Strony

wtorek, 12 sierpnia 2014

"Kometa nad Doliną Muminków" - Tove Jansson

Kometa nad Doliną Muminków to drugi tom serii przedstawiający świat Muminków. Poznajemy tu: Tatusia Muminka, Mamusię Muminka, Włóczykija, Małą Mi, Migotkę, no i oczywiście Muminka. Tytułowa kometa ma zamiar spaść na Dolinę Muminków. Jednak na szczęście nic złego się nie dzieje i rodzina Muminków może spokojnie zapaść w zimowy sen.









 W telewizji same ponure wiadomości. Dzienniki uparcie donoszą nam o strasznościach, okrucieństwie lub – w najlepszym wypadku – głupocie innych.  Na szafce nocnej wciąż leży „Powstanie `44” przez które przedzieram się powoli, ale systematycznie. Potrzebuję na wieczory lektury pogodnej, spokojnej, zapewniającej kolorowe sny. Z okazji setnej rocznicy urodzin Tove Jansson postanowiłam wrócić do Muminków, do podczytywania regularnego , wieczorowego. Takich bajek na dobranoc.
Jako dziecko lubiłam oglądać Muminki, o ile pamięć mnie nie zawodzi to leciały w środę… Piosenkę znam i lubię do dziś. : - )
"-Czy grozi nam jakies niebezpieczenstwo? - zapytal Ryjek, wpatrujac sie w Pizmowca.
-Tego nigdy sie nie wie - wymamrotal Pizmowiec - Wszechswiat jest taki ogromny, a Ziemia taka nieslychanie mala i nedzna..."


„Kometa nad Doliną Muminków” to drugi tom z serii o sympatycznych stworkach zamieszkujących Dolinę Muminków. Ryjek – czyli małe zwierzątko znajduje tajemniczą ścieżkę i postanawia wypuścić się na wycieczkę, razem ze swym przyjacielem Muminkiem. Jednak okazuje się, że przed nimi o wiele większa przygoda. Nad Doliną Muminków pojawia się kometa, aby dowiedzieć się o niej więcej Muminek i Ryjek ruszają w szalenie niebezpieczną podróż do Obserwatorium, aby pracujących tam Profesorów zapytać o to przedziwne zjawisko.
 
"Dziwna rzecz z tymi rzekami i drogami(...) Widzi sie je, jak pedza w nieznane, i nagle nabiera sie strasznej ochoty, zeby samemu tez sie znalezc gdzie indziej, zeby pobiec za nimi i zobaczyc, gdzie sie koncza...".
Wiadomo to książeczka dla dzieci, jeśli macie w domu maluchy, niezbyt długie rozdziały nadają się doskonale do czytania na dobranoc. Z pół roku temu nabyłam Pierwszą księgę przygód Muminków, więc mam jeszcze sporo czytania : - ). Lektura tej książki przed snem wycisza i relaksuje, można cofnąć się do pacholęcych lat, znowu poczuć się dzieckiem.

Należę do grona osób, chociaż nie wiem jak liczne jest to szacowne plenum, które uważają, że czytanie bajek nie świadczy o postępującym zdziecinnieniu. Lubię wrócić do książek i opowieści z dzieciństwa.
Cieszę się, że na półkach mam jeszcze spory zapas na ponure wieczory : - )

9 komentarzy:

  1. Moja ulubiona książka z serii o Muminkach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O jejku, przypomniało mi się dzieciństwo... Uwielbiałam Muminki, więc "Kometę..." czytałam obowiązkowo! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako dziecko nie mogłam się przekonać, za to teraz nadrabiam :)

      Usuń
  3. Nie do końca się zgodzę, że to książeczka dla dzieci;) Myślę, że dorosły dużo z niej "wyczyta" dla siebie. Kiedyś próbowałam czytać ją mojemu przedszkolakowi, okazała się zbyt mroczna i katastroficzna...Ale sama przeczytałam ją z przyjemnością, nawet już drugi raz, dodam, że obydwa razy były w wieku dorosłym;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po dłuższym zastanowieniu, na pewno masz rację, sam apokaliptyczny motyw może dzieci przerazić, zwłaszcza te z bogatą wyobraźnią. Ja czytałam jako dorosła... zwróciłam uwagę na tą dziecięcą wiarę, że "Mamusia wszystkiemu zaradzi"

      Usuń
  4. Ja też nie odbieram tego cyklu jako (tylko) dla dzieci. Dziecko, owszem, chętnie się zapozna z tymi historiami, przestraszy rozłąki z matką (sceny odłączenia z matką są u Jansson niezwykle sugestywne) albo atmosfery przesyconej niepokojem (u mnie do dziś kończy się to gęsią skórką, zwłaszcza w ostatnich tomach), ale czy doceni nawiązania do Szekspira, Celliniego itp.? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Muminki! Uważam, że są nawet bardziej dla dorosłych niż dla dzieci 😉 Mój starszy syn, gdy widzi, że znów czytam Muminki, to komentuje: "Muminki? Mamo, naprawdę?" Ale póki co widzi w nich tylko bajkę dla dzieci. Ja już nie. 😉

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.