Strony

czwartek, 27 kwietnia 2017

"Dobroć nieznajomych" - Katrina Kittle [ gdy złudzenia rozpryskują się w drobny mak ]

Klub Kobiety to czytają, to już marka. Zawsze sprawdzając nowości, zerkam, czy nie wyszło coś nowego. Gdy odpowiedź jest twierdząca, taka książka od razu wskakuje na moją chcieć listę. Dobroć nieznajomych to jedna z tych powieści, które są polecane, ale bardzo ostrożnie. Porusza piekielnie trudną tematykę. Człowiek czytając o takich rzeczach, czuje się jakby nurzał się w nieczystościach, boli go głowa, gardło ma ściśnięte. A jednak książkę na pewno będę polecała, wątpię by długo zagrzała miejsce na półce. Jest dobra, trudna, ale dobra. A mnie sprowadziła do parteru. Coś ostatnio mam tak, że czytam książki, które pokazują mi, że świat nie jest taki piękny, z drugiej strony, cień jest tam, gdzie jest światło, więc może nie warto tak generalizować?





Z pozoru normalna rodzina skrywa za zamkniętymi drzwiami mroczny sekret, który zmieni życie wszystkich jej znajomych…
Sarah Laden, młoda wdowa wychowująca dwóch synów, robi wszystko, aby jej rodzina, wbrew wszelkim przeciwnościom, trzymała się razem. Gdy wskutek wstrząsającego odkrycia rozpada się rodzina jej najlepszej przyjaciółki, Sarah znajduje w swoim i bez tego burzliwym życiu miejsce dla jeszcze jednego chłopca, ciężko doświadczonego przez los.Jordan, cichy, wyobcowany szkolny kolega syna Sarah, Danny’ego, przeżył straszliwy koszmar. Sarah zgadza się wziąć go pod opiekę, nieświadoma, że decyzja ta zmusi ją to do zakwestionowania wszystkiego, w co od dawna wierzyła. Gdy łączące ich kruche więzy zaczynają pękać, Ladenowie muszą zmierzyć się z trudnymi prawdami o sobie i swoich relacjach i odkryć moc miłości, niezbędną, by przebaczyć i zaleczyć rany.



Sarah jest wdową, mąż umarł na raka, wcześniej był lekarzem. Teraz kobieta została sama z dwójką dzieci, próbuje wychować synów na zacnych ludzi. Ze starszym synem Natem ma problemu, nastolatek w trudnym wieku, w burzliwy sposób przechodzi żałobę, problemy z policją są apogeum. Młodszy syn Danny, wydaje się być idealnym synem. No i Sarah ma wsparcie w przyjaciółce, która jest położnikiem, a jej syn Jared przyjaźni się z Dannym, a raczej przyjaźnił się, bo jakieś nieporozumienia się wkradły pomiędzy nich. Wiele rzeczy wyjaśni się, gdy Sarah przypadkiem spotka Jareda, który przemoczony będzie zmierzał w kierunku szkoły. Chłopiec planował samobójstwo, ląduje na SORze. Okazuje się, że był wykorzystywany seksualnie, na pewno przez ojca, ale czy matka nie wiedziała? Sarah stanie przed naprawdę dużymi problemami. A w środku tego wszystkiego, będzie zagubiony, skrzywdzony chłopiec.



Ta książka boli. Nie czytałam streszczenia na okładce, więc owszem spodziewałam się problemu, ale kaliber nieco mnie przygnębił. Temat pedofilii, kazirodztwa jest czymś o czym nie dyskutuje się ze znajomymi, chyba nie chcemy wierzyć, że ludzie są w stanie dopuścić się czegoś tak nienaturalnego i okropnego w stosunku do własnych dzieci, więc po prostu wypieramy to ze świadomości. Tymczasem tutaj mamy kawę na ławę. Jedenastoletniego chłopca od lat zmuszanego do kazirodztwa, wykorzystywanego przez rodziców i ich przyjaciół. Chłopca, który nie rozumie co się dzieje, cierpi. Woła o ratunek, ale krzyku nikt nie rozumie, w końcu jego rodzice to nie jakaś patologia, tylko ludzie na poziomie. A że zabili ukochanego kota syna, bo Jared ściągnął na nich uwagę szkoły? Przecież tak bywa, później Jared, będzie próbował żyć według tego co narzucili mu rodzice. Skoro się kogoś kocha, to się go dotyka, jeżeli rodzic jest zły – zabije twoje zwierzątko.



Obrazy, które ta książka tworzy w głowie są koszmarne. Ciężkie. Koniec tej książki przynosi oczyszczenie, ból głowy mija, jest ulga. Owszem, w głowie ciągle trwa gonitwa myśli, ale będzie już tylko lepiej, a książkę, jak każdą z tej serii wydawniczej naprawdę warto przeczytać!!!


A książka w bardzo godnej cenie do kupienia w księgarni Tania Książka!


3 komentarze:

  1. Straszna jest ta książka, straszna, a jednocześnie genialnie napisana. I nie da się jej zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to opisałaś, że i chciałabym, i boję się.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.