Strony

czwartek, 8 stycznia 2015

rzecz o... gruszce

Jeden z efektów wypadu do Imperium Zapachów, chociaż zapachy z YC o nutach owocowych, nie przypadły mi do gustu, tak gruszkowy wosk Kringla, momentalnie mnie kupił. Niestety od zakupu do palenia minęło ładnych parę miesięcy. Minęłoby więcej, ale gdy wczoraj decydowałam, który z 4 wosków Kringla zapalić, zapytałam konsultanta i ten wskazał na Gruszkę.





Był czas, gdy miałam obsesję na punkcie gruszki. Owoce pochłaniałam na tony, używałam gruszkowego żelu pod prysznic, piłam gruszkową herbatę. Wszystko miało być gruszkowe. Obsesja przeszła, ale nadal lubię ten owoc i w wersji świeżej - prosto z drzewa - i w wersji przetworzonej.

Wosk pachnie bardzo sympatycznie, czuć świeżość gruszki, zerwanej z drzewa, nagrzanej letnim słońcem. Pachnąca, soczysta, z charakterystyczną dla tego owocu nutą.



Wosk nie jest jakoś bardzo intensywny, dlatego dałam od razu dwa kawałki. Odpaliłam kominek i... usnęłam. Za to gdy się obudziłam...  Przepiękny zapach. Naturalny, prawdziwy, słodki i soczysty, z taką fajną nutką, goryczki.  Zapach jest fantastyczny.  Lekki, jak tylko Kringle są lekkie. Dobrze, że w zapasie mam jeszcze inne owocowe zapachy z tej firmy.



4 komentarze:

  1. Ja uwielbiam owocowe zapachy a gruszkę to już w ogóle, nie tylko w wersji zapachowej, ale jako sam owoc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zjadłabym taką gruszeczkę prosto z drzewa.

      Usuń
  2. Nigdy jeszcze nie bawiłam się woskami, ale...kurcze... chyba czas zacząć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gruszkę mam w zapasie, jeszcze nie odpalałam, ale sucho bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.