Strony

niedziela, 4 maja 2014

rzecz o... różowym hibiskusie

Jak, być może pamiętacie, byłam gorzko rozczarowana zapachem różanego wosku. Szkoda, bo kocham kwiatowe zapachy z YC, a na żywo uwielbiam róże. No nic... w dalszym ciągu  z wielkim zaangażowaniem testuję nowe woski.

We wtorek, wróciwszy z Lublina, na pierwszy ogień poszedł ten o zapachu hibiskusa. YCmaniaczki polecały go, więc byłam wielce ciekawa.

Korzystając z tego, że mogłam wynieść się z norki swojej i miałam cały dom do dyspozycji, odpaliłam zapach w dużym pokoju i poszłam zrobić pranie.




To już taki zwyczaj, że odpalam wosk i w miarę możliwości opuszczam pokój. Bardzo lubię ten moment, gdy wchodzę do przesiąkniętego miłą wonią domu. Różowy hibiskus jest killerem, czuć go intensywnie w całym domu.

Jest intensywny i silnie czuć w nim róże, ale nie zatęchłe z babcinej szafy, ale świeże, dzikie róże, zrywane na Boże Ciało i sypane na procesji. Z tym mi się kojarzy ten wosk. Z czasami, gdy moja Siostrzenica była małym dzieckiem i chodziłyśmy  w pola zrywać kwiatki, żeby miała co rzucać. A dzikie róże świetnie się do tego nadawały. Oprócz róż czuć w tym wosku hibiskusa, czyli słodycz, doskonale zbilansowaną goryczą....


To piękny, letni zapach o którym dziś mi Aga na FB przypomniała... Zapach niedoceniony, ale z potencjałem. Cieszę się, że mam zapas tego wosku i będę mogła się nim cieszyć :)


czy u Was też tak pięknie pachną bzy?
A gdzie kupicie ten wosk ano na goodies.pl Kolejny raz się przekonałam, że ze wszech miar godny polecenia sklep






2 komentarze:

  1. Milo mi ze o mnie wspomnialas :):):) fakt pieknosci. Wskakuje do moich top10

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.