Strony

środa, 16 kwietnia 2014

co na ekranie śmiga

Dawno nie było posta o tym co oglądam.
źródło - filmweb
24/52 – w myśl zasady: jeden sezon – liczy się za jeden film :P
Po pierwsze 4 całe sezony The GoodWife. Od pierwszego sezonu jestem wierną fanką tego serialu.  Nie tylko dlatego, że to serial branżowy, uwielbiam procesy w systemach common law piękne spektakle. Pokochałam od pierwszego wejrzenia wielu bohaterów. Zakochałam się w Willu. Toteż obecnie moje serce jest roztrzaskane w drobny mak, a ja nie mogę się pozbierać. Mimo wszystko polecam. Wciąga, wzrusza, intryguje.

źródło filmweb
31/52
Wszystkie wyemitowane odcinki serialu Ranczo. Jeden z nielicznych, jeśli nie jedyny, polski serial który oglądam. Bardzo na czasie. Jeden z moich wykładowców też jest fanem, więc obgadujemy sobie bieżące odcinki przed zajęciami. Byłam w Lublinie, Przyjaciółka rzuciła luźno, że może rzucimy okiem i wpadłam. Tęsknię za seksownym i mrocznym prokuratorem, ale bawię się i tak. Wróciłam do domu i zaczęłam powtarzać WSZYSTKO. Moim zdaniem nie trzeba rekomendować, produkcja sama się broni. Dobry poziom Polski rodzynek.

Ciężko się pisze o serialach, zwłaszcza o kilku sezonach. Te dwa powyższe seriale naprawdę polecam.

W tym tygodniu znowu wróciłam do regularnego oglądania filmów. Nie oszukuję się, że będę oglądała jedno bolly dziennie, bo to oznacza ponad dwie godziny dziennie przed telewizorem, a to są filmy, które powinno się oglądać, podziwiać, chłonąc barwy. Super sprawa. Dlatego do pracy w tle, puszczam to co już znam. Nowe filmy oglądać mogę przy okazji pieczenia, toteż sądzę że sporo oglądnę do Wielkanocy.

źródło - filmweb
32/52 Coctail
To Bollywoodzki film. Oglądnęłam go, bo jedną z moich aktorskich miłości z Indii jest Saif Ali Khan. Aktor, którego szersza publiczność poznała w filmie „Gdyby jutra nie było” w swoim dorobku ma naprawdę wiele dobrych, wartościowych filmów. Jest nie tylko ciasteczkiem, ale aktorem, który potrafi w widzu wzbudzać emocje.
„Coctail” to film o mało oryginalnej fabule. Nieśmiała, bardzo tradycyjna dziewczyna przyjeżdża do Londynu do swojego męża. Na miejscu okazuje się, że mąż ją wystawił. Zostaje na lodzie. Meerę ratuje z opresji Veronica, Hinduska, ale bardzo nowoczesna, spędza noce na imprezach, alkohol, seks. Szaleje. Sprawia wrażenie czerpiącej z życia garściami a w głębi duszy jest zalęknioną, cierpiącą z porzucenia dziewczynką. Meera i Veronica  nawiązują znajomość z Gautamem, niesamowitym dziwkarzem i lekkoduchem, który wyrywa dziewczyny i w każdym porcie ma pannę. Wiadomo, że w takim wypadku będziemy mieli poskromienie flirciarza. Tylko która tego dokona?

Powiecie, że nie jest to odkrywcze, nie jest to coś nowego i zaskakującego. Faktycznie. Schemat jest dosyć popularny, ale moim zdaniem w wykonaniu Bollywoodzkim jest to warte oglądnięcia. Mamy pięknych aktorów z potencjałem aktorskim. Do mnie zwłaszcza przemawia Saif, który spojrzeniem, potrafi zagrać na duszy. Jego namiętne, powłóczyste spojrzenia budziły moje motylki.
Piosenki wpadają w ucho, zdjęcia zapierają dech w piersiach.

Jest to poruszający film, na pewno. Dla tych którzy lubią kino bolly na pewno fajny pomysł na wieczór. Tym którzy tego kina nie znają, niekoniecznie polecam na pierwszy raz. Bo i długie, i takie jednak mało indyjskie, tej indyjskiej kultury – niewiele.

4 komentarze:

  1. Kasiek czy mi się wydaje, czy ty nie napisałaś jeszcze nic o TBBT? Jestem oburzona!:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Na TBBT będzie osobna notka, bo oglądałam pierwszy raz i muszę zebrać impresje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś oglądałam "Ranczo" dość systematycznie, teraz tylko zerkam od czasu do czasu, ale mam w planach odświeżenie sobie wszystkich sezonów. "The GoodWife" intryguje mnie i możliwe, że kiedyś wezmę się za oglądanie go.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja bym musiał sobie najpierw jakiś telewizor kupić. Póki co wszystko ściągam z torentów ;-) (prosta sprawa) i na kompie oglądam. Ranczo oglądałem pierwszy sezon dawno temu i nawet było fajne ale nie pamiętam już. Główną aktorkę znam z "Misji Afganistan" nawet fajna z niej dziewczyna na planie a obecnie czekam na drugą serię :House of Cards"(całość ściągnę z torrentów z tym panem co bank reklamuje ale nie pamiętam, jak ma na imię. A tak w ogóle to wesołych świąt i smacznych wypieków, potraw i jaj ;-)) WESOŁEGO!

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.