Strony

sobota, 24 maja 2014

rzecz o... czystej bawełnie

Mam coraz większą kolekcję wosków na wieczór. Nie trzymam ich w pudełku z resztą, ale w kosmetyczce, pod łóżkiem, żeby były pod ręką. 

Czy myślałam, że clean cotton trafi na listę faworytów? Raczej nie. Wąchałam go na sucho i kojarzył mi się z proszkiem do prania, sam zapach niczego sobie, ale żeby coś mi urwało? Nie. Zamówiłam go dla porządku, żeby przetestować. 
Ania się nim zachwycała... a Ona ma nos. 




Któregoś wieczoru... po kąpieli, po ciężkim dniu pościeliłam łózko i postanowiłam wkruszyć trochę bawełny do kominka.

Na sucho - wosk pachnie fajnie, no ale proszkiem. Po prostu macie zapach z otwartego pudełka proszku. Z czym mi się ten zapach kojarzy? Ano z sobotą i wielkimi sobotnimi praniami.



Odpaliłam i zanurzyłam się w lekturze. Nim się zorientowałam, nie byłam już w pokoju, w łóżku, tylko na ogrodzie, wśród czystego prania, powiewającego na sznurku.  Z czym jeszcze mi się kojarzy ten wosk? Z pościelą z prawdziwego zdarzenia, bawełnianą, przez Babcię krochmalona, sztywną, pachnącą czystością. Nie jakimś barachłem z kory, ale z tradycyjną bielizną pościelową. Ten zapach jest czysty i świeży, idealny na ciepły, letni wieczór, gdy spędziliśmy cały dzień na fizycznym wysiłku, napociliśmy się nieźle, później po letnim prysznicu ładujemy się do łóżka na zasłużony odpoczynek.

Ten wosk mnie odpręża, coś cudownego i lekkiego. Nie ma nic lepszego niż własne łóżko ze świeżą pościelą. No dodatek pięknego wosku ;- )

Na zdjęciu poniżej widzicie, jak niewiele wosku wystarczy, żeby sypialnia zamieniła się w letni ogród z czystym praniem. Polecam!



Ten i inne woski nabędziecie w sklepie goodies.pl


10 komentarzy:

  1. lubię go właśnie palić w soboty, taki oczyszczający, nadający mieszkaniu świeżości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz oglądam mecz, ale w sypialni odpaliłam sobie ręczniczki, jak pójdę do łóżka powinno pięknie pachnieć :))

      Usuń
  2. Chyba ktoś właśnie odpalił takowy w okolicy, bo nagle zaczął do mnie docierać zapach prania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lub, jakby podpowiadał pan Okham, ktoś robił pranie :P

      Usuń
  3. O, interesujące. Ja do tej pory nalewałam troszkę wody wraz z kilkoma kroplami jakiegoś olejku zapachowego i w życiu bym nie pomyślała, że można je zastąpić woskiem ;) Btw. uwielbiam robić pranie - to chyba moje ulubione zajęcie jeśli chodzi o porządki w domu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Siostra używała tych olejków, mnie ominęło ale w woski wpadłam po całości

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. wzięło mnie na powtarzanie. Mam już dwa tomy do opisania, tylko czasu mało ;)

      Usuń
  5. Niektóre woski Yankee już znam, ten koniecznie poznać muszę;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha! mam te same skojarzenia. Fajny , czysty zapach :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.