Strony

poniedziałek, 21 grudnia 2015

"Sekretna herbaciarnia" - Vanessa Greene [herbata i przyjaźń]


Powtórzę po raz milion piąty, uwielbiam serię Leniwa niedziela te książki nie są dobre, tylko w niedzielne poranki, ale sprawdzają się dosłownie w każdych warunkach. Ta powieść kusiła mnie i przyzywała, ale nie chciałam zabierać się za nią tak od razu. Okazało się, że okres przedświąteczny będzie idealny. W sklepach kolejki, od ho ho ho boli głowa, brak śniegu wpędza w depresję a ja przeżywam kryzys wiary w ludzi, potrzebowałam czegoś pokrzepiającego. Bardzo lubię herbatę, wprawdzie pijam ją zwykle w domu, bo wychowana na wodzie ze studni, pysznej, czystej, niestety nie toleruję herbat pitych w mieście, a w Polsce klasyczne herbaciarnie nie są popularne i zwykle, gdy wychodzę gdzieś ze znajomymi pijemy piwo, w domu jednak zapijam się nimi na hektolitry. I podczas czytania tej książki również, ciągle coś sączyłam. Gdy książkę już przeczytałam, było mi cudownie ciepło od środka… czułam święta i pokój, wprawdzie później pojechałam do miasta z Siostrą na zakupy i to ciepło i pokój szlag wziął i trafił, ale książka jednak mnie wyciszyła.



Podnosząca na duchu powieść o sile płynącej z prawdziwej przyjaźni.
Charyzmatyczna dziennikarka Charlotte ma wybrać najlepsze herbaciarnie Wielkiej Brytanii.Wie, że herbaciarnia Nadmorska to miejsce wyjątkowe, ale czy powinna podzielić się tym odkryciem z czytelnikami? Kathryn, samotna matka, dla której Nadmorska jest jedynym azylem, przekonuje Charlie, by nie umieszczała tej herbaciarni w swoim artykule, a w zamian zgadza się uczestniczyć w rekonesansie. Wraz z inną stałą klientką, Séraphine, francuską au pair pasjonującą się wypiekami, podróżują po kraju, odkrywając urocze zakątki. Ale żadna z nich nie przeczuwa, że te podróże pozwolą im odkryć coś jeszcze…
Sekretna herbaciarnia to historia trzech kobiet i ich krewnych i przyjaciół. Każda ma jakiś bagaż emocjonalny, jedną porzucił ojciec jej dziecka i teraz kobieta z trudem wiąże koniec z końcem, druga dowiedziała się że narzeczony zdradza ją ze striptizerką, trzecia ma niewyjaśniony sekret. Losy ich trzech splatają się w nadmorskim miasteczku, gdy niedoszła żona dziwkarza ma napisać recenzje herbaciarni, tajemnicza Francuzka, zaczyna pracować jako Au pair i też uwielbia słodkości, a samotna matka ma niesamowity talent do herbat. Gdy Charlie dowiaduje się o ich talentach zaprasza je do pomocy w napisaniu artykułu, tym bardziej, że jej siostra wpada w tarapaty i Charlie ma mniej czasu aby jeździć po herbaciarniach. Ta powieść to opowieść o miłości, przyjaźni, magicznej mocy herbaty.

Pozornie, ta książka może się wydawać banalna, ot kolejna z serii, ale ja uważam, że od czasu do czasu, zwłaszcza w okolicy Świąt, potrzebujemy większej porcji wiary i ciepła. Potrzebujemy znów mieć nadzieję, że nieważne w jakim dołku jesteśmy, nieważne jak wydaje nam się, że jest beznadziejna nasza sytuacja, to wszystko da się jeszcze wyprostować.
Właśnie takie przekonanie wynoszę z lektury tej książki, oczywiście, nic nie układa się samo, bywa, że to my jesteśmy swoimi największymi wrogami, ale mimo to warto wierzyć i dawać sobie szansę.



Polecam Wam tę książkę, akurat w Święta, warto uwierzyć w ludzi i w siebie, zamiast pić w pośpiechu kolejną kawę na stacji benzynowej, może wystarczy zaparzyć herbatę i spędzić czas z tymi którzy są ważni? No i powiedzcie sami… czy można oprzeć się tej okładce?
Moim zdaniem  - nie ma szans.


Godna uwagi, wartościowa lektura!

10 komentarzy:

  1. Chyba już wiem, że MUSZĘ przeczytać

    Dziękuję :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli lubisz dobre książki, to faktycznie - MUSISZ :D

      Usuń
  2. Matko, ja też uwielbiam tę serię. A okładka mnie całkowicie kupuje!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że w nowym roku poczytam więcej z tej serii

      Usuń
  3. I okładce i treści nie można się oprzeć. Potwierdzam. Świetna lektura.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyjątkowo mam ochotę na taką książkę, ale najpierw przeczytam "Klub porcelanowej filiżanki", który mam od jakiegoś czasu na półce. Mam wrażenie, że to są podobne historie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam powieści, w których jest kilka kobiecych bohaterek. Będę o tej pamiętać i poszukam w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.