Strony

poniedziałek, 20 stycznia 2020

"Imperium namiętności" - Nermin Bezmen

Kiedy przenosiliśmy się do Rosji w przededniu rewolucji, by poznać Kurta i Szurę, chyba niewiele z nas miało jakieś oczekiwania, w końcu te czasy dawały takie pole manewru. Bogata śliczna dziewczyna i krymski arystokrata, tak pewni swojej pozycji w świecie który już tylko czubkami palców był na stałym lądzie, reszta była nad przepaścią. Wybuchła wojna, która przyniosła rewolucję i wywrócenie ich świata o 180 stopni. Zmuszeni do ucieczki, pozbawieni tego co sprawiało że ich życie było na poziomie i takie pełne klasy. Poprzedni tom przyniósł ucieczkę z rewolucyjnej Rosji i rodzinne kłopoty Kurta, którego familia nie akceptuje związku z dziewczyną z innej sfery.  
  

Lektura obowiązkowa dla miłośników powieści i serialu Imperium miłości!

Rok 1924. Kurt Seyit po rozstaniu z Szurą rozpoczyna życie u boku spodziewającej się dziecka Murki. Z tą znacznie młodszą dziewczyną niemal nic go nie łączy: gdy ona marzy o spokojnym życiu, jemu zdarza się znikać na dużej i szukać ukojenia w alkoholu i u boku obcych kobiet.

Kurt musi jednak zająć się rodziną. Otwiera kilka restauracji, które prowadzi ze zmiennym szczęściem. W chwilach największego powodzenia mieszka z Murką w eleganckim domu, a w lokalu gości samego Mustafę Kemala Atatürka. Zdarza się jednak, że nie mając grosza przy duszy, podejmuje pracę w fabryce... Zwłaszcza że Murka spodziewa się kolejnego dziecka.

Seyit wciąż tęskni za Szurą. Czy kiedy dostanie od niej list, rzuci wszystko i pojedzie się z nią spotkać?

Na tle gwałtownych zmian zachodzących w Turcji w latach dwudziestych, a także w przededniu II wojny światowej Nermin Bezmen opowiada pełne wzlotów i upadków dzieje swojego dziadka.


Kurt ma młodą żonę, musiał zrezygnować ze swojej Szureczki, bo dorosłe życie nie zawsze daje nam to co chcemy. Wiedzie życie nudne i przewidywalne, spodziewa się narodzin pierwszego dziecka, chce być dobry dla swojej młodej, zapatrzonej w niego żony. Chce polepszyć ich byt i otwiera nowy biznes, a to sprawia, że w domu bywa rzadkim gościem. Wiodą życie tradycyjnych emigrantów, wciąż ważna jest przeszłość, wykonują marne zawody, które kiedyś równałyby się dla nich z bycie pariasem.  Szara rzeczywistość, z przepychu rosyjskiej arystokracji bawiącej się z carem pozostały wspomnienia, podarków, chwil, duma z wyróżnienia i drobnych łask jakimi obdarzał ich władca. Aż w końcu Szura odnawia kontakt, czy Kurt wybiera swoją rodzinę, czy znów ulegnie emocjom.   
  
Książka jest wspaniała na takie leniwe świąteczne wieczory, jesteśmy najedzeni i mamy ochotę poczytać o innych czasach i innych światach. Zawsze z ciekawością oglądam środowiska emigrantów, ludzi wysadzonych z siodła. Kurt z dandysa, dekadenckiego błękitnego ptaka musi skonfrontować się z twardymi warunkami szarej rzeczywistości. O ironio odnajduje się nawet nieźle, ale nie jest już młodzieńcem, którego pokochałam, robi się bucem, to jak traktuje żonę, prawdziwy tyran, który ma pretensję, że żona nie ogarnęła wcześniej dziecka i on musi słuchać jak córka płacze, bo chociaż jest zakochany w córeczce, to nie może znieś jej płaczu i zmiany pieluszek. No wcielenie łaskawości. Ma jakieś chore pretensje, oczywiście do innych, nie do siebie, a najbardziej mnie wkurza brak lojalności do żony, która jest w stu procentach od niego zależna. Mam jeszcze jeden tom i ach! Walczę ze sobą.  Ale pewnie na dniach nadgryzę i połknę w całości. Nie oszukujmy się, najlepiej mieć wszystkie części w domu i móc zatonąć w ich perypetiach!  



3 komentarze:

  1. Raczej nie książka dla mnie, ale na pewno znajdzie swoich czytelników :)
    // Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dalej nie jestem do końca przekonana do tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem przekonana co do tej książki. Może kiedyś ale póki co podziękuję.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.