Strony

piątek, 26 lutego 2021

"Avengers: Wszyscy chcą rządzić światem" - Dan Abnett

 


Długo byłam bardzo oporna na uniwersum Marvela, gdy wszyscy emocjonowali się Kapitanem Ameryką, czy rzucali aluzje do wściekłości Hulka, ja totalnie nie wiedziałam o co chodzi, wzruszałam ramionami i ze szczerością ignoranta, rzucałam, że nie wiem o co chodzi. Nie jestem fanką komiksów, filmy w tym stylu są dla mnie egzemplifikacją tezy, że mężczyźni, nigdy nie dorastają i zawsze będą dziećmi, które szukają pretekstu do zabawy, a ktoś zobaczył w tym biznes i zaczął produkować mnóstwo książek, komiksów, filmów, zabawek, które noszą pozory dorosłego hobby. Jednak kiedy zaczęłam oglądać Teorię Wielkiego Podrywu chciałam wiedzieć o co chodzi i nawet ja włączyłam jakiś film, a że zbiegło się to w czasie z kupnem telewizora, a powtórki lecą często, to oglądałam w wolnych chwilach.  A dodatkowo pojawiła się zapowiedź książki z tej serii to stwierdziłam, że sprawdzę w czym rzecz, w formie, która najbardziej do mnie przemawia.


Potężni Avengersi mierzą się ze swoimi największymi wrogami – wszystkimi naraz!

W Berlinie Kapitan Ameryka walczy z siłami Hydry. W ukrytej krainie na Antarktydzie Hawkeye i Czarna Wdowa usiłują powstrzymać A.I.M. W Waszyngtonie Iron Man ściera się z Ultronem. Na Syberii Thor staje sam przeciwko wielkiej armii. W Mangapore Bruce Banner i Nick Fury zmagają się z High Evolutionary. Jedno jest pewne: to nie przypadek. Jakie większe, znacznie bardziej niebezpieczne zagrożenie kryje się za tymi jednoczesnymi atakami na Ziemi?

Spotykamy kultowych bohaterów, którzy mają pełne ręce roboty.Kapitan Ameryka, próbuje zwyciężyć pewnego barona, który zagraża Berlinowi i chce doprowadzić do biologicznej katastrofy. Iron Man walczy z Ultronem i toczy się tu walka o panowanie nad światem technologii. Thor jest na Syberii, Hulk i inni walczą o bezpieczeństwo umysłów świata. Dzieje się wiele i dziać się będzie sporo przez całą książkę. Zresztą każdy, kto siedzy w uniwersum Avengersów, wie że tam na nudę nie można narzekać. Dowiedziałam się, że książek o Avengersach jest sporo i teraz zastanawiam się co wolę, filmy, czy książki.





Oczywiście fanów nie trzeba zachęcać, pytanie czy ta książka jest dobrym pomysłem dla kogoś kto nie jest fanatykiem. Moim zdaniem, o ile filmy o Avnengersach są na tyle łopatologicznie opowiedziane, że można wejść z ulicy i oglądać, jest akcja, dobre zdjęcia, piękni ludzie i jakoś się to kręci, o tyle czytając tę książkę czułam się chwilami zdezorientowana, nie wiedziałam do końca o co chodzi, bo czytałam książkę dla konkretnej grupy ludzi, ludzi którzy uwielbiają ten świat. Tutaj przypadkowy czytelnik może się pogubić, może czuć niedosyt i niedoinformowanie, nie jest to zarzut, bo ona dla wielbicieli tego świata będzie idealną odskocznią od codzienności, ale dla kogoś takiego jak ja jest dobrą lekturą, ale nie sprawi, że będę się ekscytowała i wspominała tę lekturę jako literackie odkrycie roku. Mam świadomość, że aby w pełni docenić akcję, niuanse, musiałabym przeczytać mnóstwo komiksów, no i być zaangażowaną w przygody tych bohaterów. A niestety, aż tak zaangażowana nie jestem. Może kiedyś do  niej wrócę i docenię bardziej.



Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.