Strony

środa, 11 marca 2020

"Żółty ptak śpiewa" - Jennifer Rosner

Ostatnio jest trochę moda na książki z Shoa w tle. Nie do końca wiem czym to tłumaczyć, temat Holocaustu nie jest nowym odkryciem, a jednak w ostatnich miesiącach witryny księgarń zapełniły się książkami z bramą Auschwitz na okładce. Nie wczytywałam się w opis Żółty ptak śpiewa i dobrze bo pewnie bym odpuściła. O Holocauście powstało wiele powieści, bynajmniej nie uważam że temat jest wyczerpany, ale na pewno ma wysoko zawieszoną poprzeczkę, tymczasem ostatnio bywa traktowany jako tło do łzawej, ckliwej romansowej historii. Czy Jennifer Rosner udźwignie ten temat? Byłam bardzo ciekawa tym bardziej, że tutaj ma być ważna muzyka, konwencja książki jest z pogranicza bajki i oniryzmu.  








Lato 1941 roku, trwa druga wojna światowa. Gdy w jednej z polskich wsi nazistowscy żołnierze organizują obławę na Żydów, Róża i jej pięcioletnia córka Szira ukrywają się w stodole. Nie mogą stamtąd wychodzić i cały czas muszą być bardzo cicho, by nie zdradzić swojej kryjówki. Zafascynowana muzyką dziewczynka nie rozumie, dlaczego nie może jak inne dzieci bawić się, tańczyć, śpiewać. Wtedy Róża opowiada córce o zaczarowanym ogrodzie, w którym żółty ptak wyśpiewuje wszystkie melodie, jakie dziewczynka sobie wymarzy. Nadchodzi jednak dzień, gdy muszą opuścić kryjówkę w stodole. Róża staje wówczas przed najgorszym dla matki wyborem: aby chronić córeczkę, musi ją opuścić…

Poruszająca do głębi i przejmująca do bólu opowieść o miłości matki do córki, której nie jest w stanie zniszczyć nawet największe okrucieństwo.


Jest rok 1941 w stodole ukrywa się matka z córką. Obie korzystają z ludzkiej nie do końca bezinteresownej życzliwości, ale pamiętajmy, że toczy się wojna i za ukrywanie Żydów można zginąć. Zagrzebane w słomie tamują każdy głośniejszy dźwięk, jak okiełznać kilkulatkę? Zwłaszcza że dziewczyna wychowana w muzycznej rodzinie, tęskni za piosenkami, za śpiewem, za grą, za potęgą muzyki, matka by ułatwić córce przebywanie w zamknięciu opowiada jej bajki, a dziewczynka wyobraża sobie ptaszka, który może śpiewać i nie musi się bać. Nieprzyjemna konieczność pozostawania w ciszy i bezruchu względnym, wydaje się luksusem, gdy Róża z córką, praktycznie z dnia na dzień muszą uciekać a mglistą obietnicę bezpieczeństwa daje rozdzielenie się.  

Wątek oddania dziecka do zakonnic, które podczas wojny ukrywały żydowskie dzieci, jest stosunkowo popularny, ale tutaj widzimy jak na dłoni to rozdzielenie, przejmujące, rozdzielające cierpienie dwóch istot, które myślą o sobie, tęsknią a na całym świecie z rodziny zostały same. Więc ten wątek rozdzielenia matki z córką jest ważny, ale mnie najbardziej poruszały wspomnienia dziewczynki z czasów, gdy cała rodzina była razem, wspomnienia pełne zapachów, smaków i dźwięków. Drugim elementem, który niezwykle do mnie przemówił to wrodzony talent Szirke, jej czułość na muzykę, która pomaga jej przetrwać w najgorszych chwilach, ba! Nawet ją ratuje. Wyróżnia się ta książka na tle innych opowieści o Zagładzie, jest nietuzinkowa, oryginalna i bardzo melancholijna, zakończenie jest skąpe w opisy, ale dosłownie zwala z nóg!!! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.