Dawno nie było posta o tym co
oglądam.
24/52 – w myśl zasady: jeden
sezon – liczy się za jeden film :P
Po pierwsze 4 całe sezony The
GoodWife. Od pierwszego sezonu jestem wierną fanką tego serialu. Nie tylko dlatego, że to serial branżowy,
uwielbiam procesy w systemach common law
piękne spektakle. Pokochałam od pierwszego wejrzenia wielu bohaterów.
Zakochałam się w Willu. Toteż obecnie moje serce jest roztrzaskane w drobny
mak, a ja nie mogę się pozbierać. Mimo wszystko polecam. Wciąga, wzrusza,
intryguje.
31/52
Wszystkie wyemitowane odcinki
serialu Ranczo. Jeden z nielicznych, jeśli nie jedyny, polski serial który
oglądam. Bardzo na czasie. Jeden z moich wykładowców też jest fanem, więc
obgadujemy sobie bieżące odcinki przed zajęciami. Byłam w Lublinie,
Przyjaciółka rzuciła luźno, że może rzucimy okiem i wpadłam. Tęsknię za
seksownym i mrocznym prokuratorem, ale bawię się i tak. Wróciłam do domu i
zaczęłam powtarzać WSZYSTKO. Moim zdaniem nie trzeba rekomendować, produkcja
sama się broni. Dobry poziom Polski rodzynek.
Ciężko się
pisze o serialach, zwłaszcza o kilku sezonach. Te dwa powyższe seriale naprawdę
polecam.
W tym tygodniu znowu wróciłam do
regularnego oglądania filmów. Nie oszukuję się, że będę oglądała jedno bolly
dziennie, bo to oznacza ponad dwie godziny dziennie przed telewizorem, a to są
filmy, które powinno się oglądać, podziwiać, chłonąc barwy. Super sprawa.
Dlatego do pracy w tle, puszczam to co już znam. Nowe filmy oglądać mogę przy
okazji pieczenia, toteż sądzę że sporo oglądnę do Wielkanocy.
32/52 Coctail
To Bollywoodzki film. Oglądnęłam
go, bo jedną z moich aktorskich miłości z Indii jest Saif Ali Khan. Aktor,
którego szersza publiczność poznała w filmie „Gdyby jutra nie było” w swoim
dorobku ma naprawdę wiele dobrych, wartościowych filmów. Jest nie tylko
ciasteczkiem, ale aktorem, który potrafi w widzu wzbudzać emocje.
„Coctail” to film o mało
oryginalnej fabule. Nieśmiała, bardzo tradycyjna dziewczyna przyjeżdża do
Londynu do swojego męża. Na miejscu okazuje się, że mąż ją wystawił. Zostaje na
lodzie. Meerę ratuje z opresji Veronica, Hinduska, ale bardzo nowoczesna,
spędza noce na imprezach, alkohol, seks. Szaleje. Sprawia wrażenie czerpiącej z
życia garściami a w głębi duszy jest zalęknioną, cierpiącą z porzucenia
dziewczynką. Meera i Veronica nawiązują
znajomość z Gautamem, niesamowitym dziwkarzem i lekkoduchem, który wyrywa
dziewczyny i w każdym porcie ma pannę. Wiadomo, że w takim wypadku będziemy
mieli poskromienie flirciarza. Tylko która tego dokona?
Powiecie, że nie jest to
odkrywcze, nie jest to coś nowego i zaskakującego. Faktycznie. Schemat jest
dosyć popularny, ale moim zdaniem w wykonaniu Bollywoodzkim jest to warte
oglądnięcia. Mamy pięknych aktorów z potencjałem aktorskim. Do mnie zwłaszcza
przemawia Saif, który spojrzeniem, potrafi zagrać na duszy. Jego namiętne,
powłóczyste spojrzenia budziły moje motylki.
Piosenki wpadają w ucho, zdjęcia
zapierają dech w piersiach.
Jest to poruszający film, na
pewno. Dla tych którzy lubią kino bolly na pewno fajny pomysł na wieczór. Tym którzy
tego kina nie znają, niekoniecznie polecam na pierwszy raz. Bo i długie, i
takie jednak mało indyjskie, tej indyjskiej kultury – niewiele.
Kasiek czy mi się wydaje, czy ty nie napisałaś jeszcze nic o TBBT? Jestem oburzona!:P
OdpowiedzUsuńNa TBBT będzie osobna notka, bo oglądałam pierwszy raz i muszę zebrać impresje.
OdpowiedzUsuńKiedyś oglądałam "Ranczo" dość systematycznie, teraz tylko zerkam od czasu do czasu, ale mam w planach odświeżenie sobie wszystkich sezonów. "The GoodWife" intryguje mnie i możliwe, że kiedyś wezmę się za oglądanie go.
OdpowiedzUsuńA ja bym musiał sobie najpierw jakiś telewizor kupić. Póki co wszystko ściągam z torentów ;-) (prosta sprawa) i na kompie oglądam. Ranczo oglądałem pierwszy sezon dawno temu i nawet było fajne ale nie pamiętam już. Główną aktorkę znam z "Misji Afganistan" nawet fajna z niej dziewczyna na planie a obecnie czekam na drugą serię :House of Cards"(całość ściągnę z torrentów z tym panem co bank reklamuje ale nie pamiętam, jak ma na imię. A tak w ogóle to wesołych świąt i smacznych wypieków, potraw i jaj ;-)) WESOŁEGO!
OdpowiedzUsuń