Strony

sobota, 7 listopada 2020

"Kalendarz i klepsydra" - Tadeusz Konwicki


 Tadeusz Konwicki to postać totalnie kultowa, nawet żyjąc w pełni w XXI wieku ciężko nie kojarzyć tego człowieka. Instynktownie sięgnęłam po książkę Kalendarz i klepsydra, chociaż nie miałam pojęcia czego się spodziewać. Czekałam na dobrą książkę, na dobrą prozę i byłam ciekawa jaka to będzie tematyka. Akurat to co dostajemy to zbiór luźnych myśli, taki niecodzienny dziennik, a taka literatura to coś co uwielbiam w takie jesienno-zimowe wieczory. Moim zdaniem obcowanie z cudzymi myślami jest bardzo dobre, gdy szybko zapada zmrok i pasuje do kubka gorącej herbaty. O zdrowie fizyczne dbamy ciepłą herbatą z sokiem malinowym, o zdrowie psychiczne pomoże nam zadbać taka literatura. 

 



Zupełnie nowe wydanie znanej i cenionej publikacji Tadeusza Konwickiego. Sięgnij po klasykę w niecodziennej odsłonie, by dać się zaskoczyć temu, co już było oraz temu, co nadejdzie.

"Kalendarz i klepsydra" to pewnego rodzaju zbiór prozatorskich wypowiedzi, rodzaj pamiętnika, z którego wyzierają najróżniejsze wspomnienia. Bohaterem tych opowieści jest sam autor, pochylający się nad światem, przyglądający się mu i żywo komentujący. Czasem są to komentarze pochlebne, zdecydowanie częściej kończy się jednak na tych przykrych, o jakich czasem lepiej nie wiedzieć. W książce dużo jest więc sceptycyzmu, głębokiego rozczarowania tym, co zastaje, połączonego z ogromnym, wręcz nieludzkim opanowaniem. Wyrazistość tego, co zostało przedstawione w książce, zaskoczy niejednego odbiorcę, który z pewnością dostrzeże, że to, o czym pisał autor, w pewnym stopniu jest wciąż aktualne.
 

Książkę otwiera reportaż z podróży do Ameryki, trudna sprawa bo książka napisana w czasach Polski Ludowej powinna opisywać tę krainę wszystkich wspaniałości z postawy wiernopoddańczej, przepełnionej uwielbieniem, tymczasem Tadeusz Konwicki podchodzi do tego wyjazdu jak pies do jeża i jakoś nie pada na kolana. Zresztą cała ta książki jest taka z pazurem, pełna cudownego sarkazmu, zapisana tak cudownymi zdaniami, że najchętniej okleiłabym książkę zaznacznikami, te zdania są zabawne, warte zapamiętania, sprawdźcie! Ta książką to zapis codziennych przeżyć, obserwacji dnia codziennego, ale opisane w takim stylu, że miło się oderwać od ponurej codzienności. Jak nie przepadam za śmiesznymi książkami, trudno mnie rozbawić tekstem, tak czytając tę książkę bawiłam się jak mało kiedy.  

 
 

Kalendarz i klepsydra to książka, która miała premierę jakiś czas temu, chociaż umówmy się, jest obecna na rynku już od dawna, ale takie wznowienia umożliwiają odkrycie takich perełek. W obecnych czasach żarty bardzo staniały, mam wrażenie że ciężko jest teraz znaleźć inteligentny humor, żarty na poziomie. Teraz jak coś nie jest okraszone wulgaryzmami, to ludzie mają problem by docenić humor. Tymczasem czytając tę książkę odnajdziemy taki subtelny, czarny angielski humor, ale na typowo polskim gruncie. Dla mnie to jest odkrycie. Mnóstwo jest tutaj takich codziennych anegdotek z artystycznego życia Warszawy. Jak dla mnie ta książka jest wspaniałym resetem i ucieczką od prozy życia, pomoże przenieść się w czasie do literatury mądrej, inspirującej, rozszerzającej horyzonty. Obym spotykała więcej takich książek. Może i okładka jest niepozorna i łatwo ją przeoczyć, ale zapewniam, że treść rekompensuje! 


Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

1 komentarz:

  1. Kusisz tą książką, kusisz... A ja się jakoś do Konwickiego przekonać nie mogę, choć chyba nie powinnam mówić tego głośno.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.