Strony

czwartek, 31 marca 2022

"Uciekinierka i ułan" - Joanna Wtulich [ Saga napoleońska - tom pierwszy]


Ja wiem, że jestem psychofanką Joanny Wtulich, od kiedy przypadkiem sięgnęłam po pierwszy tom Trylogii lwowskiej nie mogę żyć bez tego stylu, bez tych historii. Gdy tylko dowiem się, że wychodzi coś nowego od razu wrzucam do koszyka, klikam kup teraz gdy tylko książka pojawia się w przedsprzedaży. Tak było z Uciekinierką i ułanem, czekałam na wysyłkę z zapartym tchem. Porzuciłam zaczętą powieść, chociaż byłam sceptyczna. Nie przepadam za czasami napoleońskimi, jedyna powieść w tym klimacie jaka mnie ujęła to epicka Wojna i pokój, czytałam dwa razy, oglądałam kilka ekranizacja i zachwycam się księciem Bołkońskim i uważam Nataszę za skończoną idiotkę, ale jesteśmy tutaj w roku 1806 dopiero za kilka lat cesarz ruszy na Rosję, a tutaj w Polsce zaczyna się niezwykła historia.

 


Czasy kampanii napoleońskiej w Prusach Wschodnich. Émilie de Berier, tajemnicza Francuzka, szantażowana przez politycznych wrogów z Polski, pragnie odzyskać porwaną córkę. Lekkoduch pułkownik Antoni Podolski, dziedzic rodzinnego majątku, szuka szpiega, który wykradł dokumenty francuskiemu generałowi. Jego i Émilie łączy wspólna podróż do Warszawy zajętej przez Wielką Armię Napoleona. Choć nie pałają do siebie sympatią, ich ścieżki nieustannie się krzyżują. Szukając pomocy u księcia Józefa Poniatowskiego, obydwoje zostają wplątani w wir wielkiej polityki. Tymczasem Warszawa odbita z rąk Rosjan bawi się na balach i hucznie świętuje przybycie Cesarza.
Czy tych dwoje może połączyć coś więcej? Czy mogą sobie pozwolić na uczucia? Czy pokonają wszystkie przeszkody, jakie na ich drodze postawi los?
Rozgrywki i intrygi na zapleczu wielkiej historii, afera szpiegowska i dwoje uwikłanych w nią młodych ludzi... Joanna Wtulich, autorka bestsellerowej „Trylogii lwowskiej”, tym razem wraca do swoich czytelniczek i czytelników z pełną rozmachu „Sagą napoleońską”!


Dwór w Podolanach rządzony jest niepodzielnie przez Mariannę Podolską, typową polską matronę, która dba o porządek w domu i w zagrodzie. Hołubi ukochanego synka, widząc w nim ideał, a zahukując swoją córkę, która w przeciwieństwie do matki jest cicha i pokorna. Tymczasem w środku nocy pod domem pojawia się młodziutki żołnierz na skraju wymarznięcia, który po bliższych oględzinach okazuje się kobietą, wkrótce po nim zjawia się syn Podolskich, Antoni bawidamek i hulaka, który wsławił się w bitwie i awansował, a od dowódcy dodatkowo dostał zadanie schwytanie szpiega, odzyskanie tajnych dokumentów, które być może zmienią bieg historii. Losy Emilie i Antoniego spotykają się i splatają w nieprawdopodobny sposób. Tak zdecydowanie jest to powieść dla fanek filmów kostiumowych, ale i dużej dawki dramaturgii, chociaż za to w jaki ten tom został zakończony, no ja nie wytrzymam. Zawsze zastanawiałam się jak umrę, ostatnio byłam pewna że przyczyni się do tego mój sposób jazdy, ale teraz mam pewność, zabiją mnie zakończenia tomów Joanny Wtulich.

 

Byłam pewna, że autorka nie będzie w stanie uwieść mnie tak jak zrobiła to w książkach o Annie i Michale, stwierdziłam, że jestem zaimpregnowana, najwyżej będzie ok, ale na pewno nie będzie tachykardii. Ba, nawet początek był takie letni dla mnie, później na lajwie był spojler mega i już byłam pewna, że będę rozczarowana(o teraz widzę, że ten spojler był na opisie na okładce, którego nie czytałam, bo się do książki dorwałam jak menel do denaturatu), no i ten Antonii, może uroczy gdy strofuje swojego kumpla żeby nie tykał jego siostry, taki obrońca moralności, co sam nie ma skrupułów i korzysta z życia i kobiecych wdzięków, wykorzystując, że matka wpatrzona jest w niego jak w obraz, a tu taka zmiana.

Autorka przeplata historię, z intrygą a motywem przewodnim jest kobieta, której odebrano możliwość samostanowienia, do tej pory była zabawką w rękach innych osób, dopiero strach o córkę sprawia, że wyrywa się z impasu, ale wciąż ma zawiązane życie. Antonii jest dla niej czymś nowym, typem mężczyzny jakiego nie znała i ta ich relacja, to jak się rodzi i ewoluuje jest fascynująca, chociaż zakończenie, to jest za dużo na moje biedne serce, ale będę Was katować i namawiać na sięgnięcie po tę powieść, do przeczytania jednym tchem. Polecam! Czekam na więcej!!

2 komentarze:

  1. Zauważyłam, że książki tego wydawnictwa są naprawdę ciekawe. Ja nie wiem,kiedy to wszystko przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powoli uzależniam się od książek Liry :D ale polecam Ci tę autorkę i będę bardzo truła!

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.