Strony

niedziela, 22 października 2017

"1000 słów" - Jerzy Bralczyk [ odpowiednie dać rzeczy słowo ]


Gdy byłam dzieckiem, sobota kojarzyła mi się z programami językoznawczymi, ciągle obiecuję sobie poprawić te umiejętności. A jednak ciągle czasu brakuje, a jak już się chwila znajdzie to coś innego mnie zaprząta. Jednak, gdy kilka lat temu wpadła mi w oczy pierwsza książka, w której między innymi profesor Bralczyk rozprawia o języku, odkryłam półkę z literaturą, której istnienia nie byłam świadoma, a przecież okazuje się, że to książki w sam raz dla mnie, że można rozmawiać o językowej poprawności dowcipnie, z humorem, bez zadęcia które często jako traumę nosimy po lekcjach polskiego. 1000 słów to druga po 500 zdaniach książka, w której Jerzy Bralczyk opowiada nam o konstrukcjach, zwrotach, które znamy z codziennych rozmów a nad którymi pewnie bliżej nigdy nie myśleliśmy. 500 zdań już trzy lata czeka(prawie) na przeczytanie, no cóż, jednak blogowe zobowiązania są poważniejszą motywacją.







Po bestsellerowych „500 zdaniach” czas na „1000 słów”, a więc opus magnum najpopularniejszego językowego autorytetu Polaków. 
W błyskotliwych, a jednocześnie odkrywczych i głębokich felietonach Jerzy Bralczyk przedstawia najbardziej niezwykłe, najwięcej znaczące i najważniejsze słowa, których używamy na co dzień i od święta. Tropi zmieniające się znaczenia wyrazów i zaskakujące powroty słów – wydawałoby się – skazanych na zapomnienie. Obok słów wielkich, które każą stawać na baczność, będą też słowa-perełki, które swoim brzmieniem, historią, znaczeniem, emocjonalnym tłem budzą zdumienie i radość z ich ponownego odkrycia. 
Redaktorem książki jest Michał Ogórek, który tworzy niezwykłą strukturę „1000 słów” – książka ta dzięki niemu będzie czymś znacznie więcej niż zbiorem felietonów. „Bralczykowe” opowieści o słowach w wersji Ogórka układają się w opowieść nie tylko o metamorfozach polszczyzny, ale również przemianach naszej obyczajowości, kultury, polityki. Książka na każdą półkę.


1000 słów to książka podzielona na dziewięć rozdziałów. Rozdziały bardzo logiczne, grupujące słowa od tych, które ciepło i dobrze nam się kojarzą, przez te neutralne, o pejoratywnym wydźwięku, czy słowa, które jeszcze słowami nie są. To specyficzny leksykon, słownik przybliżający nam etymologię, pochodzenie danego wyrazu czy też znaczeniową ewolucję. Z niektórych rzeczy zdawałam sobie sprawę, z innych nie. Dzięki tym słowom, człowiek poznaje historię, dawne obyczaje, kapryśność i zmienność języka. Czytając te objaśnienia, ma się ochotę precyzyjniej wysławiać, z większą dbałością dobierać słowa. Cena: 55 złotych(prawie co do grosza), może skrzywić oblicze, ale to książka na tygodnie czytania. Nie da się jej połknąć jak powieści, tak jak encyklopedii nie da się przeczytać w tydzień/ Można czytać hasłami, rozdziałami, można po prostu sobie skakać po rozdziałach. A i tak frajda nie będzie ani odrobinę mniejsza.


Uwielbiam styl profesora Bralczyka, inna sprawa, że ja po prostu uwielbiam słuchać/czytać ludzi z pasją. W dywagacjach nad słowami profesora Bralczyka widać rozmiłowanie w słowach, daleko mu do pełnej rezygnacji wypowiedzi Hamleta o słowach. W tekstach profesora Bralczyka, słowa żyją, są przekorne, dynamiczne, wyraziste, czasami rozmemłane, niosą złość, sympatię, entuzjazm. Do wyboru do koloru. Teraz jeszcze chętniej będę smakowała słowa, bo lubię zastanawiać się, jak wyglądałoby słowo, gdyby stało się przedmiotem. Ale dzięki tej książce nigdy nie pomylę Arktyki z Antarktyką. Kupcie i poczytajcie dlaczego. Nawet jak wam się nie myli, poczytajcie, to kopalnia przyjemnej wiedzy.





Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

3 komentarze:

  1. Słuchałam jakiegoś audiobooka tego autora i naprawdę to przyjemne teksty. Jeśli książka wpadnie mi w ręce, to poczytam ją z przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chciałabym mieć te książkę w swoich zasobach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sprawię sobie tę książkę. Prędzej czy później, ale dołączy do moich książek :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.