Strony

wtorek, 11 marca 2014

za dużo książek

-Nie uważasz, że masz za dużo książek?
-Za dużo? Nie rozumiem!


Nie moi Mili, nie mam ich za dużo. Moje serce jest pojemne. Dla każdej książki starczy miejsca :) a mi nigdy nie znudzi się, tulenie ich i głaskanie.











Ale podziwiajcie fragmenty

Po powiększeniu widać:
"Don Kichot z la Manczy" - Cervantes
"Mariska z węgierskiej puszty" -  Lakotta
"Pożegnanie dla początkujących" - Tyler
"Być Esther" - Karmel
"Uliczny filozof i świątobliwy głupiec" - Kociejowski
"Bridget Jones. Szalejąc za facetem" - Fielding

część druga:
"Bridget Jones. W pogoni za rozumem" - Fielding
"Ostatnie lato" - Vighy
"Szepty lasu" - Frazier
"Usteczka" - Kinski
"Położna" - Kalyta
"Kuchnia filmowa" - Wnuk

i ostatnia odsłona 
"Dziewczyny atomowe" - Kiernan
"Malarka snów" - Esquivel
"Przepiórki w płatkach róży" - Esquivel
"Ranczo" - Brutter, Niemczuk
"Córka fortuny" - Allende


Głaszcze te książki i tulę i cieszę się na ich lekturę, tylko powiedzcie mi skąd czas mam brać?
Pracy coraz więcej, terminy gonią. 
Nałożyłam sobie szlaban na zakaz dopisywania nowych książek do listy "must read"


Macie jakieś wskazówki co teraz czytać z tego stosiku?
Jakąś książkę szczególnie polecacie?
Ja mam ochotę na czymś popłakać. Dawno na książce nie płakałam. Ostatnio chyba na "Kurtynie"
Moje gruczoły łzowe obumierają, dusza schnie 

55 komentarzy:

  1. Nie znoszę płakać nad książką. Nad filmem zresztą też nie:) Rozważałam Don Kichota, ale w końcu stwierdziłam, że jakoś nie mam na niego ochoty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na lekturę "Don Kichota" miałam ochotę od kilku lat, jeśli nie od dekady. I co? I tak odkładałam. Teraz nie będę miała wyjścia :))
      A popłakać sobie uwielbiam - to moje katharsis

      Usuń
  2. I co ja mam teraz powiedzieć na te Twoje stosisko? :) Bardzo chcę Don Kichota i Bridget. Ranczo było całkiem dobre, a Ostatnie lato, mimo interesującej fabuły jakoś do mnie nie trafiło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i co ja mam powiedzieć na takie dictum? teraz tylko żałuję, że nie mogę wszystkich na raz czytać. Niedawno powtarzałam sobie na vod Ranczo całe, więc się wstrzymam bo zbyt świeżo mam przed oczyma.

      Usuń
  3. U siebie mam tylko "Kuchnię filmową" - z tego co zauważyłam przy wstępnym zapoznaniu się z nią (ze trzy zrobione przepisy + kilkakrotne przeglądanie) zawiera bardzo proste w wykonaniu przepisy. Reszty książek nie znam więc nie mogę Ci nic polecić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama widziała reklamę na ulotce z "Zimowej opowieści", i była spiritus movens zakupu :)
      Ja jeśli już to wolę przepisy na wypieki, ale tutaj kilka przepisów mnie interesuje. Wypróbuje na wolnej chwili na pewno. Widziałam Twój sernik, My w domu tez jesteśmy fanami nowojorskiego czizkejka :D

      Usuń
  4. Chcę przeczytać trzecią część "Dziennika Bridget Jones" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja!!! Wczoraj oglądałam filmy o Bridget i zapomniałam jakie one są sympatyczne <3

      Usuń
  5. Zazdroszczę "Don Kichota" i "Bridget Jones". Faktycznie dużo tych książek! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama weszła, jak robiłam zdjęcie. Złapała się za głowę :P

      Usuń
  6. Podziwiamy, podziwiamy :D Książek nigdy za dużo dla osób, które je kochają :) ja bym chciała przeczytać Usteczka, mam je na swojej liście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam je już nawet czytać. Widzę że to bardzo trudna, ciężka książka i nie chcę czytać na kolanie, połową siebie.
      Też uważam, ze nie można mieć za dużo książek

      Usuń
  7. Ojej ile książek :) Na mojej półce również czekają na przeczytanie dwie pierwsze części o Bridget Jones oraz "Szepty lasu" :)
    A co do czasu.. weź nic nie mów. Człowiek oddałby się lekturze, a nie może :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest największa podłość. Brak czasu ;/

      Usuń
  8. Tyle wieczorów z Bridget Jones cię czeka! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny stosik :> Miłego czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kilka razy zwilgotniały mi oczy przy lekturze "Przepiórek w płatkach róży" - aczkolwiek nie jest to przesadnie "tragiczna" książka. Ale gdybym miała coś proponować na początek czytania to zdecydowanie polecam właśnie ją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy to nie u Ciebie widziałam recenzję, która skłoniła mnie do sięgnięcia po tę książę. Tytuł i okładka baaaardzo zachęcają do czytania.

      Usuń
  11. Dla mnie mogłabyś w pierwszej kolejności przeczytać "Pożegnanie dla początkujących" albo "Położną":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obi mnie kuszą. Wydaje mi się, intuicja mi podpowiada, ze sobie popłaczę.

      Usuń
  12. Bujaczek nie lubi Kasiek bo ma 3 Bridget Jones, Kasiek jest bebe...!

    Bujaczek oprócz Fielding zna tylko książkę Kalyty i poleca. Dzisiaj Bujaczek ją skończyła i bardzo, bardzo się Bujaczkowi podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale i tak Bujaczek kocha Kasiuczka. :D :D


      Czyli Położną rekomendujesz - zapisałam, już wiem kogo będę ścigałą - jakby co.

      Usuń
  13. Czaję się na najnowszą część o Bridget i Ranczo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ranczo - z tego co zaczęłam podczytywać, jest żywcem z ekranu na karty przeniesione, z niewielkim rozbudowaniem , np. przemyśleń bohateró.

      Usuń
  14. Kochanych książek nigdy za wiele :) Ja bym najpierw poczytałam Bridget. Może się popłaczesz ze śmiechu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko miejsca i czasu zawsze za mało :)


      Popłakałam się ale na filmowej Bridget. Tak cichutko

      Usuń
  15. Widzę, że wzięłaś też "Usteczka". Szykuj się na trudną lekturę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bo ta seria mnie zafascynowała. Nawet zaczęłam czytać i wiem o czym piszesz :)

      Usuń
  16. Jakie cuda :D

    OdpowiedzUsuń
  17. a idź niedobra ;)
    ja tylko Ranczo i Dziewczyny atomowe czytałam z Twoich stosów, bardzo polecam :))))

    OdpowiedzUsuń
  18. Co to za stwierdzenie "za dużo książek"?! Książek NIGDY ZA DUŻO :)

    Sporo ciekawych tytułów - przyjemnej lektury!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziękuję ;)
      Dla mnie książek nie jest za dużo, domownicy mówią coś jednak o wytrzymałości fundamentów ;)

      Usuń
  19. Och! Ile wspaniałości! Zazdroszczę! :)
    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem w nich zakochana.
      Serdecznie odzdrawiam :)

      Usuń
  20. "Dziewczyny atomowe" się często w moim wyzwaniu przewijały i zbierały pozytywne opinie. Także nie czytałam, ale polecam :)
    A co do za dużo. Odbyłam ostatnio podobną rozmowę, ale dotyczącą ciuchów:
    - szafa Ci się nie domyka, masz za dużo ciuchów
    - nie, mam za małą szafę :D
    W kwestii książek wyznaję tę samą zasadę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ciuchy mnie zupełnie nie interesują, dla mnie trzy bluzki to już za dużo, dla mnie ;)
      Ale książki :D


      Mam nadzieję, że "Dziewczyny" mnie nie zawiodą, wiele po nich sobie obiecuję :D Mamie też w oko wpadły

      Usuń
  21. Nigdy nie można/nie da się mieć za dużo książek! To nierealne... :)
    A u Ciebie same wspaniałości - jak zawsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po okresie posuchy jakiś bożek książkofilstwa obdarzył mnie uśmiechem :D

      Usuń
  22. Ja bym stawiała na "Położoną". Słyszałam wiele pochlebnych opinii o tej książce. Sama się do niej przymierzam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam właśnie, że Położna cieszy się ogromny zainteresowaniem - sprawdzimy fenomen, sprawdzimy :D

      Usuń
  23. "Ranczo" sobie sprawię na pewno :) Czelam na Twoją opinię. Trzecia Bridget bardzo fajna moim skromnym zdaniem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Biedronkę, tam byłą promocja na Ranczo.

      Usuń
  24. książek nigdy za wiele :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam takie wrażenie i poczucie wiecznego niedoboru książek :D

      Usuń
  25. Nie ma czegoś takiego, jak za dużo książek ;). Jedyny problem to ich transport przy remoncie / przeprowadzce - co bywa przerażające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażam sobie. Nie planuję wyprowadzki, zmiany lokalu bo to byłoby niewykonalne.

      Usuń
  26. Książek nie dałoby się nie kupować, nie przygarniać :D. Z Twojego stosu czytałam jedynie ''Dziewczyny atomowe'' i wspominam miło, chociaż spodziewałam się trochę czegoś innego i niektóre fragmenty były nudne. Ale ogólnie polecam. :) Zastanawiałam się nad ''Ranczem'', bo kiedyś uwielbiałam ten serial ale jednak nie wzięłam i teraz trochę żałuję jak patrzę się na Twój egzemplarz. No nic, miłego czytania :)).

    OdpowiedzUsuń
  27. ,,Za dużo książek" - mój mózg nie przetwarza takiego zwrotu ;)
    Stosisko pięknę, zazdroszczę Bridget, bo cała trylogia jeszcze przede mną. Ranczo w sumie z ciekawości bym sprawdziła, bo widziałam kilka odcinków i się uśmiałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Książek nigdy za dużo!

    OdpowiedzUsuń
  29. Kasiu, przepiękne zbiory. Ja już niedługo będę mieć takie, ale psychologiczne i psychoterapeutyczne : ))

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.