Strony

czwartek, 24 listopada 2022

"Elżbieta i Małgorzata. Prywatny świat sióstr Windsor" - Andrew Morton

 


Wydawnictwo Marginesy, doskonale wpisało się w czas. Nowa książka o rodzinie Windsorów, niedługo po tym jak zmarła królowa, dodatkowo wtedy gdy wychodzi nowy sezon, bardzo popularnego serialu, czyli The Crown. Nie można lepiej planować. Nie zarzucam, że ktokolwiek przewidział śmierć monarchini, absolutnie nie – książka była napisana dwa lata wcześniej, a jej premiera miała się zbiec z serialem. Byłam bardzo napalona na ten tytuł, jak tylko dowiedziałam się, że książka do mnie dotarła, od razu wskoczyła na listę najwyższych priorytetów czytelniczych. Warto zaznaczyć, że autorem jest Morton, czyli ten który pisał ową znaną na całym świecie (auto)biografię Diany.





Biografia autora bestsellerów "New York Timesa". Idealna dla fanów "The Crown".


W dzieciństwie i młodości były najbliższymi sobie osobami i najlepszymi przyjaciółkami. Kiedy jednak zrządzeniem losu ich wuj Edward VIII postanowił abdykować, relacje między Elżbietą a Małgorzatą uległy drastycznej zmianie. Małgorzata już zawsze musiała dygać przed siostrą, którą nazywała dotąd "Lillibet", i spełniać jej życzenia.


Elżbieta patrzyła na wybryki młodszej siostry ze stoickim rozbawieniem, ale walka Małgorzaty o znalezienie sobie miejsca i pozycji w królewskim systemie - a także to, że niekiedy nie umiała sprostać jego oczekiwaniom - często były źródłem spięć i nieprzyjemności.



Ta fascynująca książka bada relacje sióstr na przestrzeni lat: od idylli wczesnego, odizolowanego od świata życia, poprzez trudne lata wojny, aż po rozejście się ich dróg po śmierci ojca i wstąpieniu Elżbiety na tron. Andrew Morton dzięki swojej wyjątkowej pozycji na dworze królewskim zapewnia wgląd w życie tych dwóch jakże różnych sióstr - jednej pełnej obowiązku i odpowiedzialności, drugiej pełnej buntu i niezgody - oraz opisuje trwały wpływ, jaki wywarły na Koronę, rodzinę królewską i sposoby jej dostosowania się do zmieniających się obyczajów XX wieku.

Elżbieta i jej siostra Małgorzata nie były urodzone do życia na świeczniku. Owszem -ich dziadek był królem, imperatorem, ale one były tylko córkami młodszego syna. Abdykacja stryja wyniosła ich rodzinę na sam szczyt, a nasza czwórka jak swoją rodzinę nazywał nowy Król, zostałą podzielona. Lilibet i Margo zaczęły być traktowane inaczej, został złamany sojusz i Małgorzata do końca życia będzie wracała do tego, że to jej siostrze dano więcej edukacji(chociaż i Elżbieta nie została wykształcona jakoś kompleksowo). Jednak Małgorzata, nawet w największych kryzysach będzie lojalna wobec siostry, tak że gdy Elżbieta będzie odprowadzała trumnę siostry w ostatnią drogę z jej oczu poleci łza – a to rzadki widok. Ta książka to niecodzienna opowieść o dwóch siostrach, równolegle – do pewnego momentu, opowiadana i walcząca z wieloma mitami, zwłaszcza na temat Małgorzaty. Ponieważ Morton nie jest dla mnie w 100% wiarygodny, na pewno będę chciała pewne rzeczy zweryfikować, ale – chociaż myślałam, że ta książka mnie nie zaskoczy, dowiedziałam się wielu rzeczy.

 

Według mnie, ta ksiażka to gratka dla ludzi, którzy interesują się rodziną królewską, jest ich w Polsce wielu, co można bezdyskusyjnie stwierdzić po tym jaką popularnością cieszą się artykuły, książki czy filmy o Windsorach. Niby czytałam sporo o Elżbiecie, ale dopiero zestawienie jej w parze z Małgorzatą daje pełny obraz jej życie. Zwłaszcza dzieciństwo i młodość przyszłej królowej. W Polsce jest sporo książek o Elżbiecie, ale Małgorzata jest traktowana po macoszemu, prócz kilku zabawnych dykteryjek z dzieciństwa i oczywiście historii z Peterem Towsendem, nie wiemy o niej wiele, a dzięki tej książce możemy ją bliżej poznać, czy polubić? Sprawdźcie!



Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

1 komentarz:

  1. Zawsze interesują mnie materiały dotyczące rodziny królewskiej, więc zapiszę sobie ten tytuł na trochę dalszą przyszłość czytelniczą.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.