Strony

sobota, 6 stycznia 2018

"Confess" - Colleen Hoover [ anonimowe wyznania ]

Czytam sobie tego najnowszego Normana Daviesa i książkowo podróżuję po tajemniczych dla mnie zakątkach świata, ale jest to jednak lektura wymagająca, a ja po trzech dniach pracy jednak miałam opuchniętą głowę i potrzebowałam odpoczynku(boję się co będzie za tydzień, bo mam sześć dni pracujące i po 24 godzinach pracy w tym tygodniu, 47 godzin zapowiada się strasznie…). Postanowiłam sięgnąć po jakiś odprężający przerywnik, wzrok padł na jeden z prezentów, jakim była powieść Colleen Hoover. Byłam ciekawa, czy i ta książka tak mnie porwie. Leżała na samej górze stosu, więc wystarczyło wyciągnąć rękę, czasami moje wybory, nie są poprzedzone jakimś ogromnym procesem myślowym. Ha! Bywam impulsywna! Muszę o tym powiedzieć przyjaciołom, którzy zarzucają mi, że moje procesy decyzyjne podpadają pod kategorię dłuuuuuuuuuuuuuuuuugie.








Znajdź w sobie odwagę, by wyznać… SEKRET PRAWDĘ MIŁOŚĆ 
Niewypowiedziane pragnienia, bolesna przeszłość i głęboko skrywane grzechy są dla Owena największą inspiracją. Utalentowany malarz kolekcjonuje anonimowe wyznania i przenosi je na płótno. Auburn od kilku lat walczy o odzyskanie normalnego życia i desperacko potrzebuje pieniędzy. Zakochanie się w przystojnym malarzu nie jest częścią jej planu, ale przekorne przeznaczenie stawia na swoim. Dziewczyna odkrywa jednak, że przeszłość ukochanego może odebrać jej to, co dla niej najważniejsze...
Wszystkie wyznania, które przeczytacie w tej powieści, są prawdziwe.


Powieść rozpoczyna wzruszająca scena pożegnania. Dwójka nastolatków ma dla siebie ostatnie dziesięć minut, on umiera, a ją rodzice zmuszają do powrotu do domu. Młodzi ludzie odkryli miłość i boleśnie odczuwają, że nic nie jest wieczne, on umrze, ona będzie musiała żyć z pustką. Później spotykamy Auburn, która parę lat po tym jak umarł chłopak którego kochała, znów jest w Teksasie i pilnie szuka pomocy u prawnika. Potrzebuje pilnie pieniędzy. Nie wiemy co się stało, podejrzewamy, że wpadła w jakieś tarapaty. Cóż, gdy traci się ukochanego w tak młodym wieku, można się tego spodziewać. Wracając od prawnika  Auburn trafia na galerię, której właściciel; Owen pilnie szuka pracownicy. Owen jest ekscentrycznym malarzem, który maluje do anonimowych wyznań przypadkowych ludzi. A zaczęło się to wiele lat temu od przypadkowego spotkania. Nie jest kryształowym chłopakiem, ma swoje tajemnice i ciemne strony, ale Auburn pierwszy raz czuje jakąś chemię, tylko że nie ma prawa, nie powinna tego czuć, bo i ona ma swój sekret.

Kolejna motylkowa powieść Colleen Hoover, która mnie porwała. Nie jest to powieść obszerna, a co za tym idzie jest bardzo wyważona, mamy kilka wątków, a nie że bohaterowie najpierw przez ¼ książki myślą o tym jak bardzo chcieliby pójść do łóżka, później przez pół powieści w tym wyrze się grzebią a ostatnia ćwiartka jest poświęcona wspominaniu. Tutaj mamy kilka poważnych wątków bo i ona i on są ludźmi z przeszłością, którzy odnieśli jakieś rany i próbują żyć z konsekwencjami. Mamy uczucie, ale znowu mamy dylemat czy wybrać poryw serca, namiętność, czy jakiś obowiązek. Co warte uwagi, autorka nie emanuje seksem, nie bierze za punkt honoru konkurowanie z profesorami ginekologii, co się ceni.  I ja jedynie żałuję, że książka szybko się skończyła, że jest taka krótka.



Na szczęście nie jest to ostatnia powieść Hoover na mojej liście. I tak zdaję sobie sprawę, że głębią ta książka nie przyćmi Rowu Mariańskiego, ale w tym nastroju emigracji wewnętrznej po prostu potrzebowałam książki lekkiej, która wypełni swą ludyczną funkcję, dydaktykę zostawiając na inną okoliczność. I to był trafny wybór.


Ocena: 8

"Confess" - Colleen Hoover, tłumaczyła: Matylda Biernacka, liczba stron: 304

4 komentarze:

  1. Uwielbiam książki tej autorki. Powyższej powieści jeszcze nie czytałam, ale to tylko kwestia czasu, że po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozbawiłaś mnie swoją recenzją, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu :) Brawa za trafną charakterystykę podejścia do erotyki i pożądania w powieściach młodzieżowych. Co do samej powieści, nie wiem czy zdecyduję się, bo wciąż twórczość Hoover jest mi nieznana i mam takie poczucie, że to nie do końca typ historii w moim stylu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Żadna z trzech przeczytanych powieści Hoover nie powaliła mnie na kolana. Na ten tytuł nie mam ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety czytałam "Ugly love" tej autorki i zawiodło mnie. Dodatkowo sprawiło, że nie mam ochoty sięgnąć po książki tej autorki :/
    Pomimo to recenzja świetna ;) Pozdrawiam! Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.