Strony

piątek, 22 czerwca 2018

"Opowieści z angielskiego dworu. Diana" - Magdalena Niedźwiedzka [ ślub jak z bajki, a "żyli długo i szczęściliwe"?]


Magdalena Niedźwiedzka autorka kilku powieści, będących beletryzowanymi biografiami, po raz drugi zabiera nas na angielski dwór, abyśmy mogli obserwować trójkąt miłosny Diany, Karola i Camilli. Akurat wychodzi tom trzeci, co mi przypomniało, że od pewnego czasu tom drugi. Musiałam jeszcze iść po tom pierwszy bo Mama jak zobaczyła tę serię to nagle zechciała też przeczytać. Tom pierwszy ja czytałam jakiś czas temu, nie podbił mnie bez granic, ale wspominam ją nawet sympatycznie, byłam ciekawa jak odbiorę dalsze losy romansu, który kiedyś wstrząsnął światem i chociaż ja byłam za młoda by to pamiętać, to jednak w mediach wciąż możemy znaleźć echa tych wydarzeń, słynny wywiad Diany, marzenia Karola i Camilla jako zła wróżka, która zniszczyła bajkowy romans.



Druga, po "Karolu", część trylogii ukazuje trudne relacje księcia Walii z żoną Dianą i ukochaną Camillą Parker Bowles, które prowadzą do rozpadu dwóch małżeństw.
Akcja powieści osadzonej w sytuacji społeczno-politycznej Wielkiej Brytanii i Europy zaczyna się w latach siedemdziesiątych XX wieku, a kończy w roku 2005. Skupia się na życiu dwóch sławnych małżeństw, ale prezentuje też galerię nieprzeciętnych i wpływowych postaci z ich otoczenia. Ukazuje historię wielkich namiętności, rodzenie się i umieranie miłości, walkę o prawo do samostanowienia, a także starania o określenie swojej roli w świecie. Trylogia jest pierwszą próbą powieściowej fabularyzacji życia Diany, księżnej Walii, Camilli, obecnej księżnej Kornwalii, i księcia Karola. Swego rodzaju subiektywnym studium ich życia.

Tom drugi to bezpośrednia kontynuacja tomu pierwszego, sądzę nawet, że pierwotnie była to powieść w jednym tomie, ale wydawca zdecydował się(jak w przypadku Tolkiena), podzielić to redakcyjnie na trzy części, żeby po prostu było łatwiej czytać. Nie wyobrażam sobie, żeby czytać te części niezależnie od siebie. Ten tom nosi tytuł Diana, ale jest to raczej nazwa umowna, chociaż faktycznie tylko ten tom można było tak nazwać. Małżeństwo Walijczyków(co po polsku brzmi głupio, no ale taki urok tłumaczenia), jest jednym wielkim kryzysem. Diana ciągle wpada w histerię, już nie podejrzewa, już wie, że mąż kocha Camillę, że nigdy nie kochał swojej żony. Karol w każdej chwili umyka na schadzki z kochanką, która też z niechęcią wita męża w domu, bo wtedy tak swobodnie nie może widywać się z kochankiem. O tym romansie wie coraz więcej osób, nie przerywa go nawet druga ciąża Diany, nawet królowa zaczyna to tolerować prosząc o dyskrecję, jednak następca tronu dusi się w małżeństwie, męczą go humory żony, nie może znieść myśli o tym, że wizja korony zmusza go do bycia mężem Diany na zawsze. Czy odważy się zrezygnować z korony? Czy Diana dorośnie? My wiemy, że nie, ale dzięki tej książce możemy zaglądnąć do pałaców i zobaczyć życie i dramaty, których się domyślaliśmy. Dowiemy się, że Diana nie była taka święta, Karol taki zły, a jedyną osobą z klasą i godnością, ale zakochaną była Camilla.

Oczywiście, nie ma tu miejsca na zaskoczenia, wiemy, że gdy Karol mówi o rezygnacji z korony to bredzi, że te jego dramaty jakoby był skazany na dożywocie z Dianą, to też są na wyrost, ale autorka kolejny raz sięga po historię, której zakończenie znamy i nie chodzi o to, że nagle Diana się zmieni i będzie ułożoną księżną działającą dla dobra monarchii, a Camilla odsunie się i będzie ratowała swoje małżeństwo. Chodzi raczej o możliwość podpatrzenia życia rodziny królewskiej, autorka postanawia opowiedzieć nam swoją wersję wydarzeń. Magdalena Niedźwiedzka chyba też nie lubi Karola, ale jednak Diany nie oszczędza, zresztą oboje zostali opisani na wszystkie sposoby, enigmatyczną postacią(stosunkowo) była Camilla, toteż autorka skupia się na niej, na tym jak doskwiera jej ta sytuacja, ale serce nie sługa. Weźmy pod uwagę, że teraz możemy powiedzieć opłacało się, jest członkiem rodziny królewskiej, akceptują ją dzieci Karola, nawet królowa, ale w czasach, gdy rozgrywa się akcja tej powieści nic tego nie zapowiadało, miała być czarnym charakterem na zawsze. Ciekawa jestem tomu trzeciego, który będzie rozgrywał się w newralgicznym momencie. Oj będzie się działo.



Reasumując, powieść jest specyficzna, ale wiem, że autorka tym jak pisze zdobyła sobie grono fanów, zresztą to drugi tom, więc nie będzie wielu niespodzianek. Jak dla mnie, warta przeczytania książka, owszem niewiele się z niej nowego dowiecie, ale nie chodzi tutaj o wartość poznawczą, ale raczej o zaspokojenie potrzeby czytania beletryzowanych biografii. Wiem, że ktoś zarzuci, że to tylko pół oczka wyżej niż brukowiec, ale lubię od czasu do czasu po takie książki, wybitnie dla rozrywki.

Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

6 komentarzy:

  1. Tak to opisałaś, że chętnie bym sięgnęła. Bo fajnie jest czytać o wyższych sferach, taki jakiś urok w sobie mają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają niezaprzeczalny urok. Jestem ciekawa finału

      Usuń
  2. Jestem fanem Windsorów, więc za książką się rozglądnę. Pozdrawiam nocna porą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mają urok, nie tylko my się pasjonujemy z takich republikańskich powodów ;)

      Usuń
  3. Nie wiedziałam o tych książkach! Dzięki:)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.