Strony

niedziela, 9 października 2022

"Magia pocałunku" - Julia Quinn [ Bridgertonowie - część siódma]


 Drugi rok mija mi pod znakiem Bridgertonów. Uwielbiam tę serię, towarzyszyła mi przez te kilkanaście miesięcy w naprawdę ważnych momentach, była mentalną ucieczką, czystym relaksem. Premiera każdego tomu budzi we mnie ekscytację, jestem ciekawa tego, co słychać u kolejnego Bridgertona(ciągle też nie rozumiem, dlaczego tak zepsuto drugi sezon serialu) i rezerwuję sobie weekend na czytanie, żeby nikt mi nie przeszkadzał, żebym mogła czytać do oporu, a rano nie wstawała z piaskiem pod oczami do pracy… Nienawidzę jeździć autem po zarwanej nocy, nienawidzę też po zarwanej nocy iść na czytanie, w tym wieku… Wydawnictwo oddaje do naszych rąk, przedostatni tom opowieści o kasztanowłosym rodzeństwie, które szuka swojego miejsca.

 

Tym razem bohaterką jest najmłodsza Bridgertonówna – Hiacynta, ta która urodziła się po śmierci ojca, a jednak tęskni za jego obecnością. Wyobraża sobie, że gdyby żył – stawałby po jej stronie. Dziewczę, nie może narzekać ma dużą rodzinę, która stoi za nią murem, a doświadczenia z zadziorną Eloise sprawiły, że jeszcze nikt się nie martwi jej staropanieństwem, chociaż najstarszy brat podwyższył jej posag. Hiacynta ma niewyparzony język, jest niepokorna, może dlatego tak ceni jej kompanię znana z poprzednich części lady Dunbary. Owa pancerna starsza pani jest babką Garetha  St. Clair`a hulaki i utracjusza, znanego z rozpustnego stylu życia o mrocznej tajemnicy. Lady Dunbary zbliża do siebie Hiacyntę i Garetha, chociaż ani ona nie planuje zamążpójścia, ani on nie chce takiej żony. Jednak kilka celnych słów i zmienia zdanie. Na horyzoncie dodatkowo pojawia się pewien włoski dziennik i tajemnica klejnotów ukrytych lata temu…

 

pierwszy tom - pożyczony. 

Nie rozczarował mnie ten tom nic a nic. Wydawało mi się, że wszystkie dobre zabiegi fabularne Quinn wykorzystała już we wcześniejszych tomach, a teraz, w tomie siódmym, co może być nowego. Tymczasem mamy ciekawy miks tego co już było, bo znowu jest  jakiś hulaka o złej reputacji, któremu nie w głowie małżeństwo, do tego ma konflikt z ojcem, który dodatkowo determinuje jego działania, mamy dziewczynę, która z jednej strony cieszy się niezależnością, a z drugiej – wychowana w tak licznej rodzinie, marzy o swojej rodzinie, wie że przeznaczeniem kobiety jest rodzina.  Angażuje się w zagadkę zagubionych klejnotów i coraz bardziej angażuje się w Garetha, jednak takiej otwartości przyjdzie jej pożałować.

Oczywiście nie mamy nawet cienia wątpliwości, że wszystko skończy się happy endem, ale i tak z ciekawości nie da się tej powieści tak po prostu odłożyć. Ją się czyta dosłownie jednym tchem. Zaczęłam w piątek wieczorem i w sobotę już byłam po lekturze, co wliczając liczne sobotnie zajęcia – daje naprawdę dobre tempo.

Po lekturze tego tomu, mam jeszcze większy apetyt na finał sagi, a z drugiej strony… smutno mi będzie bez czekania na kolejny tom.

1 komentarz:

  1. Dużo dobrego czytałam o tej serii, ale jeszcze jej nie poznałam. Mam nadzieję , że uda mi się to zmienić.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.