Strony

wtorek, 6 czerwca 2017

Piłka jest okrągła, a bramki są dwie.

Nie ukrywam, że maj zdominowany został sportowymi wydarzeniami, książek to wiele nie było. Nie było mnie dużo w internecie, bo praca i wyjazdy i mecze i turnieje i wyjścia na tenisa. No ogólnie w domu to bywałam względnie rzadko. Nie, bynajmniej sobie nie szkoduję, nie narzekam, bawiłam się świetnie. Było dużo śpiewu, śmiechu, ludzi, codziennych zachwytów i porannych łez, gdy trzeba było wstać : P. Ale raz się żyje prawda? Sezon w II lidze dobiegł końca, jeszcze u mnie na wsi trwa, no i oczywiście French Open wchodzi w ciekawą fazę! Za to ja czekam aż w ciekawą fazę mojej furtki wejdzie kurier z książkami :P. Bo coś bym poczytała. A wiadomo w domu pustki : P

W maju, przeczytałam 16 książek, oj wiem wynik nie jest rewelacyjny, ale pokonałam setki kilometrów, na wyjazd, na mecz, na tenisa, pobiegałam po korcie, przegadałam długie godziny z przyjaciółmi i rodziną. Oby dalej też było tak pomieszane wszystko. Bo nie samą książką człowiek żyje i bawić się też powinien.



Jak rzadko, nie mam problemu z książkami słabymi, przeczytałam bowiem kilka pomyłek literackich, które skutecznie odciągały mnie od czytania, bo usypiały i irytowały. 

Kto pani to zrobił zbiór felietonów Agaty Passent, błe, błe i błe. Naprawdę strasznie irytująca książka, bardzo nabzdyczona a pusta.  Później mamy Chatę nie umiałam odmówić znajomemu, który proponował pożyczkę i zapłaciłam za to drogo, bo, błagam, co to jest za książka, dobra, szanuję osoby, którym się podobała, ale nie polecajcie mi nigdy nic w tym klimacie!!! No i wreszcie Połów pierwszy tom tej trylogii podobał mi się, co wprawiło znajomych w konsternację, ale toto nudne bardzo. Błeeeeeeeee. A tu trzeci tom już wrócił z pożyczki....



Za to z wyborem trzech dobrych książek będzie problem, bo jest ich dużo!! 

Po pierwsze i przekornie nieco Caraval książka nie do końca w moim gatunku, po którą sięgnęłam namówiona nie pozytywnymi recenzjami, a reakcją na tekst o tej książce pisany bez znajomości powieści. Wygrzebałam książkę i... przepadłam. 

Później w końcu przyszła pora na Małe życie rok biedula leżała u mnie i czekała, ale było o niej tak głośno, że chciałam odpocząć od wszystkich opinii. No i w końcu... zgubiłam ją, serio szukałam dobre pół godziny tej cegły, ale w końcu znalazłam i się zachwyciłam. Była ze mną w Częstochowie. 

No i wspaniały wywiad rzeka z Anną Dymną Warto mimo wszystko o pewnych rzeczach trzeba sobie przypominać. 



Nie udało mi się pójść do kina, ale za to widziałam niezły film Milczenie na podstawie TEJ książki, polecam, nic dziwnego, że u nas był tylko na takim specjalnym seansie, tylko jedna projekcja. Film jest wymagający, nie daje odpowiedzi, stawia pytania, które sieją w głowie i w sercu zamęt. Był mocny, naprawdę... końcówka, no... powiem Wam, że ciągle rozważam.

Naprawdę w maju rządził sport. Grześ wprawdzie regularnie odpada, ale teraz trzymam kciuki za.... no właśnie, Rafa, czy Andy, nic nie poradzę, jestem kochliwa.... :P A oglądanie takiego tenisa... ach!!! uwielbiam, tylko praca cierpi...


Zapraszam do podglądnięcia mojego maja. 


6 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcemy tutaj chamstwa i frustracji! Jeszcze komuś brakuje odwagi by się podpisać.

      Usuń
  2. 16 książek to nie jest rewelacyjny wynik? O losie... :) Zaczytanego czerwca życzę!

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.