty.  W końcu popróbowawszy trunku z pańskiego stołu, rozsiada się w fotelu Jaśnie Pana i w półśnie toczy wewnętrzny monolog. Wcielając się w postać Jaśnie Pana, z wyimaginowanym Interlokutorem, coraz to innym, wspomina przedwojenny czas, opowiadając pałacową rzeczywistość. Jaśnie Pan uciekł, niech żyje nowy Jaśnie Pan.

„Pałac” nie  jest książką lekką, ale jest mądrą, genialną, świetnie pokazującą jednostkę. Zachowanie Jakuba może być odczytywane na wiele sposobów. Ja, zapewne za sprawą oglądnięcia tuż przed lekturą kolejnego odcinku serialu „Dom”, w którym był świetny monolog profesora Politechniki na temat nowego ustroju, widziałam w książce metaforę przewrotu jaki dokonał się po wojnie. Oto ludzie z nizin, dla których ongiś spełnieniem marzeń było przestąpienie progu, kuchennych drzwi  pałacu, wdzierają się na salony, uzurpują sobie nową władzę, jednocześnie drwiąc z poprzedniego systemu rządów arystokracji, ganiąc za rozpustę, wystawny tryb życia. Oskarżając o brak kompetencji oraz fakt iż znajdują się na „szczycie” tylko dzięki urodzeniu się w tej a nie innej rodzinie, prędko nabierają takich samych manier.  Bezmyślnie niszczą to czego nie rozumieją, dostrzegają jedynie otoczkę, bez rozumienia sensu.

Powiem Wam, że ta książka jest mądra, pełna trafnych, aktualnych stwierdzeń. Może czasy się zmieniają, ale człowiek i jego życie, reakcje, marzenia, wady i aspiracje są takie same.  Ta książka jest mądra, głęboka. Swoją treścią przeczy tym, którzy bija na alarm, ze polska  literatura wyższych lotów się skończyła. Bo nie skończyła się. Myśliwski wciąż czuwa!
Czytając „Pałac”  uderzała mnie własna płytkość i głupota. Własna małość. Myśliwski jest wirtuozem słowa. Buduje zdania tak piękne, melodyjne, pełne treści, że tego aż nie da się opisać. Trzeba przeczytać.  Jestem Jego fanką od kilku lat i z każdą przeczytaną książką, z każdym zdaniem, które wstrząsa, zachwyca zakochuję się coraz bardziej i bardziej.
Mam ochotę na powtórkę książek, które znam i czuję przymus poznania tych, których nie czytałam.
Nawet nie napiszę, że polecam. Polecanie Myśliwskiego jest jakieś takie…  Po prostu TRZEBA przeczytać.

11 komentarzy:

  1. Myśliwski mnie też zainteresował bardzo i już zdążyłam się zorientować, że trzeba koniecznie zapoznać się z jego pisarstwem. Pałac widziałam na allegro i pewno kupie na początek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdradzisz mi co to za księgarnia? :)Na pewno trzeba się skupić na lekturze ,chętnie kiedyś przeczytam :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z "Pałacem" mam mały problem, ponieważ uwielbiam książki Myśliwskiego, wręcz ślepo i bezwarunkowo sie nimi zachwycam, a "Pałac" mi się nie podobał. Był dla mnie nudny i o niczym. Staram się więc wypierać istnienie tej książki ze świadomości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pałac jest specyficzny i jakkolwiek momentami czytało się ciężko to jednak mnie ujął.

      Usuń
  4. Jakkolwiek Myśliwskiego cenię bardzo, to "Pałac" był dla mnie duszny i męczący.
    http://mcagnes.blogspot.com/2011/08/paac-wiesaw-mysliwski-duszny-i-meczacy.html
    Późniejsze jego książki bardziej do mnie trafiają.

    OdpowiedzUsuń
  5. Myśliwski... Oczywiście obił mi się o uszy i widziałam jego pozycje na półkach, jednak nie sięgnęłam po jego książkę ani razu do tej pory... Zastanawiam się, czy to zmienić. Lubię czasy wojenne, więc może byłaby to książka dla mnie. Skoro nie jest lekka to chyba sobie ją zostawię na jakiś dłuższy okres do poczytania :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Pałacu jeszcze nie czytałam, ale po genialnym Traktacie o łuskaniu fasoli postanowiłam przeczytać wszystkie książki Myśliwskiego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Do tej pory przeczytałam tylko "Traktat o łuskaniu fasoli" Myśliwskiego i byłam oczarowana.
    "Pałac" oczywiście muszę przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem, czy dla mnie, bo choć brzmi ambitnie, to mam wrażenie, że mogłaby mnie znudzić... Nigdy nie przepadałam za monologami bohaterów, więc na razie odpuszczam. Może kiedyś zmienię zdanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie Myśliwski to pisarz genialny!! Najlepszy polski prozaik, Nie rozumiem tylko, jak to możliwe, że jeszcze nie otrzymał Nobla...może gdyby mieszkał w innym kraju...A Jego WIDNOKRĄG to książka cudowna,ciągle do niej mogę wracać i smakować budowę jego zdań

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.