Strony

niedziela, 28 grudnia 2014

"Stulecie Winnych. Ci, którzy przeżyli" - Ałbena Grabowska-Grzyb

Epicka opowieść o losach polskiej rodziny wpleciona w dramatyczne wydarzenia XX wieku rozpoczyna się z chwilą wybuchu I. wojny światowej, a kończy po stu latach – w czasach współczesnych.
Czerwiec 1914 roku. Podczas porodu bliźniaczek – Marii i Anny – umiera ich matka. Stanisław Winny, ojciec nowonarodzonych dziewczynek, opłakuje ukochaną żonę, patrząc z lękiem w przyszłość – ma bowiem pod opieką nie tylko bliźniaczki, ale również dwóch synków. Bracia Stanisława oraz jego rodzice, Bronisława i Antoni, jednoczą swoje siły w obliczu tragedii. Kilka tygodni później nadchodzą kolejne dramatyczne wydarzenia – pewnego upalnego lipcowego dnia wybucha wojna... 
Długie lata I. wojny światowej i epidemia grypy hiszpanki boleśnie doświadczają ród Winnych. Tym bardziej cenią oni pokój i dobrobyt, które niesie ze sobą dwudziestolecie międzywojenne, chociaż przewrotny los nie szczędzi Winnym życiowych doświadczeń. Z rosnącym niepokojem obserwują, jak wielkimi krokami nadchodzi kolejna wojenna zawierucha.


„Stulecie winnych” to czwarta książka Ałbeny Grabowskiej dla dorosłych. Dla mnie pierwsza. Ubolewam, że nie czytałam wcześniejszych powieści – mam nadzieję to nadrobić. Tym bardziej, że „Stulecie winnych” to tom pierwszy sagi, która rozgrywa się na przestrzeni stu lat, a tom drugi wyjdzie już niebawem.  Gwiazdorek dowiedział się, że chciałam przeczytać książkę, która zebrała tak rewelacyjne recenzje, chociaż rozsądek podszeptywał: „i po co ci to? Znowu okaże się że chała i zamiast spać będziesz myślała, co ludzie widzą w takim badziewiu”. Jednak, jak mawia klasyk: kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.


Początek książki to lato 1914 roku, w wiejskiej chacie rodzi się dziecko, po dłuższej chwili, okazuje się że w kolejce czeka jeszcze jedno, które z powodu niedobrego ułożenia zabije matkę. Na świat przychodzą bliźniaczki, a w wielkim świecie zabito jakiegoś arcyksięcia. Jednak dla rodziny Winnych, największą troską jest śmierć przy porodzie Kasi, problem z karmieniem dziewczynek i tym, że jedna, według słów lekarza, najprawdopodobniej umrze. Ta mniejsza, druga, ta która zabiła matkę. Wyrastają jednak… do wsi przychodzi wojna, niespodziewanie, ale krwawo. Rozpoczynają się lata trudnej sytuacji, trosk o bliskich, zaginionych. Dziewczynki rosną, a młodsza – Ania zaczyna wykazywać się nadzwyczajnymi umiejętnościami. Przewidywanie przyszłości, jakaś magia. Wbrew wszelkiemu prawdopodobieństwu wszystko się sprawdza.  Jej siostra Marysia, chociaż podobna, na szczęście nie ma takiego daru. Daru, który jest jednocześnie przekleństwem. Życie rodziny Winnych pełne jest codziennych dramatów i drobnych radości, jednak życie bliźniaczek, zwłaszcza Anny zmienia się gdy za sprawą babci poznaje założyciela Podkowy Leśnej pana Lilpopa z którym połączy ją ogromna przyjaźń.  Dzięki tej znajomości dziewczynka ze wsi będzie mogła uczyć się i zdobyć zawód. Niestety wykształcenie i pragnienie poszerzenia horyzontów stanie na przeszkodzie jej uczuciu. Bo mężczyzna którego ona kocha i on ją zresztą też, nie do końca rozumie po co jej to wszystko.

Powiem Wam szczerze, że na początku byłam bardzo sceptyczna. Nawet jak zaczęłam czytać pomyślałam sobie, oto kolejna książka o polskiej wsi, bez realiów, a dziejąca się sto lat temu, po to by było bardziej dramatycznie. Znowu wiejska rodzina, która jednak nie jest tak prymitywna jak reszta społeczności. Bałam się, że znowu nic nowego i nic nadzwyczajnego. Nawet na początku czytanie szło mi jak krew z nosa. Na początku…
Ni z tego, ni z owego diablo się wciągnęłam w tę historię. Ma ona magię sag rodzinnych.  Autorka postarała się abyśmy wczuli się w sytuację głównej bohaterki, bo będzie nią Ania, to pewne. Ałbena Grabowska opisuje przeżycia Ani  tak realistycznie, że to do czytelnika trafia. Do mnie tragizm jej położenia dotarł i mnie wzruszył.
Mam wrażenie, że ten tom był tylko preludium, że naprawdę autorka poszaleje w tym tomie, którego premiera za kilka tygodni. Szczerze – nie mogę się doczekać.

Przyznam też, że po tytule spodziewałam się czegoś innego, nie ukrywam, że magia, zjawiska paranormalne o których czytałam w kilku recenzjach, raczej mnie odpychały, okazało się że lęki były niesłuszne. 
Książka jest fantastyczna.

Ja dałam się uwieść – totalnie. Ałbena Grabowska, kupiła mnie swoją historią, przeniosła do urokliwych okolic Podkowy Leśnej, sprawiła, że dałam się porwać uczuciom i ciągle mam ochotę na więcej!!


25 komentarzy:

  1. A mnie motyw wsi bardzo zainteresował i chętnie przeczytam. Podoba mi się także magia... Nie znam autorki ale ta książka będzie pierwszą jaką przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. absolutnie warto!! ja muszę poszukać innych Jej książek.

      Usuń
    2. Chętnie zapoznam się z Twoimi recenzjami :)

      Usuń
    3. a miałam kupno książek ograniczać ;)

      Usuń
  2. Dobrze, ze publikujesz te recenzje juz po Swietach, bo Sw. Mikolaj chyba by Cie byl udusil!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojj, ta książka jest ŚWIETNA! Z niecierpliwością czekam na kolejny tom. I mam nadzieję, że nie mylisz się pisząc, że autorka poszaleje w drugim tomie. Liczę na to. :-) A co do Twojej oceny początku książki, to też miałam mieszane uczucia, ale jak już się wkręciłam, to nie było mocy, by mnie oderwać. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potencjał jest!!

      Początek jest przyciężkawy, ale rozwija się doskonale

      Usuń
  4. Nawet nie wiesz,jak mi sie marzy ta książka,jest jakby stworzona dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wg mnie to najlepsza książka, jaka czytałam w (jeszcze) tym roku :). A "Olśnienia" i "Lot..." też Ci serdecznie polecam - twórczość Ałbeny naprawdę warto poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zewsząd słyszę, że autorka ma talent i tworzy naprawdę nieprzeciętne powieści. Niedługo sama to sprawdzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta książka jeszcze przede mną, tak jak i inne autorki, gdyż podobnie jak ty nie znam jeszcze jej twórczości.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że Ci się podobała. Teraz czekamy na drugi tom!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurczę, a ja wypożyczyłam z biblioteki i... książka leży... Muszę to zmienić i czym prędzej się za nią zabrać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zmień to!! ta książka nie powinna czekać

      Usuń
    2. Masz rację, książka jest fantastyczna. Zakochałam się w niej.
      Dobrze, że po Twojej recenzji od razu zabrałam się za czytanie ;).

      Usuń
  10. Podoba mi się już z opisu, a jeszcze jak polecasz, to już w ogóle must read. ;)

    https://booklovinbypas.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi po prostu świetnie. Koniecznie muszę ją dorwać.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.