Strony

czwartek, 14 września 2017

"Instrukcja obsługi solniczki" - Szymon Hołownia [ "chrześcijaństwo nie jest o władzy, lecz o służbie"]

Uwielbiam Szymona Hołownię. Na dobrą sprawę to jedyny dziennikarz, który skłonił mnie kiedykolwiek do kupowania periodyków, tylko dla felietonów. Apogeum przypadło na okres gdy pracowałam w Sandomierzu i przed pracą(sąd biskupi) czytywałam sobie to co Szymon Hołownia ma do powiedzenia o świecie w cieniu jakiegoś kościoła(w Sandomierzu, co krok to świątynia). Później w mojej wsi zubożała bardzo oferta czasopism, toteż odpuściłam, dlatego gdy widziałam, że polecane są coraz głośniej Jego felietony dla Tygodnika Powszechnego, a tego u mnie w spożywczym nie ma, to postanowiłam sięgnąć po książkowy zbiór tychże. Książka o intrygującym tytule Instrukcja obsługisolniczki, sama gotując używam takiego sprzętu(chociaż rzadko wstrzelam się w proporcje właściwe : P). Domyślałam się, ze to metafora, ale byłam ciekawa jak Hołownia wypowiada się o Polsce po zmianie władzy, czy przyklaskuje, że oto civitas Dei zmaterializowało się w Polsce, czy może grzmi świętym gniewem?




Hołownia nie należy do tych, co "patrzą na prawo, patrzą na lewo. A patrząc - widzą wszystko oddzielnie, że dom..., że Stasiek..., że koń..., że drzewo...". Hołownia pisze o bezdomnych, o dobrej zmianie, o ministrze Waszczykowskim, o papieżu Franciszku, księdzu Międlarze i biednych jak mysz kościelna księżach, o uchodźcach, misjonarzach, Helenie Kmieć, o tym, co ("oddzielnie") codziennie widzimy. Każdy felieton, jak zapis sejsmografu, pokazuje, że we wszystkich sytuacjach i sprawach zawsze jest miejsce na miłość. Książka absolutnie nie nabożna, jest ewangeliczną książką o miłości.ks. Adam Boniecki



Felietony, które znajdziemy w tej książce pochodzą głównie z roku 2016, z małym wyjątkiem. To ponad czterdzieści tekstów, które komentują bieżące wydarzenia, ale spokojnie nawet jeśli mamy słabą pamięć, to znajdziemy wyjaśnienie, przypomnienie czego dotyczą konkretnie. To nie tylko polityka, nie tylko aborcja, uchodźcy, ale również duchowe rozważania, refleksje nad wiarą, duchowością, transcendencją. Rozważania nie teologa, nie ojca duchowego, który falsetem próbuje pouczać świat, ale człowieka, który widział biedę i tragedię, od lat zaangażowany w pomoc Afryce, zmienił trochę perspektywę patrzenia. Myśli człowieka, który wierzy w Boga dobrego, kochającego, ale nie jest na tyle lewy by mówić, spoko rób co chcesz, bo zakazy to tylko wymysł ludzi. Szymon Hołownia, nie boi się chociażby nazwać aborcji zabójstwem dziecka, ale jednocześnie pyta nas za ile aborcji moralnie jesteśmy współodpowiedzialni. Rozprawia się z wymówką no przyjęlibyśmy uchodźców, ale przecież jeszcze tylu Polaków chodzi głodnych, pisze o WOŚP i o osiedlu wykluczonych w Warszawie, o bezdomnych, chorych, świętych. Nie pisze tego robiąc  z siebie świeckiego naszych czasów, nie daje gotowych odpowiedzi, a skłania do myślenia.


Rzadko czytam zbiory krótkich tekstów, bo zwykle nie mogę się odnaleźć, tu się wkręcam w jedną historię, a tu bach – koniec. Tymczasem u Hołowni każdy tekst jest tak napisany, że momentalnie złapałam rytm czytania, jednego dnia czytałam jeden felieton, innego dwa, a kiedyś z dziesięć, bo potrzebowałam nowej optyki. Takie teksty, jak te Szymona Hołowni przywracają mi wiarę w ludzki rozum, w to że jeszcze logika nie umarła, że nie panuje relatywizm moralny i hipokryzja. Szymon Hołownia dał mi do myślenia, kolejny raz. Kolejny raz zainspirował mnie do zmieniania sposobu myślenia, patrzenia na świat i podejścia do drugiego człowieka. Chyba szybciej sięgnę po inne Jego książki.



Instrukcja obsługi solniczki do kupienia w księgarni TaniaKsiążka.pl 




1 komentarz:

  1. Myślę,że Hołownia to jedna z nielicznych osób ,które funkcjonując w mediach nie dały się omamić obłudnym blaskom i banałom telewizji.Bardzo go za to cenię. Z książką,o której piszesz nie miałam styczności,ale zapisuję na mojej liście do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.