Strony

niedziela, 21 czerwca 2020

"Miłość z widokiem na morze" - Natasza Socha, Agnieszka Krawczyk , Małgorzata Warda, Agnieszka Lingas-Łoniewska, Magdalena Witkiewicz, Ilona Gołębiewska, Mag­da­ Knedler, Katarzyna Misiołek

Może na samym wstępie wyraźnie zaznaczę, że ja naprawdę nie lubię krótkich form. Od najwcześniejszych lat szkolnych, krótkie opowiadania, czy nowelki doprowadzały mnie do szału. Nie lubię krótkiej formy, bo to rzadko się udaje. Ciężko na kilkunastu stronach stworzyć wyrazistych bohaterów i napisać fabułę tak, że ona zaangażuje czytelnika. Gdy zobaczyłam zapowiedź książki Miłość z widokiem na morze i do czytałam, że to opowiadania, od razu wiedziałam, ze to nie dla mnie, wspaniałe nazwiska, plejada polskiej powieści, ale no opowiadania. A potem miałam taką fazę na romanse, że stwierdziłam, że no dam ostatnią szansę. Książka trafiła w dobry czas. 

Książka zawiera osiem opowiadań, motywem przewodnim jest morze. Wszystkie dzieją się gdzieś niedaleko plaży. Nie ma w nich tandety, jest humor, dobra warstwa obyczajowa, ciekawe dylematy, zdarza się i intryga. Oczywiście nie wszystkie opowiadania zachwyciły mnie tak samo, ale uważam że to co stworzyła Natasza Socha, Magdalena Witkiewicz, Magda Knedler i Agnieszka Lingas-Łoniewska naprawdę zasługuje na uwagę i prócz smutku, że dane opowiadanie się kończyło, byłam przepełniona czystym literackim zadowoleniem. Nie chcę przez to sugerować, że pozostałe opowiadania są słabe, wszystkie czytało mi się dobrze i bardzo szybko, ale te wyżej wspomniane, moim zdaniem zasługują na wyróżnienie. 







Spacery w świetle zachodzącego słońca. Pierwsze nieśmiałe zauroczenia, niewinne flirty i niespodziewane wybuchy uczuć. Wakacje, słońce i wspomnienia.

Mistrzynie polskiej literatury obyczajowej stworzyły zbiór opowieści o miłości, która przydarzyła się nad morzem. Ich bohaterki spotkają tam miłość swojego życia, czasem odważą się na krok, który zupełnie zmieni ich losy lub przeżyją chwilę zapomnienia. Niektóre z nich przywołają wspomnienia niezwykłych chwil albo ponownie odkryją to, co w ich życiu jest najcenniejsze.

Antologia "Miłość z widokiem na morze" jest pełna emocji i wzruszeń. Czyta się ją jednym tchem. To doskonała pozycja wakacyjną (i nie tylko!) lekturę.



Natasza Socha, sięga po temat na topie, czyli koronawirusa. Otóż do nadmorskiej miejscowości przyjeżdża para z długim małżeńskim stażem, terapeuta im go doradził, jako wyjazd ostatniej szansy. Problem w tym, że mieszkańców pensjonatu obejmuje kwarantanna i Marianna i Karol muszą dzielić jeden pokój. Bardzo ograniczona przestrzeń wymusza więcej rozmów, czy wymuszona izolacja będzie oczyszczeniem, czy gwoździem do trumny? 
Magdalena Witkiewicz opowiada nam o dwóch młodych dziewczynach, które na majówkę wyjeżdżają nad morze. Tam każda z nich poznaje chłopaka, o ile jedna z nich od razu wie, że to ten, zmienia swoje życie, przeprowadza się do niego i planują wspólne życie, o tyle druga para jest bardziej zachowawcza, nikt nie chce nic zmieniać, miesiące płyną czy ten związek będzie kolejną urlopową przygodą na odległość? 
Mnie w fotel z zachwytu wbiło opowiadanie Magdy Knedler, opowiada o kobiecie której kontuzja przerwała karierę tancerki, a że była wtedy w związku z partnerem do tańca to zwróciła mu wolność. Zamknęła się w rodzinnym pensjonacie nad morzem i zgasła w niej radość życia, do czasu aż wraca do niej przeszłość. Czy wybierze dobrze? 
Agnieszka Lingas-Łoniewska jest chyba najbardziej przewrotna i zaskakująca, oddała nam opowiadanie, które zapowiada się na ckliwy romans dla bibliofilek, a dostajemy fajne kryminalne opowiadanie z nutą adrenaliny i intrygującymi bohaterami.  

Och gdyby częściej wychodziły takie fantastyczne zbiory opowiadań to mże zmieniłabym swoje nastawienie! 

1 komentarz:

  1. Ja też nie lubię krótkich form. Właściwie to cały pierwszy akapit Twojego wpisu mogłabym przekopiować i się pod nim własnoręcznie podpisać. :) Zaskoczyła mnie Twoja pozytywna opinia i ucieszyła. Fajnie, że książka "trafiła w dobry czas", jak to ujęłaś. Ja jednak się skusić nie dam tym razem. :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.