W swoim podfrankfurckim domu zostaje zamordowany David Goldberg, milioner, filantrop, Żyd ocalony z Oświęcimia. Niedługo po nim ginie kolejny osiemdziesięciolatek. Ofiary łączy zagadkowa liczba zapisana przez mordercę na miejscu zbrodni oraz bliska znajomość z Verą Kaltensee, równie sędziwą przedstawicielką lokalnej arystokracji.
Strony
niedziela, 19 czerwca 2016
"Głębokie rany" - Nele Neuhaus [ morderstwo z holocaustem w tle]
4 komentarze:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Koleżanko nauczycielko melduję, że u mnie to samo, drzemka też była ;) Chwila przerwy i znów trzeba wracać do papierologii :/
OdpowiedzUsuńCo do serii to chyba żadnej nie należy czytać na raz, bo szybko zmęczy. Mi styl Neuhaus bardzo pasuje, ale teraz trochę męczę "Nielubianą".
Przez drzemkę pół nocy spać nie mogłam :P
UsuńA mówią, że Nielubiana - najsłabsza
Coś podobnego przeżywałam podczas spotkania z twórczością Bondy. Chyba kryminał musi być krótki. Bo inaczej mnogość wątków i wydarzeń rozmyje kryminalną zagadkę. A jak kryminał nie trzyma napięcia... To cóż. Szkoda też gdy autor/ka nie zada sobie trudu aby pozwodzić czytelnika i dawać mylne podpowiedzi odnośnie sprawcy i motywu. Przecież na tym zabawa polega aby gonić króliczka. Jak za szybko sie go złapie, to nie ma zabawy.
OdpowiedzUsuńChyba nikt nie pobije Christie, jak dla mnie idealne są jej powieści
Usuń