Strony

poniedziałek, 4 marca 2019

"(Nie)miłość" - Natasza Socha [ i ta niemiłość ślepa]

Tak w bajkach jak i w romantycznych powieściach zwykle ślub kończy akcję, jest ukoronowaniem zalotów, przysłowiowym happy endem, wiadomo że jak udało się już pobrać to będzie tylko wspaniale. Jednak życie samo w sobie ma swoje scenariusze i nawet wieloletnie małżeństwo nie jest gwarancją niczego, mówi się, że najważniejsze to przetrwać pierwsze pięć lat po ślubie, wtedy zwykle pojawiają się największe kryzysy, gdy się to uda jest duża szansa, że tę parę rozłączy tylko śmierć. Spora szansa, to jednak wciąż nie gwarancja. Małżeństwa rozpadają się po kilkunastu, czy kilkudziesięciu latach, gdy dwójka osób, która kiedyś była dla siebie całym światem, nagle uznała, że nie łączy ich nic.




Tajemnica małżeństwa to kumulacja drobiazgów, do których obcy ludzie nie mają dostępu. Cecylia i Wiktor marzą o rozwodzie, choć jeszcze żadne z nich nie powiedziało tego na głos. Ona chce wolności, on spotyka się ze swoją studentką. 
Wszystko zmienia się w dniu, w którym Cecylia ma wypadek samochodowy i na jakiś czas zostaje unieruchomiona. Poruszając się na wózku, chce czy nie, jest skazana na pomoc męża. On również uważa, że jego obowiązkiem jest zaopiekowanie się żoną w tym czasie. Każde z nich chce się pozbyć tego drugiego, ale póki co muszą znowu udawać rodzinę. 
Ta historia pokazuje, jak człowiek bez miłości szybko gaśnie. Jak chowa się w sobie, znika, traci chęć do życia. Czym tak naprawdę jest „niemiłość”? Końcem wszystkiego? Czy raczej początkiem?


Cecylia i Wiktor to małżeństwo z długoletnim stażem i od dawna nic ich nie łączy, no może jest jedna sprawa, oboje marzą o rozwodzie. Wspólne małżeństwo przestało ich spełniać, wręcz przeszkadza. Ona rzuca się w wir znajomości internetowych, bo to takie fajne romanse, wydają się być bardzo prawdziwe a już na pewno lepsze niż realne małżeństwo z prozą życia. Wiktor zaś przypomina sobie jak emocjonujący jest seks z młodą partnerką, ta świeżość, ekscytacja nowym związkiem. Wszystko wydaje się być lepsze niż, stare małżeństwo które najwyraźniej już się skończyło. Tymczasem Cecylia ma wypadek samochodowy, uszkodzony kręgosłup zmusza ją do poruszania na wózku inwalidzkim, czy chce czy nie będzie na łasce męża.



Nowe okoliczności zmieniają życie bohaterów, nagle stają się zależni od siebie, trzeba odłożyć plany rozstania przynajmniej na chwilę. Czy każdy związek da się uratować, a może niektóre są skazane na porażkę? Gdy przekroczy się pewien punkt może nie być już powrotu. To nie jest romansidło jakich dziesiątki na rynku, to nietuzinkowa powieść o życiu, różnych jego odcieniach. Ta książka to moje drugie spotkanie z autorką i widzę, że wiele straciłam, tak późno sięgając po powieści Nataszy Sochy, są dobrze napisane z ogromnym wyczuciem, bystrymi spostrzeżeniami. A to dopiero początek serii. 

6 komentarzy:

  1. Coś dla mojej Siostry, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i w moim odczuciu, ta książka jest genialna. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam autorki, nazwisko gdzieś obiło mi się o uczy, ale nigdy nie miałam styczności z jej twórczością. Zazwyczaj mnie tego typu historie nie ciekawią, ale dla tej mogłabym zrobić wyjątek. Jestem ciekawa czy bohaterów połączyło coś trwałego, czy jednak każde pójdzie w swoją stronę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna pochlebna recenzja tej ksiazki

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.