Strony

wtorek, 17 lutego 2015

"Generał Bolesław Wieniawa Długoszowski. Polityk czy lew salonowy?" - Romuald Romański

Bolesław Wieniawa Długoszowski - plastyk, literat, aktor, dziennikarz, lekarz, polityk a przede wszystkim żołnierz. Sam mawiał o sobie, że jest pierwszym ułanem Rzeczpospolitej. O nim Warszawiacy mawiali - człowiek o złotym sercu. Postać, o której opowiedziano setki anegdot. To nic, że większość z nich nie pokrywała się z prawdą, ważne było to, że wszystkie były prawdopodobne. Przez wiele lat uważany za dziecko szczęścia. Na pierwszy rzut oka widać było jego szlachetne pochodzenie i tradycje wieków. Przystojny i szarmancki, wspaniały kompan i bożyszcze Polek. Osobisty doradca Józefa Piłsudskiego, uczestnik wielu misji dyplomatycznych. Karta jednak odwróciła się w pewnym momencie jego życia. Pierwszy ułan stał się ostatnim, który jak spadająca gwiazda oświetlił jasno dzieje najbardziej barwnej formacji wojskowej naszego kraju - ułanów.


W sobotę, przed pracą udałam się do Biedronki aby nabyć brakujący kryminał. Stojąc przy stoisku z książkami, wzrok mój spoczął na biografii bardzo ciekawej postaci. Generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski, jest barwną postacią międzywojennej Polski. Słyszał o nim każdy, chociaż może nie do końca sobie uświadamia, że go kojarzy. To Wieniawa był tym, którego w pierwszej kolejności wyznaczył prezydent Mościcki gdy po internowaniu w Rumunii musiał zadbać o działanie najwyższych władz RP. Jednak to tylko jeden  z epizodów, który sprawił, że Wieniawa ma stałe miejsce w historii Polski i że zdobył serca wielu osób. Ponieważ od dawna polowałam na książkę o Wieniawie, oczy zapaliły mi się pożądaniem i uznałam, że w sumie jedzenie w pracy jest dla lamerów. Kupiłam książkę i w pracy przeczytałam. Niestety, lepiej byłoby gdybym kupiła paszę…


Generał Wieniawa-Długoszewski budził liczne kontrowersje. Dziś gdy nie ma tak żywego podziału na piłsudczyków i wrogów Józefa, Wieniawa jest po prostu barwną postacią. Ideałem ułana z całą jego fantazją, dbałością o honor, miłością do koni, uprzejmością wobec kobiet. W szkole słyszałam, że nominacja Wieniawy wystosowana przez Mościckiego wywołała sprzeciw, bo Bolesław był kontrowersyjny, w książce autor przytacza wiele zarzutów jakie mieli adwersarze generała, z każdym się rozprawia. Lubię takie rzeczowe potraktowanie tematu. Następnie autor przechodzi do życiorysu generała, jego służby u boku Piłsudskiego, wojennej zawieruchy, barwnego życia w międzywojniu, aż po śmierć Marszałka i to co wydarzyło się później. Ciężko mi nazwać tę książkę biografią bo o Wieniawie jest tam naprawdę niewiele, więcej tam jest o wojnie, o walkach, o Piłsudskim, o wszystkim innym.

Ta książka kosztowała niecałe dziesięć złotych, nie jest to majątek, ale książka jest naprawdę słaba. Obietnica wydawcy, że autor opowie nam historię generała z erudycją jest bez pokrycia. Te nieliczne anegdoty, które autor przytacza, są jak spalone dowcipy. Faktycznie anegdot o Wieniawie są tuziny, wystarczy wejść na Wikipedię by poczytać takie, dzięki którym będziemy boki zrywać, to jak opowiedziano je w tej książce(a naprawdę przytoczono dosłownie kilka), czyni z nich najzwyklejsze suchary. Okrutna bieda.
Książka jest napisana naprawdę w nudny i usypiający sposób, naprawdę trzeba ogromnego talentu aby z tak burzliwego okresu i tak barwnej postaci zrobić usypiacz. Autorowi się udało a mnie już nie dziwi, że sprzedają tę książkę za pół darmo…

4 komentarze:

  1. Mam zupełnie inne zdanie o tej książce.
    Myślę, że autor nie mógł nie napisać o walkach, wojnie i Piłsudskim, skoro były to nieodłączne elementy życia Wieniawy. Co do anegdot, to ja uznałam, że Romański nie przytaczał ich wszystkich uznając, że zostały przedstawione w innych publikacjach. A sposób, w jaki jest napisana, to już każdy ocenia indywidualnie - może faktycznie nie była to porywająca narracja, ale mnie nie uśpiła i nie znudziła;) Ale może wynika to stąd, że Wieniawę uwielbiam i uwielbiam czytać wszystko, co o nim traktuje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i teraz mnie zabiłyście. Uwielbiam Wieniawę. A Paula ma taki sam gust do książek o tematyce międzywojennej jak ja. Z drugiej strony ufam Kasiek w jej ocenie, bo też nigdy mnie nie zawiodła. I teraz nie wiem co zrobić.

      Usuń
    2. Poszukaj w bibliotece, tak jak ja, i przekonaj się sama, innej opcji nie widzę;)

      Usuń
    3. Tylko sprawdzić. Biblioteka jest tanim wyjściem, zresztą dziesięć złotych za test też nie jest dużo ;) A Ty musisz mieć do swojej kolekcji :)

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.