Strony

czwartek, 16 grudnia 2021

"Pierwsza taka gwiazdka" - Karen Schaler [ coraz bliżej święta, oj tak]


 O ile mam obsesję na punkcie świąt, śniegu, lampeczek, kolęd i całego tego klimatu, o tyle nie muszę czytać w grudniu świątecznych książek. Spokojnie radzę sobie bez tego. Jak coś wpada mi w ręce to spoko, przeczytam i ocenię, ale nie zbieram świątecznych tytułów przez cały rok, nie układam świątecznego stosu. Rok temu Irena wspomniała, że jej Szanowna Rodzicielka, bardzo poleca książkę Pierwsza taka gwiazdka a ja wielkim respektem darzę Panią B. i książkę kupiłam, mózg miałam jednak tak pełny tych zachwytów, że nawet jak zaczynałam to byłam onieśmielona. Ja mam tę książkę na świątecznej sesji z zeszłego roku, ale dopiero teraz udało mi się ją przeczytać. Umówmy się, okładka jest świąteczną kwintesencją!



Nadchodzi wyjątkowy czas – czy otworzysz się na magię Gwiazdki?

Haley nie chciała tam jechać. Wyjazd na Gwiazdkowy Obóz wydawał się jej kompletną stratą czasu. Przecież musi przeprowadzić świąteczną kampanię reklamową dla ważnego klienta! I wreszcie dostać ten upragniony awans!

Bo Haley – chociaż zamiast zielonego futra nosi szpilki – jest damską wersją Grincha. Najchętniej wysłałaby te całe święta w kosmos! Ale skoro szef stawia ultimatum – albo dziewczyna poczuje ducha świąt, albo nici z kampanii – Haley rusza do ukrytego w górach pensjonatu.

Widok majestatycznych jodeł, mieniących się kolorowych lamp i wieńców z gałązek ostrokrzewu wywołuje w jej sercu nieznane ciepło. Haley spotka tu małżeństwo, które przypomni jej, czym może być miłość, ale i mężczyznę, który utracił ukochaną osobę.

A gdy magia świąt zacznie działać, na horyzoncie pojawi się jeszcze ktoś…

Czy ta wyjątkowa – pierwsza taka w jej życiu – Gwiazdka
przysienie dziewczynie szczęście?



Karen Schaler, scenarzystka Świątecznego księcia – gwiazdkowego hitu Netflixa – zabiera nas do zimowego pensjonatu. Pokazuje, że świąteczna magia potrafi uczynić prawdziwe cuda w życiu tych, którzy chcą się na nią otworzyć.


Haley skupia się na pozyskaniu ważnego klienta, co będzie dla niej gwarancją awansu. Kobieta słynie z tego, że jest firmowym Grinchem, nie ulega świątecznej gorączce, a w święta zabiera rodziców na Karaiby, by pracować z dala od choinkowej obsesji. Jej szef uważa jednak, że ta postawa nie jest słuszna i zmusza Haley do wyjazdu na gwiazdkowy obóz, albo to, albo może zapomnieć o awansie. Chcąc, nie chcąc Haley pakuje się i wyjeżdża, ale chyba w najgorszych koszmarach nie wyobrażała sobie, że takie miejsca istnieją. To jak sekta. Pies w świątecznym swetrze, mnóstwo ciastek z motywem świątecznym, listy zadań, areszt dla telefonu i laptopa, kolędy, elfy, mikołaje i anioły. Dla kogoś, kto nie jest fanem świąt, to naprawdę obóz przetrwania. Może taki obóz to i dla niej szansa by wejrzeć w głąb siebie, odpowiedzieć sobie na pytanie, co przeszkadza jej w świętach i może zmienić nastawienie. A, że święta to czas nie tylko cudów, ale i miłości, to kto wie…?


Powieści świąteczne są takim specyficznym gatunkiem, który rządzi się własnymi prawami. Ma być śnieżnie, w głowie mają nam brzmieć świąteczne piosenki(ja przez tę książkę katuję domowników kawałkiem: Hark! The Herald Angels Sing ). Wiadomo, że nie szukamy tu realizmu, a magii, ciepła, miłości, tego z czym mają się kojarzyć święta. Odmiana serc, zmiana charakteru, wiara w szczęśliwe zakończenie. Tutaj to wszystko mamy, ale nie jest to słodkie do mdłości, mamy tu zdrowy balans, do samego końca są emocje, a to zakończenie… jest jak światełko, które rozprasza mrok. Pomimo zawodów, potknięć. Jest to książka, którą na pewno będę dobrze wspominać. Druga książka świąteczna w tym roku, warto było dać jej szansę!!!


Rok temu robiłam podejście, ale gdy wróciłam z tej sesji czekali już Bridgertonowie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.