Strony

niedziela, 21 sierpnia 2022

"Wierzyliśmy jak nikt" - Rebecca Makkai [dwa lata czekania - czy warto czekać?]


Wiele książek czytanych w ramach wyczytywania trupów z półki, to książki kupione w 2020, oj jak ja wtedy szalałam. Nie dlatego, że wygrałam w totka, ale wspaniały czas zostań w domu sprawiał, że z allegro smart mogłam po prostu bez wymówek siedzieć w domu. Nigdy nie wyciągał do knajp, na miasto bo wiadomo było, że trzeba siedzieć w domku. Oczywiście tych książek nabyłam za dużo jak na mój przerób, bo ja nie byłam w 2020 na kwarantannie… i teraz wyczytuję te zapasy, z różnym skutkiem i z różnym nastawieniem. Wierzyliśmy jak nikt dwa lata temu było wszędzie, ludzie porównywali tę książkę do Małego życia które czytałam i, które zrobiło na mnie wrażenie. Jak będzie z tą?


Epicka powieść o przyjaźni i odkupieniu w obliczu tragedii, finalistka nagrody Pulitzera oraz National Book Award, a przy tym jedna z najważniejszych książek ostatnich lat wg „New York Timesa”, „The Washington Post” i „Entertainment Weekly”.

W 1985 roku młody Yale Tishman, dyrektor rozwoju chicagowskiej galerii sztuki, zamierza namieszać w środowisku amerykańskiej bohemy, wprowadzając na wystawę zbiór nadzwyczaj udanych obrazów z lat 20. Jego kariera zdaje się kwitnąć, ale wokół AIDS zbiera okrutne żniwo – przyjaciele Yale’a jeden po drugim umierają i wkrótce zostaje on niemal zupełnie sam.

Trzydzieści lat później Fiona, przyjaciółka Yale'a, próbuje odnaleźć w Paryżu swoją zaginioną córkę. Zatrzymuje się na pewien czas u starego przyjaciela, znanego fotografa, który przed laty uwiecznił chicagowską epidemię. Z czasem kobieta zdaje sobie sprawę, w jak wielkim stopniu wydarzenia sprzed lat mogą ukształtować nas samych i nasze relacje z najbliższymi.

Losy Yale'a i Fiony przeplatają się na przestrzeni lat, zabierając tym samym czytelników w rozdzierającą podróż przez lata osiemdziesiąte aż po chaos czasów współczesnych.

Punktem wyjścia jest śmierć Nico w czasie epidemii AIDS w Chicago, w połowie lat osiemdziesiątych. Nico został wyrzucony z domu przez ojca, przy milczeniu matki, bo okazał się gejem, bo nie spełniał oczekiwań, nie pasował do rodziny jak z obrazka. Nico jest związany z Yale`m, który miał być finansistą, ale bardziej pociągały go nauki o sztuce, nie wiedział jak powiedzieć o tym rodzinie, śmierć Nico, to co działo się ze znajomymi zasiało w nim smutek, zmieniło go. Teraz Yale zajmuje się kolekcją pewnej staruszki, która chce podarować potencjalnie bezcenne obrazy uczelni. Ta kolekcja jest kotem w worku, ale Yale został wybrany ze względu na związek z Nico. Obserwujemy jeszcze Fionę, która rusza do Paryża szukać swojej córki, która znalazła się pod wpływem sekty. Fiona to siostra Nico i niegdyś była z bratem bardzo związana, teraz jednak zmaga się z własnymi demonami.

 

Matko moja, jak ja mordowałam tę książkę. Dzieje się w sumie w trzech czasach, co wprowadza chaos, te powiązania wątków są na siłę i mega słabe. Jest to tak przegadana powieść, przereklamowana ponad wszelką miarę. Wiem, że Małe życie zbierało różne opinie, mnie akurat się ta powieść podobała, wzbudziła we mnie mnóstwo emocji, zaangażowała mnie w losy bohaterów. Ta – chociaż bardzo się starałam, nie ruszyła mnie wcale. Nic rewelacyjnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.