Strony

czwartek, 1 września 2016

... a lato było piękne tego roku

Mamy początek września. Jak co roku, myśli nasze biegną w stronę Westerplatte, akurat będąc dwa dni temu w Lublinie, na przystanku pewna pani opowiadała mi o początku wojny w Lublinie. Szkoda, że ten mpk przyjechał. Wojna to straszna rzecz, więc nie ma opcji, żeby wrzesień mnie nie przygnębiał. A jeszcze uświadamiam sobie, że to kolejny rok, gdy nie staję na apelu jako uczeń, a kolejny, gdy stoję po drugiej stronie. Jesień, jak zwykle dla mnie nadchodzi czas melancholii. A razem z melancholią, obowiązki, praca, koniec rozrywkowego trybu życia, który do perfekcji doprowadziłam tego roku właśnie. Dlatego, niech Was nie dziwi tak fatalny wynik.



Po sierpniu, to ja muszę solidnie odpocząć. O matko moja, jak nie graliśmy w tenisa, to mieliśmy zgrupowania na których omawialiśmy strategię na mecz, a to mieliśmy sesje drużynowe podczas których omawialiśmy błędy popełnione w trakcie gry. Czasami, ale bardzo rzadki, chociaż intensywnie, szliśmy się odstresować po meczu. Nie wierzcie, że sport to zdrowie, nawet tak kulturalny sport, jak tenis, męczą okrutnie i zabierają dużo czasu. No, ale jak to podkreślamy WIMBLEDON SAM SIĘ NIE WYGRA


Dlatego przeczytałam w sierpniu jeno czternaście (14) książek. Wynik naprawdę jest fatalny, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Jednak jak wraca się do domu padniętym po północy, to usypia się już w momencie przykrywania się kołdrą, Sięgnięcie po książkę jest okrutnie trudne. Nie mam ochoty coś filmiku kręcić, chociaż czytałam przecież dobre książki, ale jakoś tak się wyżywam w sporcie i kontaktach towarzyskich, że na kręcenie filmu brakuje mi energii.



Złe książki też były, o matko moja, one mnie przyhamowały. 

Uroki książka bez ładu i składu, zmęczyła mnie, prawie dobiła, oj okrutne to było doświadczenie. Nie polecam!

I w sumie niczego tak nie mordowałam. Ponieważ skupiałam się na pozytywnych stronach życia, to czytałam wspaniałe książki. 


Postaram się pokazać Wam cztery najlepsze, cudowne książki, do których chciałabym wracać.

Tatuaż z tryzubem wspaniała opowieść o Ukrainie, momentami zabawna, czasami przygnębiająca, ale bardzo godna uwagi książka-reportaż. Sięgnijcie koniecznie

Niepokorne. Judyta ach!! w końcu finał, cudownie klimatycznej trylogii. Mam ochotę zrobić sobie powtórkę całości. Wspaniała!!! Nie dajcie się namawiać za długo. 

Efekt Rosie Pisałam o niej wczoraj, chcę Wam ją naprawdę bardzo polecić, razem z pierwszą częścią oczywiście. Na poprawę humoru w związku z jesienną deprechą, będziecie mieli jak znalazł. 

Kruchy dom duszy  trochę ambitniej, bardziej naukowo, ale i tak wspaniale. Ja Thorwalda kocham miłością wierną i zachęcam do czytania jego książek o medycynie. po inne muszę w końcu sięgnąć, bo czekają karnie na półce.

Nagroda specjalna chciałam przypomnieć o czytanej na początku miesiąca książce, wyjątkowej i klimatycznej  Miejsce na ziemi nie zasługuje, aby nie zostać wymienionym. 


Mam nadzieję, że wrzesień będzie pracowity, bo fajnie jest się zmęczyć, ale mniej intensywny, bo naprawdę potrzebuję końca wakacji. ; )


8 komentarzy:

  1. To prawda, fajnie jest się zmęczyć, ale mimo wszystko wolę błogie lenistwo :)
    Ale masz cudnego psiaczka :) U mnie też taki słodziak :)
    Życzę udanego września.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłaś napisać, że ślicznie wyglądam :P pies przyjaciółki :P


      Jak się nie zmęczę, nie mogę usnąć :/

      Usuń
  2. "Jeno czternaście"....jeny, aż czternaście.
    Psinka cudna.
    Muszę o "Niepokornych" pomysleć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie aż.... mogłam więcej.

      A Niepokorne, serio, zachwycą Cię

      Usuń
  3. Taaaa... 14 to taki wstyd, że ja bym się w ogóle nie przyznawała. O_o
    Oj, Kasiek, Kasiek. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dwa razy tyle co ja. A piszesz, że mało.
    Ale Tobie zaczyna się mordęga 'uczycielska"?!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie pomyślałabym,ze Uroki to taka zła książka, jakoś umknela mi Twoja recenzja. Cudne go psiaka trzymasz na rękach :) udanego września i choć odrobiny wypoczynku życzę :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.