Strony

poniedziałek, 21 października 2019

"Świetnie się bawię w twoich snach" - Izabela Skrzypiec-Dagnan

Wiele z nas marzy o miłości. Marzy by poznać pokrewną duszę. Zapominamy, że poznanie tej drugiej osoby nie oznacza z automatu scenariusza jak z Hollywood. Czasami, chociaż mamy tę pewność, wiemy że poznaliśmy właśnie tę osobę nie umiemy być z nią. O co chodzi w tym zwariowanym świecie? Czy może szczęśliwy związek jest tylko stanem chwilowym, a stan permanentny to walka, to szukanie to ta niepewność? Chyba najlepszym obrazem na którym dostrzeżemy jak przewrotne bywa życie i miłość jest książka Świetnie się bawię w Twoich snach. 



Jak jeden nieprzemyślany krok może wpłynąć na nasze życie? Jula kocha Krystiana, Krystian kocha Julę. Wydawałoby się – prosta historia. A jednak nie potrafią być razem. Ona próbuje ukoić smutek, choć nie do końca jej się udaje. On tęskni, ale stara się ułożyć sobie życie na nowo. Na drodze obojga pojawia się ktoś inny. Każde z nich stanie przed pytaniem, czy warto postawić wszystko na jedną kartę.



Krystian i Julia poznali się i pokochali. Miało być pięknie, ale nie wyszło. Rozstali się i zaczynają układać sobie życie od nowa. Julia znajduje faceta, który ma być inny niż Krystian, związek rokuje naprawdę świetnie, ale do Juli wciąż wracają wspomnienia w których główną rolę gra Krystian, czy można budować coś nowego, gdy coś starego tak bardzo wraca. Krystian też układa sobie życie, poznaje dziewczynę, ma być dobrze, ale dziewczyna z która się spotyka, nie jest Julią, która znała go na wskroś. Debiut literacki, ale bardzo dojrzały, poruszający temat, który chyba większość zna z autopsji. No chyba, że ktoś jest w związku, który zaczął w wieku trzynastu lat.  




Ta powieść jest napisana w bardzo modernistyczny sposób, niewiele w niej opisów, ich rolę przejmują dialogi, czy wewnętrzne monologi bohaterów. Nie każdemu taki styl może odpowiadać, moim zdaniem, idzie się przyzwyczaić, a siła tej książki, to doświadczenia które zrozumiemy.  To jest romans, ale na pewno nie jest to tuzinkowa, ckliwa powieść, ale naprawdę dobrze przemyślana historia o błędach, które popełniamy o szansach, które tracimy, czy wszystkie błędy możemy naprawić i czy zasługujemy na drugą szansę, czy warto wchodzić drugi raz do tej samej rzeki, a może właśnie Heraklit miał rację i ta rzeka nigdy nie będzie taka sama. Dodatkowo sadze, że każdy zwróci uwagę na ten wątek, który będzie dla niego ważniejszy, bliższy.  
Osobiście bardzo polecam! 

1 komentarz:

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.