Strony

sobota, 2 marca 2019

"Dokąd prowadzi pamięć Moje życie" - Saul Friedländer

Tym czego się boję najbardziej jest to, że stracę pamięć. Jak długo pamiętam, tak długo istnieję, pomimo smutnych, przykrych epizodów, które chcielibyśmy zapomnieć jednak cenimy swoją pamięć, otaczamy się pamiątkami, przechowujemy stare bilety, zdjęcia. Dlatego z taką wielką estymą podchodzę do wspomnień, do pamiętników, szanuję też cudzą pamięć. Przyznam się Wam szczerze, że nie kojarzyłam autora a po książkę sięgnęłam właśnie przez wzgląd na tytuł, na formę wspomnień, gdy tylko książka dotarła wiedziałam, że podjęłam najlepszą z możliwych decyzji. Właśnie takich książek potrzebuję na długie ciemne wieczory, gdy dookoła panuje śnieżna cisza i tak dobrze siedzi się w pobliżu źródła ciepła, jeśli też lubicie takie klimaty – nie wahajcie się!



Saul Friedländer, znany historyk i zdobywca Nagrody Pulitzera, w książce Dokąd prowadzi pamięć. Moje życie powraca do swych korzeni i tworzy obraz „człowieka o wielu domach i językach, który jest równocześnie wszędzie żydowskim outsiderem”.

Epizod utraty pamięci, którego doświadczył, uzmysłowił mu, jak bardzo jest ona ulotna i zwodnicza. Dlatego warto ją ćwiczyć, przypominając sobie brzmienie i znaczenie słów, nazywając rzeczy i uczucia. Na kartach tych niezwykłych wspomnień przewijają się odwiedzane przez niego miejsca, ludzie, refleksje, a także ciągle wracające wspomnienia z okresu Holokaustu.

Duża cześć książki to rozmyślania nad historią Izraela, a zwłaszcza nad powojenną polityką wobec świata arabskiego i Palestyńczyków. Friedländer w niezwykle inspirujący i świeży sposób wyjaśnia zaszłości historyczne, wytyka odważnie politykom błędy, wskazuje podłoża narastającego nacjonalizmu, zawsze broniąc racji ludzkiej, a nie ideologicznej.

Doskonała pozycja dla fanów biografii, książek historycznych i socjologicznych.



Znany i ceniony na całym świecie autor, gdy dowiaduje się, że ma raka prostaty postanawia napisać wspomnienia, miał barwne, ciekawe życie, ale nie skupia się w tej książce tylko na własnych przeżyciach, zaprasza nas do swojego świata, opowiada nam o swoich poglądach, o tym jak postrzega świat. Książka ma być znakiem pamięci. Autor sam przeżył epizod zaniku pamięci, więc ta książka to nie tylko takie zajęcie chorego człowieka, ale spojrzenie wstecz, utrwalenie tego co przemija i po czym może nie pozostać ślad.  Saul Friedlander jest z pochodzenia Żydem i jego życie upływało na styku wielu kultur. Pod wpływem wydarzeń historycznych jego rodzina pod koniec lat `30 wyemigrowała do Francji bo nie spodziewali się , że wojenni jeźdźcy apokalipsy dotrą i tam.  Chłopiec zostaje ochrzczony, żyje w strachu, tożsamość dziecka jest bardzo poddana na takie traumy, dzięki tej książce możemy zobaczyć jak ten chłopiec się rozwinie, jak wyrośnie na szanowanego pisarza, wielkiego twórcę.

Wspaniała, jak pięknie napisana książka. Nawet jeżeli unosi się z niej duch przemijania, taka słowiańska melancholia, to autorowi nie można odmówić ogromnego talentu który zahipnotyzuje każdego.  Dzięki tej książce możemy poznać wpływ historii nie tylko na Europę, ale i na świat, zobaczyć jak te dziejowe perturbacje wpłynęły na młodego chłopaka, jak go ukształtowały.
Moim zdaniem ta książka jest To taki najlepszy przykład dlaczego warto sięgać po wspomnienia, by móc przeżywać z kimś jego dramaty, obserwować z perspektywy życie jak przez lupę. Dla wszystkich wielbicieli dobrej, ambitnej literatury ta książka to pozycja obowiązkowa, która oczaruje i zahipnotyzuje. Polecam obiema rękoma!!


książka recenzowana dla portalu Duże Ka


*tłumaczył: Michał Romanek

1 komentarz:

  1. Nie jest to coś za czym przepadam w literaturze, ale zastanowię się nad nią ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.