Strony

piątek, 2 stycznia 2015

rzecz o... na dnie morza

Jeszcze jeden z Kringlowskich klasyków, zapach idealny. Nie ma osoby, która paliłaby Kringla, a nie znałaby tego zapachu. Chyba. Obie z Mamą pokochałyśmy ten wosk. Sądzę też, że Mamie kojarzy się z Jej ulubionymi perfumami. Mi się kojarzy i pachnie mamowo, bardzo miłe skojarzenia… zwłaszcza, że kupuję Mamie te perfumy na różne okazje….





Jak wiecie, woski Kringla są tak skonstruowane, aby można było je łatwo podzielić. Faktycznie można je połamać w rękach, albo użyć noża, żyletki. Ja stosuję oba sposoby, w zależności od kaprysu…


Zapytać można skąd nazwa… wszak ciężko być na dnie morza, czy jakiegoś innego zbiornika z wodą i powąchać jak tam pachnie. Odradza się próby niuchania… Dla mnie ten wosk jest po prostu cudownie lekki, kwiatowy. Wytworny… pachnie elegancko. Ma klasę. Zapach ma być połączeniem cytryny, herbaty i drewna.  Faktycznie czuć odświeżające herbaciane nuty.

Zresztą, każdy czuje coś innego, ale nie zmienia się to, że prawie każdy się nim zachwyca…


Ten wosk kupowałam w Pachnącej Wannie

7 komentarzy:

  1. nie miałam tego wosku, do Kringla ciężko mi się przekonać, mam tylko 2 woski z KC - te z symbolami królewskimi jak to określam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapewne seria męska, dosyć mocna armata, polecam spróbowanie innych zapachów, bo ja wiem, że np. serii męskiej bym za nic w świecie nie wzięła :)

      Usuń
    2. ja za to kocham męską serię, ba - męskie perfumy także :)

      Usuń
  2. Kasiek, napisz mi jakie perfumy nosi Twoja Mama, to bede mogla sobie wyobrazic ten wosk :)
    Kringla nie mialam, ale moze chcialabym miec :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapach musi być ciekawy ;) lubię Kringle dlatego, że są intensywniejsze niżeli Yankee :) takie mam wrażenie próbując ich woski! Mam kilka w swojej kolekcji, aktualnie palę Fresh Mint i zachwycam się świeżą miętą !
    Co do łamania to fajny pomysł bo Yankee strasznie się kruszą, ale te nie są dla mnie również wygodne ponieważ ciężko odłamać kawałek w rękach więc muszę czymś sobie pomagać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo szczerej chęci, nie jestem sobie w stanie wyobrazić tego zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  5. przyznam, że dość fajny zapach, nie żebym przepadła za nim, bo raz mnie dusi swą kompozycją kwiatową, a innym razem jest bardzo fajny i znośny. Ale mówię to ja co jej jednego dnia coś przepięknie pachnie a innego dnia drażni ;)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.