Strony

wtorek, 10 lutego 2015

"Emancypantki" - Bolesław Prus





Epicka opowieść o kobietach poszukujących swojej tożsamości w czasach narodzin emancypacji. Prus przestawia bardzo zróżnicowaną galerię postaci kobiecych, z których każda inaczej postrzega swoją rolę w świecie.Mamy więc główną bohaterkę – Magdalenę Brzeską, naiwną, zagubioną altruistkę, którą przytłacza świat obłudy. Nie pomogą jej mądre rady profesora Dębickiego, alter ego pisarza.Madzia pracuje na pensji pani Latter – kobiety samodzielnie walczącej o swój byt, a jednocześnie będącej w tyranii własnych dzieci, w tym pięknej Helenki.Poznajemy też damy klasowe, ciężko pracujące na swe utrzymanie, którym jednak świat zabrania wszelkiej swobody. Oraz wielkie i mniej wielkie damy przysyłające na pensję swoje córki.



Tak wiem Prus to polska klasyka, to pozytywizm, Prus to Lalka, czyli nuda. Prus to lektury – o matko – gorsze niż Inkwizycja. Tak wiem, większość osób tak właśnie postrzega Bolesława, raczej nie cieszy się sympatią. Gdy kazano nam go w szkole czytać, moi koledzy raczej nie tryskali entuzjazmem… oczywiście ja się cieszyłam jak głupia. Później, już na studiach wzięłam udział w grupowym czytaniu i komentowaniu właśnie Emancypantek, w końcu stała się jedną z moich ulubionych książek z okresu pozytywizmu. Zresztą ja lubię pozytywizm, polskie powieści z tego okresu są doskonałe. „Emancypantki”, „Lalka”, proza Sienkiewicza, naprawdę musimy zachwycać się prozą obcą, skoro sami mamy fantastyczne powieści?


Rzecz dzieje się na doskonałej pensji pani Latter, która boryka się z licznymi problemami. Po pierwsze boryka się ze zmianami społecznymi, na jej pensji pojawiają się nauczycielki, które chcą zmieniać nauczanie, wspierać emancypację kobiet, to nie do końca odpowiada pani Latter i na pewno nie odpowiada rodzicom. Rodzice chcą tylko posyłać córki do prestiżowej szkoły, aby córka zdobyła przewagę na rynku matrymonialnym, żeby szkoła dużo nie kosztowała, więc jak mogą unikają płacenia. A pani Latter potrzebuje pieniędzy… ma dwójkę dzieci, syna i córkę. Oboje są bardzo niefrasobliwi, zwłaszcza synek ukochany, rozpieszczony szasta pieniędzmi i bezlitośnie wyciąga od matki każdy grosz. Córka, czuje się pokrzywdzona, że Kaziu dostaje więcej pieniędzy, ma ogromne aspiracje, chce żyć w przepychu, podróżować, wydawać pieniądze, otaczać się zbytkiem. A pani Latter coraz bardziej się zadłuża, coraz rozpaczliwiej szuka pieniędzy. Wszystkie perypetie przełożonej obserwuje uważnie jej pracownica, słodka, kochana i naiwna Madzia, która każdemu nieba by przychyliła, która nie może zobaczyć w nikim zła, chociaż sama siebie uważa za złą, pustą i niegodną dobrych uczuć.



Bolesław Prus stworzył cudowną, monumentalną powieść, wspaniałą, pokazującą ówczesne społeczeństwo z jego zakłamaniem, fałszem, hipokryzją… Prus pokazuje, że pewne problemy są uniwersalne, ponadczasowe. Chociaż powieść jest  kobyłą ;] to czyta się ją szybko i bardzo płynnie. Wiem, że to rzecz gustu, ale cieszę się z każdego pretekstu do powtórki tej powieści.  Tym razem było to nowe wydanie powieści, pięknie niebieskie, w twardej oprawie, na ładnym papierze, które wprawdzie ciężko będzie nam zmieścić w torebce, ale pięknie będzie się prezentowało na półce i pomimo rozmiaru doskonale leży w ręce.
Zresztą , pal licho warstwę wizualną, ta książka jest wspaniała, my nie pamiętamy prawie wcale o naszych rodzimych perełkach, warto ją czytać, zachwycić się, zamyślić na nią i nad zakończeniem, które spędza sen z powiek.


Polecam, nie bójcie się rozmiaru, zleci błyskawicznie, wręcz za szybko : )

16 komentarzy:

  1. Zgadzam się, warto pielęgnować pamięć o takich książkach, nawet jeśli trochę kobylaste i trącące myszką. Zawsze lubiłam Prusa, co wszystkich dziwiło. Pewnie dziś spodobałby mi się jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie nie dziwi, Ty lubisz klasykę :P Mamuśku :))

      Usuń
  2. ,,Lalka" jest genialna. ,,Emancypantek" jeszcze nie czytałam, chętnie nadrobię braki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja Prusa lubiłam, "Lalka" po rozczarowującym Nad Niemnem okazała się świetną lekturą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam wieki temu;) taką wersję w trzech tomach i ten ostatni był chyba najsłabszy. Ale ogólnie bardzo mi się podobało:) Taka, jakaś chyba niedzisiejsza jestem;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie Prus jest rzeczywiście gorszy niż Inkwizycja (ukradnę sobie to określenie). To jest pisarz nie na mój temperament po prostu!
    Ale - będę sprawiedliwa. "Emancypantki" to faktycznie dobra literatura i nie mamy się czego wstydzić. Zwłaszcza jakby to sfilmowało BBC. Byłby niezły serial.
    Z tym, że według mnie pierwszy tom jest najlepszy: jest zawiązanie akcji, rozwinięcie i finał. Dalej już jest trochę gorzej, choć sprawę nadrabia ciekawy wątek spirytystyczny. Aczkolwiek, nie znoszę Madzi. Ciśnienie mi rośnie jak o niej czytam. Mam ochotę coś jej zrobić, tak mnie denerwuje ;)))
    Mam pytanie: jaki jest druk w tym nowym wydaniu? I jak się to trzyma? Wcześniej były wydania wielotomowe, więc...
    Bo się przymierzam do zakupu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prusa nie lubię tylko za Faraona, ciężko mi się czytało. Nie wiem o co pytasz, pytając o druk, ale wydanie trzyma się świetnie, dobrze leży w dłoni

      Usuń
  6. To klasyk, którego jeszcze nie znam - wiem, wstyd...biję się w piersi za to i obiecuję poprawę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam tę powieść w szkole średniej, zrobiła na mnie wówczas wielkie wrażenie. Obecnie, dzięki odświeżonemu wydaniu MG, mam zamiar ją przeczytać jeszcze raz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ją w planach :) To nowe wydanie jest piękne!

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja lubie Prusa, no moze z wyjatkiem "Anielki"... Mysle, ze byl naprawde wybitnym pisarzem i gdyby byl Francuzem czy jakims innym kolonialista, to dzis skladano by mu holdy jak Balzacowi czy Dickensowi.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Lalka" była moją książką stycznia w wyzwaniu 12 książek na 2015. Bardzo mi się podobała. Mam zamiar kontynuować znajomość z Prusem poprzez lekturę "Emancypantek" właśnie - wydanie pokazane przez Ciebie na zdjęciach już wcześniej mi wpadło w oko. Przepiękna okładka!

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.