Strony

niedziela, 29 marca 2015

Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1 - The Hunger Games: Mockingjay Part 1 2014

Trzecia część "Igrzysk śmierci", jednego z największych kinowych hitów ostatnich lat i nowej, wielkiej popkulturowej sagi. W imponującej obsadzie znaleźli się nagrodzeni Oscarami Jennifer Lawrence i Phillip Seymour, a także Donald Sutherland. Po raz pierwszy w „Igrzyskach śmierci”, w jednej z kluczowych ról, zobaczymy Julianne Moore. Katniss wraz z matką i siostrą mieszka w legendarnym, podziemnym dystrykcie trzynastym, który, wbrew kłamliwej propagandzie, przetrwał zemstę Kapitolu. Z nowymi przywódcami na czele, rebelianci przygotowują się do rozprawy z dyktatorską władzą. Katniss, mimo początkowych wahań, zgadza się wziąć udział w walce. Staje się symbolem oporu przeciw tyranii prezydenta Snowa.(źródło opisu i plakatu)


Ponieważ, jak pisałam Wam wczoraj, złapała mnie faza na kolorowanie, żeby nie machać kredkami bezproduktywnie, chciałam coś oglądnąć. Przyszła pora, na pierwszą część Kosogłosa. Do tej pory nie zawojowała mnie żadna z ekranizacji tej serii, to podeszłam do filmu dosyć sceptycznie. Kilka miesięcy po premierze, szum ucichł, a ja jak byłam ciekawa, tak w końcu przyszła pora.




Katniss, po brawurowej akcji w finale części drugiej trafia do 13 Dystryktu, który - jak do tej pory myślała - został zniszczony przy okazji poprzedniego buntu. Okazuje się, że życie tam się toczy, dlaczego? jak? tego twórcy nie wyjaśniają, ale ponieważ postawa Katniss podburzyła społeczeństwo, to Trzynasta korzysta z okazji chce zrzucić jarzmo Kapitolu z całego Panem. W tym celu potrzebują pomocy Katniss, aby stała się Kosogłosem, symbolem rebelii. Bo oczywiście Snow, broni złożyć nie ma zamiaru.

Byłam przeciwna rozbijaniu tej części na dwa filmy, ale wiadomo światem, także światem ekranizacji rządzi pieniądz i niestety, w celu wyciągnięcia z widzów kasy mamy dwa filmy. Jaki będzie drugi? nie wiem, pierwszy mnie nie zachwycił. Jest dosyć przeciętny. Ponury, mroczny, smutny, co wynika z wydarzeń o których opowiada. 

Ani aktorstwo Julianne Moore, która jest wspaniałą aktorką, ani efekty specjalne, ani muzyka, która momentami kojarzyła mi się z przejmującymi fragmentami z ostatniej części Pottera, nie były w stanie wykrzesać ze mnie entuzjazmu. No way. Bida. Po prostu.

Może to kwestia tego, że sam "Kosogłos" jako książka nie wgniótł mnie w podłogę, może to wina moich uprzedzeń, naprawdę znowu nic mną nie wstrząsnęło, no ewentualnie fragmenty z kotem i z Peetą.

Nie zachwyca mnie ten film, wkurza mnie wyciąganie od widza pieniędzy za wszelką cenę. Czy teraz każdy film będzie się sztucznie dzielić?

Nie jest to bubel, nie chce się go wyłączyć po 5 minutach, ma lepsze i gorsze momenty, ostatecznie zasługuje na plus. W sumie. Jeśli muszę już być sprawiedliwa... tak ciekawa jestem jaka będzie II część, bo prawie nie pamiętam już książki, a czeka mnie "Więzień labiryntu"(film też chcę oglądnąć", wiec nie mam czasu. Coś nie mam szczęścia do ekranizacji ostatnio 

6 komentarzy:

  1. mieliśmy oglądać z rodzinką właśnie dziś, ale ostatecznie wygrał "Hobbit" trójka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to też niezbyt. Hobbit Trójka również mnie nie zachwycił.

      Usuń
  2. jestem piekielnie ciekawa "Kosogłosa". A książkowa trylogia czeka na półce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki bardzo polecam, ponure, ale dobrze się czyta

      Usuń
  3. od Igrzysk podchodziłam ostrożnie ale spodobało mi się bardzo. Teraz już chętniej sięgam po młodzieżowe książki - ostatnio zachwyciłam się Hopeless

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie obejrzałam i jakoś nie spieszno mi. Chyba zresztą poczekam aż pojawi się część druga i wtedy zmęczę całość. Najpierw jednak książka. Mam nadzieję, że odbiorę ją lepiej niż Ty ;-)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.