Strony

piątek, 1 kwietnia 2022

"Taniec młynarza" - Winston Graham [ wróciłam do Poldarków]

 


Jeśli chodzi o marcowe trupy z półki naprawdę nie miałam łatwo Panny z wesela były lekturą wymagającą, zwłaszcza, że miałam ciężki czas w życiu a fascynacja serialem tureckim nie pomogła. Gdy jako drugiego trupa wylosowałam kolejny tom Poldarka trochę się przestraszyłam. Nie czytałam książek z tej serii od września 2018 co wydaje się eonem. Bałam się, że zapomniałam o co tam chodziło, chociaż do tej serii mam sentyment, podobał mi się serial, mam nawet dwa sezony na dvd, ale nie mogę znowu oglądnąć bo nie mam czytnika. Ta seria kojarzy mi się z wyjazdem na WTK dawno temu, bo wtedy zaczynałam tę przygodę. Okazało się, że przerwa nie sprawiła, że się pogubiłam, jednak wciąż miałam za dużo przeszkadzaczy.

 


Kornwalia, 1812–1813

W nowym roku rodzina Poldarków z Nampary staje wobec wielu nieoczekiwanych wyzwań. Ross i Demelza dostają niepokojące nowiny. Clowance, która niedawno wróciła do Kornwalii po triumfach w Londynie, przekonuje się, że jej romans ze Stephanem Carringtonem jest nie tylko źródłem szczęścia, lecz również goryczy.

Trwa wojna w Hiszpanii, a sytuacja polityczna Wielkiej Brytanii z każdym dniem jest coraz bardziej niejasna. Poldarkowie i Warlegganowie wkraczają w nową, burzliwą epokę, równie skomplikowaną i zmienną jak kroki tańca młynarza...


Trwają wojny napoleońskie, syn zmarłej Elizabeth i kuzyna Rossa walczy na wojnie a w Namparze życie toczy się swoim rytmem, wciąż dookoła kopalń, które próbuje ulepszać syn Rossa i Demelzy – Jeremy, który jest zafascynowany maszynami parowymi.  Chłopak jest zakochany w dziewczynie z okolicy, wydaje się, że ona też coś do niego czuje, ale bardziej poczuwa się do odpowiedzialności za rodzinę i wie, że musi wyjść za mąż bogato. Starsza córka Poldarków, wzgardziła zamożnym absztyfikantem i prowadza się ze Stephenem, przybyszem z morza, ocalałym rozbitkiem z nikąd, ale jej rodzice nie próbują ich rozdzielić, namawiają tylko do rozwagi.  Chociaż to już dziewiąty tom, nie mogę powiedzieć, że się nudziłam, a może to tęsknota sprawiła, że tak dobrze mi się czytało, było sporo zaskoczeń, wiele emocji. Dobrze było spotkać starych znajomych.

 

To ciekawe jak dzieci powielają schematy rodziców. Niespełnione uczucie ponad stan, walka o lepszy status za wszelką cenę, zawziętość. Chociaż nie ukrywam, że najbardziej zaciekawił mnie wątek Clowance, jestem ciekawa co stanie się dalej i już tęsknię spoglądam w stronę Pucharu miłości, osobiście polecam muzykę z tego serialu, jako tło do czytania, czuć te przestrzenie, a przed oczami miałam kadry z serialu i to potęgowało przyjemność lektury. Bałam się, że po tylu tomach będę, albo pogubiona, albo znudzona. Nic takiego się nie stało, autor wciąż skupia moją uwagę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.