Strony

czwartek, 3 kwietnia 2014

rzecz o mych...

o mych pachnących woskach :P


Nie o smutnych dziwkach jak u Marqueza :P

Lubiłam kadzidełka, każdy kto czyta mojego bloga widzi, że w moim pokoju jest nawał książek, gdzie mogłabym stawiać świece. To byłoby normalnie oczywiste zagrożenie pożarowe. Jako finalistka olimpiady wiedzy o pożarnictwie nie mogłam do tego dopuścić...


Owszem paliłam kadzidełka, ale nie czułam potrzeby budowania klimatu świecami... nie lubię długich kąpieli, wieczorami czytam i potrzebne mi światło, albo oglądam filmy i usypiam.  Świeczki odpadają.

Zaintrygowały mnie wpisy dotyczące wosków Yankee Candle. W końcu uległam, po coś w końcu pracuję... a książek nie mogę kupować na tony, bo kiedy przeczytam. Złożyłam zamówienie i wypatrywałam kuriera. Kupiłam kominek i gdy przyszła paczka losowo wybrałam pierwszy wosk.

Padło na jaśmin o północy.
pierwszy raz z woskiem
Tak na stronie sklepu zapachdomu opisują ten zapach

Spacer pod rozgwieżdżonym niebem w pełnym kwiatów ogrodzie z orkiestrą świerszczy i nocnych owadów w tle. Upojny zapach jaśminu stanie się niezwykłym przewodnikiem po świecie wyciszenia i relaksu w bezsenną noc. Poczuj cudowny, bogaty aromat olejków jasminowych i wycisz się. Dzięki nim odzyskasz równowagę i spokój.

ułamałam z tarty, tyle ile widzicie na zdjęciu powyżej... cały parter zapachnił mi się cudownie lekką wonią. Z czym mi się kojarzy? Z pięknym letnim dniem, wysprzątanym pokojem, w którym letni zefirek porusza śnieżnobiałymi firankami.  Czystość, obezwładniająca świeżość. Po prostu uwielbiam. 



To nie tylko mój pierwszy wosk jaki odpaliłam, wiem, że już go kocham. Jeden z moich faworytów. Niebawem opowiem Wam o pozostałych. Nie ukrywam, że planuję jutro na coś zapolować :P Ciekawi mnie kilka zapachów...


Palicie woski? Macie jakieś ulubione?


Spodziewajcie się regularnych wpisów na ten temat... Wszak nie samą książką żyje człowiek ;)

15 komentarzy:

  1. Kocham Yankee Candle! Jestem wręcz uzależniona od nich :D. Nie wiedziałam, że taka mała rzecz może aż tak bardzo cieszyć. Midnight Jasmine będzie w maju zapachem miesiąca, więc będzie na niego zniżka -25% i zamierzam się obkupić w ten zapach. Kto wie, może pokuszę się nawet na świece. Polecam również zapach Soft Blanket :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze wszystko przede mną :) Ciekawi mnie na co będziesz polować

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna uzależniona się zgłasza! Z zakupem Jaśminu w słoju poczekam do maja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiecalam sobie sloikow nie kupowac ale nie wiem czy jasmin mnie nie zlamie

      Usuń
  4. Chcę, chcę! Już od dawna czytam o nich na blogach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podjedz do tesco przy galerii orkana tam jest duzy wybor :))

      Usuń
  5. Uwielbiam świece. Ja tak na co dzień kupuję w Biedronce, najbardziej lubię te pomarańczowe, pięknie pachną :) w Pepco kupuję takie większe świece bardziej dekoracyjne, rustykalne :) fajne też są takie z Glade, ja mam aktualnie Blackberry frost, rewelacja dla nosa :D Z Yankee Candle dostałam w prezencie taką zgniłozieloną w słoiku, ale zapach był beznadziejny:( podejrzewam, że akurat taki traf :( Mam jeszcze taką świeczkę, która paląc się zmienia kolory, nie pamiętam firmy :) Tak czy owak, mąż mówi, że puszczę chałupę z dymem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie te świece nigdy nie rajcowały, oczywiście że są woski, które pachną w sposób który nas nie zachwyca, ale jak dla mnie tych jest na razie niewiele ;)

      Usuń
  6. Mam i znam. Całkiem fajne. Jednak wolę jakoś używać ich zimą. Latem nie odczuwam takiej potrzeby. Przeważnie ustawiam bukiet kwiatów i mam równie piękny i intensywny zapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj wzięłam sobie w podróż, od razu pokój w którym spałam zrobił się mój. Jak będzie w lecie - zobaczę ;)

      Usuń
  7. Ach, ja jestem totalną yankeemaniaczką :) Na Yankee Candle wydaję setki złotych miesięcznie, a ten zapach jest przepiękny :) Uwielbiam wieczorami sobie odpalić jakiś wosk czy świecę z Yankee i otworzyć książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To spokojnie możemy przybić piątkę, wolę nie myśleć ile wydałam na zakupy ;/ ale te wieczory z zapachem są bezcenne :)

      Usuń
  8. Apoi am folosit uneltele mele web pentru a -mi spui toate căile oameni misspell " Literotica . " Cincizeci de
    un mis - grafii întors .
    Amintesc acele vremuri de bancheta din spate rendez - vous sau de
    a face în teatru film ?

    Feel free to surf to my blog post: sex shop bucuresti; ,

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.