Strony

sobota, 28 września 2013

"Wigilia Wszystkich Świętych" - Agata Christie

W jakimś szalonym umyśle mogła zrodzić się myśl, że zamordowanie kogoś na przyjęciu w wieczór Hallowe&en to wspaniały pomysł, zupełnie jak z powieści. I to wszystko, od czego może pan zacząć. To po prostu ktoś, kto był na przyjęciu. Pod krzaczastymi brwiami para oczu błysnęła w stronę Poirota. Ja też tam byłem powiedział. Przyszedłem później, żeby popatrzeć, co się dzieje. Energicznie kiwnął głową . Tak, to dopiero problem, prawda? Jak ogłoszenie w gazetowej rubryce towarzyskiej: Wśród obecnych był morderca . 


Nie chciałam aby wrzesień był miesiącem w którym tylko oglądam Poirota. Zostało mi już tak mało książek z jego udziałem. Powoli, ale systematycznie trzeba iść do przodu. Ponieważ „Zagadka gwiazdkowego puddingu” mnie nie zachwyciła i nie wciągnęła, miesiąc przed Halloween sięgnęłam po książkę, której akcja rozpoczyna się właśnie w wigilię Wszystkich Świętych.  Napisana u schyłku lat sześćdziesiątych, jest specyficzną książką… 

Na przyjęciu dla dzieci, które odbywa się ostatniego października jest tłum osób. Wśród zaproszonych osób, gości również pani Olivere, słynna autorka kryminałów i przyjaciółka Herkulesa Poirota. Przyjęcie jak to przyjęcie dla dzieci, dużo hałasu. Jedna z dziewczynek, chcąc wywrzeć na Ariadnie wrażenie opowiada, iż był ongiś świadkiem morderstwa. Wszyscy znają jednak charakter dziewczynki, która często koloryzuje, nikt nie zwraca na to zdanie uwagi – pozornie. Przed końcem przyjęcia dziewczynka zostaje zamordowana. Ktoś wepchnął jej głowę do wiadra z wodą, z którego dzieci wyławiały ulubione owoce pani Olivere – jabłka. Tak zaczyna się ta historia. Mroczna, dramatyczna. Jest to pierwsza książka autorstwa Christie – o ile pamięć mnie nie myli – w której ta czyni dziecko główną ofiarą.

Ariadna zwraca się z prośbą o pomoc do Poirota, który uważa,, że Joyce zginęła z powodu zdania, które wypowiedziała, że kiedyś widziała morderstwo. Ugodziła w ten sposób w czyjeś poczucie bezpieczeństwa. Zaniepokoiła kogoś kto już raz splamił swoje dłonie krwią i nie zawahał się przed kolejnym morderstwem. Byle jego sekret się nie wydał.

Herkules Poirot będąc już nobliwym starszym panem, który nie jest wolny od chorób i oznak starości wkracza na niebezpieczną drogę, a jego przeciwnikiem jest ktoś bezwzględny, niczym obudzony bazyliszek, któremu zakłócono spokój.

Mam bardzo mieszane uczucia jeśli chodzi o tę książkę. Z jednej strony początek jest porywający, budzi niepokój, grozę, trzyma w napięciu, ale wraz z rozwojem akcji wszystko opada. Przestaje intrygować. Wiadomo to Christie i jej Poirot więc chciałam poznać rozwiązanie, ale ani nie bawiłam się w śledztwo, ani nie byłam jakoś zaangażowana. Wczoraj podczas czytania usnęłam. Na Christie!! Gdzieś w trakcie książki znikło napięcie, znikła groza… wszystko oklapło, jak nieudany biszkopt. I chociaż chwila gdy Poirot wyjaśnia jest jak zwykle dobra, to nawet, ta „korona książki” jest jakaś oklapła.

Zdecydowanie, pomimo świetnego początku nie zaliczę tej książki do najulubieńszych. Ciekawe czy film mnie zawiedzie…

9 komentarzy:

  1. Film mi się podobał, książka przeciętna. A widziałaś już najnowszy film "Słonie mają dobrą pamięć", oglądałam kilka dni temu i bardzo mi się podobał. A teraz jeszcze ma być "Wielka czwórka".

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem fanką gatunku, a skoro książka wypada przeciętnie, tym bardziej po nią nie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam kiedyś historię o pewnym Amerykaninie, który powiesił się na drzewie przed swoim domem w Halloween. Z racji tego, że amerykańskie miasteczka w ten dzień wręcz toną w mrożących krew w żyłach dekoracjach,nikt się nie przejął kolejnym wisielcem i biedak tak wisiał przez kolejne kilka dni...

    Tematyka Halloween bardzo mi odpowiada, szkoda tylko, że to już któraś z kolei niepochlebna jej recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  4. To jedna z nielicznych nieznanych mi książek Christie, więc na bank się nią zainteresuje. Szkoda, że nie należy do tych najlepszych, ale i tak przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tej jeszcze nie czytałam jakoś nie może mi wpaść w ręce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tej nie czytałam za to przeczytałam "Tajemniczą historię w Styles", czyli pierwsza książka z udziałem Herkules, pierwsza i jaka prawie doskonała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo, fabuła ciekawa, aż żałuję, że jeszcze nie czytałam. Trochę mnie odstraszasz tym spadkiem poziomu grozy, ale pewnie i tak przeczytam, w końcu to Poirot... ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam takie samo zdanie o tej książce. Film mnie bardziej wciągnął, no, ale każdemu z uktorów zdarzają się słabsze powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię książki Christie. Opowiadania troszkę mniej, ale powieści bardzo bardzo! Mają klimat!

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.