Strony

sobota, 30 grudnia 2023

"Katedra" - Ben Hopkins [ czy mamy powieść na miarę "Filarów ziemi]

 


Średniowieczne katedry pomimo upływu wieków intrygują nas. Często mówiąc o tym dlaczego katolicyzm jest ważny, pojawia się wątek budownictwa sakralnego, że przecież taka wiara dała nam katedry, z książek takich jak Filary ziemi, Katedra w Barcelonie, czy właśnie niniejszej Katedry dowiadujemy się, że katedry budowała pycha, żądza sławy, hipokryzja i występek. Moja przygoda z tym gatunkiem zaczęła się od Katedry w Barcelonie i chyba nie będzie w moim sercu powieści, która wzbudziła we mnie autentyczne emocje, ale jak zobaczyłam zapowiedź Katedry, to się napaliłam.

 


„Jedna z najlepszych powieści historycznych, jakie czytałem”.

Dan Jones, autor bestsellerów Templariusze, Krzyżowcy, Świt królestw

Pierwsza połowa XIII wieku. W Hagenburgu trwa wielka przebudowa katedry. W cieniu monumentalnej budowli tętni życie. Wszyscy, od biskupiego skarbnika, przez miejskich kupców, utalentowanych mistrzów kamieniarskich, po miejscową społeczność żydowską, pozostają pod jej przemożnym wpływem wykraczającym poza kwestie duchowe i artystyczne.
Zaskakujące koleje losów skarbnika Eugeniusa von Zaberna, uparcie spełniających marzenia braci Schäfferów i ich przedsiębiorczej siostry Grete, żony kupca, barona von Kronthala zakochanego w córce heretyka oraz wyjątkowego żydowskiego chłopca JudlabenIcchaka tworzą barwną mozaikę życia ówczesnego społeczeństwa. Walka o władzę i wpływy między Kościołem a możnymi, płonące stosy heretyków, watykańskie i dworskie intrygi, polityczne stronnictwa i ekonomiczne interesy, skrywane miłości… Wszystko to sprawia, że miłośnicy prozy Umberta Eco, Hilary Mantel i KenaFolletta będą zachwyceni atmosferą i żywymi postaciami Katedry Bena Hopkinsa.


Trwa XIII wiek, fikcyjny Hagenburg, który jak w soczewce zbiera przekrój niemieckiego społeczeństwa. Mamy przebudowę katedry, co jest odpowiedzią na prace budowlane w niedalekim mieście. Miasta rywalizują, duchowieństwo rywalizuje i pracą oraz pieniędzmi maluczkich chcą zdobyć sławę. Oj to nie chęć uwielbienia Boga stoi za tą decyzją. Pretekstem do rozpoczęcia tej historii jest Schaffer, chłopak który przybywa do miasta negocjować dziesięcinę i aby dowiedzieć się jak może kupić sobie wolność. To ta rozbudowa da mu szansę by się wybić, podobną szansę dostanie jego brat, który wykorzystuję i rozbudowę katedry, a także aktualne nastroje. Poznając tych dwóch mężczyzn wyruszamy w podróż do średniowiecza, gdzie płoną stosy, ludzie wierzą że, zabicie Żyda odwróci zarazę. Tytułowa katedra jest tylko pretekstem.

 

Ta książka jest perfekcyjnym tworem marketingowym, już okładka jest świetna, nawiązuje di średniowiecznych dzieł. Tytuł jest lakoniczny, nawiązuje do konkretnego typu książek. Oczywiście skojarzenie z Falconesem, skojarzenie z Follettem jest automatyczne, ale to jest inna książka chociaż krąży dookoła podobnych tematów. Faktycznie osią jest budowa katedry, ale Ben Hopkins traktuje ją jak katalizator, tutaj katedra nie jest bohaterem jak w tych dwóch powieściach, w tamtych książkach ja wyobrażałam sobie jak te budowle wyglądają – tutaj nie. Hopkins skupia się na społeczeństwie na tym co się w nim dzieje, jakie mechanizmy nim rządzą.  Czułam się mniej, lub bardziej zaangażowana, książka ma sześćset stron i są one nierówne, były momenty, gdy czytałam z zapartym tchem, ale były chwile, gdy się nudziłam. Nie zachwyciła mnie, ale ja byłam zachwycona Filarami ziemi i Katedrą w Barcelonie, byłam niemalże w sekcie każdej z tych powieści, więc ciężko to teraz przebić. Nie żałuję czasu poświęconego tej książce. Chyba ostatnia książka przeczytana w 2023…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.