Strony

poniedziałek, 19 maja 2014

rzecz o... śnie nocy letniej

sen nocy letniej
Intrygował mnie ten wosk. Kolor smoły... jak byłam dzieckiem w każdym obejściu był taki gar w którym mieszało się smołę, miała identycznie taki kolor... konsystencją się nieco różniła - to fakt.

Piękna etykieta, noc, zarysowane na ciemnym niebie cienie drzew i ten księżyc, wygląda jak perła...

Ale w internecie krążyły sprzeczne opinie... podobno nie pachnie, a wali tanią wodą dla mężczyzn. Nie wiem z jakich półek perfum używają Moi Mężczyźni, bo nie kupuję żadnemu z nich perfum. Wody toaletowej dla mężczyzny nie kupowałam od dekady, a konkretnie od mikołajek w pierwszej klasie LO, gdy kupowałam koledze, bo sobie zażyczył... Nie wiem jakie zapachy z której są półki, ale zdecydowanie wiem jakie lubię.  Ważne jest aby nasz partner używał perfum, które nam odpowiadają. Faktycznie nie ma nic gorszego niż przytulanie kogoś, kogo perfum nie tolerujemy....

Na sucho wosk pachniał zdecydowanie. Męsko... działał na zmysły, na wzrok, powonienie... prosił się aby go odpalić. Ale wyczułam w nim moc(niczym Mistrz Yoda) i wiedziałam, że nie mogę dać go dużo, inaczej zamorduje mnie, zapachni cały dom i może przyprawić mnie o migrenę, dlatego ukruszyłam go bardzo niewiele.

sen nocy letniej

Z czym mi się kojarzy hasło "sen nocy letniej", nie byłabym książkową blogerką gdybym nie wspomniała o dziele Shakespeare . Ośle głowy, duszki, tajemnica, komedia. Ale letnia noc u mnie na wsi ma wymiar czarodziejski, taki jak na zdjęciu z etykietki wosku. Rozgwieżdżone niebo, księżyc, cisza, lekki wietrzyk, feeria barw, pomimo pozornej ciemności, masa zapachów, wszystko działa na człowieka i wprawia go w cudowny nastrój. Kocham letnie noce, spacery, ach! Czysta poezja. A jeszcze jak jakaś woda jest? Niebo!


Inspiracją do odpalenia tego wosku dziś była Kochana Ania Babeczka która nie tylko świetnie pisze o książkach, wysłała mi cudowny przepis na czekoladowe ciacho, to dodatkowo wkręciła się w woskowe szaleństwo. Powiedziała, że ten wosk jest mroczny, tajemniczy pasuje do książek które potrzebują dreszczyku emocji, a ja wybrałam do czytania kryminał : )


Możliwe, że Wam ten wosk nie przypadnie do nosa, ale takie samo prawdopodobieństwo na klapę jest przy każdym krążku, ten jest męski, charakterny, sądzę że wiele z Kobietek odkryje nuty zapachowe, które towarzyszą Tatusiom, Mężom, a wiem sentyment, miłe wspomnienia. Piżmo, paczula, mahoniowa woda kolońska. To męski zapach, inny niż oaza o północy, ale bardzo intensywna, nieco bardziej świeża nuta.

Fajny, fajny zapach, ale nie dawajcie go zbyt dużo, bo jest moc. Wosk kiler


Nie tylko mi wpadł w oko. Ale ta etykietka jest cudowna...
Sen nocy letniej
Czytamy i wąchamy


Sen nocy letniej(Midsummer`s night) i inne woski są do nabycia na goodies.pl
Polecam ten sklep, inni potwierdzą : )





12 komentarzy:

  1. No i mnie zamordował;p. Mogę Ci oddać swój, bo mam jeszcze cały, a szkoda, żeby się zmarnował...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy :D ja lubię te męskie zapachy

      Usuń
  2. A sweterek próbowałaś już? Też taki męski choć pewnie mniej mroczny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj dotarły do mnie zamawiane woski, i znowu, dzisiaj, będę zamawiała kolejne, obłęd. Co prawda trochę obawiam się tego wosku, ale szalenie mnie kusi, więc muszę to draństwo powąchać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specyficzny zapach, trzeba uważać z dawkowaniem, ale pachnie ciekawie i ciepło, a jednocześnie świeżo

      Usuń
  4. Widzę, że woski są ostatnio popularne wśród bloggerów. :) Ja jakoś nie lubię żadnych pachnidełek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do czasu aż poznałam yankee też tak myślałam :D

      Usuń
  5. Ha! wiedziałam! Bardzo mi się podoba wizualnie, ale jak mówisz ma moc i trzeba delikatnie się z nim obchodzić :) Specyficzny zapach, może nei na codzień, ale raz na jakiś czas chętnie się nim otulę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, w zimniejszy wieczór, po kąpieli, odpłynąć :D

      Usuń
  6. Właśnie go sobie "wącham", kiedy wygrzewa się na kominku i morduje mnie :D Dałam za duży fragment. Zapomniałam o tym, że pisałaś, by dać niewiele, bo jest intensywny :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wraz ze zużywaniem wosków uczysz się dawkować. Później to już intuicyjnie. Lepiej najpierw dać mniej a jak słabo czuć to dorzucić ;)

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.