Strony

poniedziałek, 5 października 2020

"NIEprzegrany zakład" - Weronika Tomala[romans, który wciąga jak bagno]


 Coraz częściej nachodzi mnie ochota na jakiś romans. Wtedy śledzę nowości wydawnicze i ufam swojej intuicji. Gdy wpadła mi w oko powieść NiePrzegrany Zakład i czułam, że to będzie strzał w dziesiątkę. Miałam tak wielką ochotę, że książka przyszła w piątek a ja już w sobotę czytałam. Mało  tego zarwałam nockę i musiałam skończyć. A jednak dopiero dziś składam słowa, bo mam gonitwę myśli. Ktoś powie serio?? to jest romansidło, nie trzeba rozkładać tego na czynniki pierwsze. Niby tak, ale w sumie siedzi akcja tej książki mi w głowie i czuję potrzebę analizowania. 

 



Cyniczny biznesmen i skromna kelnerka. Szansa na znajomość jak jeden na tysiąc. Szansa na miłość?…
Kolejna powieść autorki Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc.


Filip, zamożny przedsiębiorca, jak co roku bierze udział w świątecznej akcji organizowanej przez fundację na rzecz biednych dzieci. Nie z dobroci serca, ale by wykreować dobry wizerunek firmy. Tak trafia na list chłopca, który zaskakuje go swoim skromnym marzeniem. Filip upatruje w tym podstęp, co staje się powodem sprzeczki między nim a sekretarką, w wyniku której zawierają zakład. By przekonać się, kto ma rację, mężczyzna zdobywa adres rodziny nadawcy. Na miejscu, w ubogiej dzielnicy, drzwi otwiera mu zdezorientowana kobieta.
Natalia jest samotną matką. Ciężko pracuje jako kelnerka, by utrzymać siebie i syna. Niespodziewane pojawienie się młodego biznesmena wywołuje zamieszanie i Natalia wyrzuca go za drzwi. Filip nie przywykł do takiego traktowania ani do kobiet obojętnych na jego urok. Nie potrafi jednak zapomnieć pięknych, orzechowych oczu Natalii. Postanawia nie odpuszczać. Pomiędzy tą dwójką rodzi się coś, przed czym oboje starają się bronić…


Mamy Filipa, który jest bogaty, prowadzi dużą firmę, nawet jak na trójmiejskie standardy wozi się bardzo bogato. Pewnego wieczoru zostaje w pracy po godzinach i jego sekretarka przypomina mu, że zbliżają się święta, a firma bierze udział w takiej akcji, zawsze, że spełnia marzenia dzieci. Dzieci proszą o drogie zabawki i ta sekretarka daje takie listy szefowi, bo w końcu mają kasę, więc mogą się szarpnąć, a te mniej kosztowne zachcianki niech spełnią inni. Filip dostrzega jeden list, chłopiec prosi o blok i kredki i czuje w tym podstęp, że chłopiec prosi o coś małego, a tak naprawdę chce wyciągnąć coś wypasionego. Sekretarka nie zgadza się z szefem i się zakładają. Filip swoimi kanałami zdobywa adres chłopaka i po prostu tam jedzie. Okazuje, że wychowuje go Natalia, samotna matka, która haruje, znosi wrednego szefa, mieszka w slumsach(określenie Filipa), bo jej mąż zostawił ją z długami a rodzina z nią nie gada. Nie jest wzruszona postawą Filipa, a wręcz przeciwnie, zatrzaskuje mu drzwi przed nosem i każe się nie wtrącać. 

 

Wiadomo, że taki romans jest wariacją wokół baśni o Kopciuszku, mamy młodą kobietę, która ma w życiu pod górkę, dokonała kiedyś złego wyboru, zakochała się w niewłaściwej osobie, która wpędziła ją w długi, z którymi musi sobie radzić. Natalia, robi co w jej mocy by zapewnić byt swojemu synowi, ale to nie jest proste, szef jest obleśny, mieszkają w norze, ale w świecie naszym, w którym liczy się pieniądz jej syn jest sekowany, ale chłopiec cieszy się z małych rzeczy, może trochę dlatego że nie wie, że może coś mieć, że może się czegoś domagać. Wejście w ich życie Filipa zmienia wszystko i ktoś powie, że to banał nad banały, ale ta powieść jest niesamowicie motylkowa, autorka od pierwszej strony obsypuje nas masą emocji, co sprawia, że od książki nie mogłam się oderwać. Ja ją autentycznie przeżywałam i nie wiem kiedy ale książka się skończyła, a ja byłam w szoku, bo autorka funduje takie zakończenie, że jeden wielki SZOK


2 komentarze:

  1. Dziękuję za piękną i rzetelną opinię :) Cieszę się, że książka nie zawiodła. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę kiedyś zerknąć na książki Weroniki Tomali, ale najbardziej kusi mnie "Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc". :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.