Strony

środa, 10 stycznia 2024

"Maestro. Historia milczenia" - Marcin Kącki [ historia zamykania oczu, spychologii, bez względu na ustrój]

 Od weekendu zrobiło się


głośno o Marcinie Kąckim, czytałam dwie jego książki i miałam pod ręką jeszcze jeden reportaż. Uznałam, że oto dostaję znak, że powinnam sięgnąć. Chciałam przeczytać reportaż, chociaż jakąkolwiek przemoc uznaję za paskudną, czy czeka go powtórka medialnego upadku Wojciecha Kroloppa? Pamiętałam jakiś skandal z poznańskim chórem, też myliły mi się polskie słowiki z poznańskimi. W 2003 byłam tak młodziutka i naiwna i bardziej docierała do mnie atmosfera, niż sens czynów popełnionych. W tej książce mogłam poznać mistrza, muzyki czy manipulacji?

 




Jeden z najsławniejszych chórów chłopięcych w kraju – Polskie Słowiki– był oknem na świat dla wielu młodych ludzi. Podróże na Zachód, duże pieniądze, kariera. Przywileje rozdawał on. Wojciech Krolopp. Przez pół wieku maestro podporządkował sobie urzędników, nauczycieli, artystów, rodziców i przy ich wsparciu zbudował kościół koniunkturalizmu, na którego ołtarzu złożono dzieci. Dlaczego świadomie oddawali je pedofilowi? W zamian za jaką nagrodę można poświęcić zdrowie dziecka?

Marcin Kącki w swoim dziennikarskim śledztwie opowiedział o sprawie, która wstrząsnęła Poznaniem i całą Polską. Rozmawiał z ofiarami, ich rodzinami, z władzami miasta i samym Kroloppem. Pokazał, jak samookłamywanie się, strach przed utratą pracy, zysków czy przywilejów pozwalały przez lata skrywać w tajemnicy tragedię ofiar maestra.

W 2003 roku w Poznaniu zostaje zatrzymany Wojciech K. Miasto i kraj obiega sensacyjna wiadomość, dyrygent legendarnego chóru zostaje oskarżony o molestowanie powierzonych jego pieczy dzieci. Marcin Kącki prowadzi dziennikarskie śledztwo, rozmawia z samym Kroloppem, z jego bliskimi, próbuje się dowiedzieć jak to się stało, że plotki pojawiające się już w latach sześćdziesiątych finał w sądzie dopiero znajdują po kilku dekadach? Gdzie byli rodzice? Jak można tak sprawnie manipulować, że nawet w obliczu dowodów, prawomocnego wyroku są ludzie, stronnicy którzy gotowi są nadstawiać karku?

 

Ta książka jest bardzo bolesna, podtytuł tego reportażu, Historia milczenia jest nader adekwatny, bo oto pokolenia chłopców są molestowane, nikt z tym nic nie robi, a chłopcy dorastają, zakładają rodziny i do tego samego chóru posyłają swoich synów. O ile milczenie, wstyd przed rodzicami jestem w stanie zrozumieć, ale wysyłanie dziecka w łapy potwora? Książka nie epatuje bardzo brutalnymi opisami, ale już to co mamy, znajomość realiów sprawia, że jest skrajnie nieprzyjemnie.  Czytanie bolało. Wzbierał we mnie gniew, świadomość bezradności wobec krzywdy, moje poczucie sprawiedliwości nie zostało zaspokojone. Wojciech K nie poniósł adekwatnej kary. Co ciekawe jest interesujący akcent związany ze Stalową Wolą. Jaką naukę wyniosłam z tego reportażu? Że chyba jako społeczeństwo nie dojrzeliśmy to odpowiedniego rozliczania pedofilii, na zbyt wiele pozwalamy, nie chcemy rozliczać, czysta fasada jest ważniejsza. Bardzo to przykre.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.