Strony

niedziela, 28 grudnia 2014

rzecz o... świątecznym wieczorze

Wigilia jaka była - każdy widział... Paskudna. Ponura, lampeczki błyskały, jakby się z Nas śmiały. A i zaginięcie kolegi skutecznie zepsuło mi świąteczny humor. Dopiero przedwczoraj, spadł śnieg, ja leczyłam kaca(jak to w święta wypada i zapewne - sądząc po frekwencji na imprezie w plenerze - pół wsi czyniło).

Gdy przeszło mi niedomaganie po zarwanej nocy postanowiłam zaryzykować i odpalić wosk świąteczny, który nie ukrywam, trochę mnie odrzucał, czuć go było cynamonem, a ja nie przepadam. Niestety.





Wosk jest po amerykańsku świąteczny. To zza oceanu przyszły do nas mody na czerwień i mikołajki i takie landszafty.  I ten wosk jest kwintesencją amerykańskich świąt, z którymi mimo wszystko nie do końca się utożsamiam.

Ułamałam wosku niewiele bo bałam się, że cynamon mnie zadusi. Bo ja naprawdę - pisałam to wielokrotnie - nie przepadam. Jednak kiedy spadł śnieg, zrobiło się zimowo i świątecznie, zamarzyłam o ciepłym, otulającym i przytulnym zapachu. Wybrałam christmas eve ponieważ ten cynamon czuć było najsłabiej, a wybijały się aksamitne miękkie nuty.

Być może Wigilia za oceanem pachnie właśnie tak cynamonem, korzennymi zapachami. U mnie zapachy wieczoru wigilijnego były inne. Zupełnie inne. Dlatego ten wosk nie pachnie mi Wigilią, a po prostu zimą, ciastem z jabłkami, o!! grzanym winem z umiarkowaną dawką przypraw.

Teraz też zapaliłam sobie i kontempluję biel i dumam nad życiem i jego zmiennością, której nie lubię tak bardzo.

Piękna etykietka i bardzo miły zapach.


Ten  i inne zapachy kupicie na goodies.pl

9 komentarzy:

  1. Ja po prostu kocham zapach cynamonu, więc ten zapach jest idealny dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam cynamon w każdej formie, ale wosku czy nawet świeczki również bym się bała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. ja ograniczam kupowanie książek i pracuję za dużo :P

      Usuń
  4. Mam ten wosk i paliłam. O dziwo dla mnie był bardzo świeży, wręcz orzeźwiający :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego wosku nie miałam akurat, ale nie jestem pewna czy by mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tego nie znam. Na sylwestra chyba sobie odpalę spiced orange :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.