Strony

czwartek, 28 sierpnia 2014

"Zabawka diabła" - Matt Richtel

Co piętnaście lat podwaja się liczba osób cierpiących na poważne zaniki pamięci. Produkcja pamięci komputerowych podwaja się co dwa lata. Między tymi faktami istnieje silniejszy związek, niż ktokolwiek byłby gotów przypuszczać.Lane Idle zna pewną tajemnicę, ale jej nie pamięta. Niczego nie pamięta. Ma ponad osiemdziesiąt lat i cierpi na starczą demencję. To niedobrze, tak się bowiem składa, że jeśli jej tajemnica nie zostanie ujawniona, świat czekają ogromne zmiany. Zdecydowanie na gorsze.Nat Idle jest dziennikarzem śledczym. W miarę możliwości stara się opiekować dotkniętą starczą demencją babcią. Kiedy pewnego dnia wychodzi z nią na spacer do parku, padają strzały. Okazuje się, że to oni byli celem ataku. Uciekając przed gotowymi na wszystko prześladowcami, Nat trafia na trop gigantycznej afery sięgającej korzeniami do samego serca Doliny Krzemowej. Klucz do zagadki, którą musi rozwikłać, by ocalić życie, jest ukryty we wspomnieniach ponad osiemdziesięcioletniej staruszki. Problem w tym, że tych wspomnień – przynajmniej pozornie – już nie ma…

„Zabawka diabła” trafiła w moje ręce zupełnie przypadkowo. Nie skusiłabym się z własnej woli na książkę opisywaną jako thriller, bo jestem zbyt strachliwa na takie rozrywki. Kiedy nie mogłam się przemóc uznałam, że wezmę ją do Nałęczowa, skończą się inne książki – nie będę miała wyjścia, będę musiała wziąć byka mojego strachu za rogi.

Nat Idle jest dziennikarzem śledczym, zawód czyni mu wrogów, w wielu środowiskach, ale kiedy wychodzi na spacer z ukochaną babcią i padają strzały, broń nie jest wycelowana w niego. Co może wiedzieć staruszka, której pamięć to jedno wielkie kłębowisko, skrzyżowane z niewiadomą? Z tym będzie ogromny problem. Okazuje się, że babcie Nata bierze udział w Krucjacie Pamięci, czyli nagrywa swoje wspomnienia na komputer z myślą o przyszłych pokoleniach. Informacje, które ujawnia dają jej wysoki priorytet. Co widziała babcia? I co pamięta, chociaż wszystko wskazuje, że nie pamięta niczego? A to ściąga na nią ogromne niebezpieczeństwo.

Na szczęście książka nie okazała się taka straszna jak przypuszczałam, dało się ją spokojnie czytać w pełnym słońcu i nawet wieczorem.  Książka ma oczywiście aurę tajemnicy, to uczucie, że ktoś dyszy nam po plecach, bo bez takich elementów kryminał, a zwłaszcza thriller byłby szmirą.

„Zabawka diabła” jest napisana bardzo przyzwoicie, mamy gradacje napięcie jak w serialu, czyli rozdział kończy się często w takim miejscu, że od razu MUSIMY zacząć kolejny. Sam pomysł na fabułę nie jest zły , ale… mnie ta książka nie chwyciła. Nie rozumiem dlaczego, bo thrillerów się boję, ale lubię takie zagadki. Tymczasem w tej książce wydawało się, że wszystko jest na swoim miejscu, ale jednak czegoś mi brakowało. Czegoś co uniemożliwiało mi zaangażowanie się w powieść.
Niestety ;/

Ale!! Mamy miły polski akcent babcia Nata pochodzi z Polski ;)

9 komentarzy:

  1. Przygotowuje się powoli na to, że i mnie ta książka nie zachwyci, bo coraz więcej osób wskazuje na jakieś braki. Bardzo lubię thrillery, więc nie wiem jak zniosę tę historię, jeśli okaże się męcząca i trudna do przebrnięcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale jest szansa, że jednak Tobie się spodoba. CHociaż ja wolę być sceptyczna by mile się rozczarować.

      Usuń
  2. Zapisuję sobie w książkach do chapnięcia '-) Kręci mnie już sam opis, zobbaczymy, jakie braki, może mi niczego nie zabraknie, dzięki za inspirację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam się na przyszłość i mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)

      Usuń
  3. Od strony fabularnej naprawdę brzmi to ciekawie. Myślę sobie, oby i treść była na wysokim poziomie. Ale nie, jednak nie do końca wszystko zagrało. Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo fabuła, była naprawdę niezła, tylko coś z wykonaniem klapło

      Usuń
  4. Jakoś mi umknęła ta książka. Ale zawsze można to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CIeszę się, mam nadzieję, że Ty się w niej rozsmakujesz :)

      Usuń
  5. A ja Was zaskoczę: mnie się ta książka podobała. Może tylko z zakwalifikowaniem do gatunku thrillera ktoś przesadził... a to dlatego że momentami nie mogłam opanować śmiechu, szczególnie jeśli chodziło o dziwaczne i absolutnie nieprawdopodobne wychodzenie z opresji głównego bohatera. No i ta babcia... rewelacyjna!

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.