Strony

niedziela, 21 lipca 2024

"Begin again" - Mona Kasten [ciągle jestem na fali]

 


Mam już rozgrzebane trzy książki, ale wybierałam się najmilsi do fryzjera, a tam nie ma atmosfery do książki o genach, książki o ciężkiej chorobie. W sumie atmosfera byłaby dobra do felietonów o czytaniu, ale pomyślałam o tym dopiero teraz. A jako, że ostatnio wciągnęła mnie trylogia Mony Kasten, to poszłam za ciosem, bo seria Begin again leży u mnie w domu zawstydzająco długo. No i nie oszukujmy się, znowu chciałam się tak zaczytać. I to był doskonały wybór. Czas na lekturze pierwszego tomu tej serii płynął mi błyskawicznie i znowu, nie chciałam odkładać książki.

 


50 000 sprzedanych egzemplarzy w Niemczech!

Mona Kasten ‒ autorka z europejskich list bestsellerów nareszcie w Polsce!

Allie ‒ świeżo upieczona studentka ‒ przybywa do obcego miasta, by rozpocząć studia. Los chce, że wynajmuje pokój z przystojnym, młodym, choć nieco nieokrzesanym młodzieńcem. Wynika z tego mnóstwo złego i dobrego.

Książki „czytają się same”. I to z wypiekami na twarzy!

Tom 2: Feel again w czerwcu 2018

Tom 3: Trust again w sierpniu 2018


Allie szuka mieszkania, przyjechała na studia z Denver i ewidentnie ma jakąś traumę, studiuje wbrew rodzicom, ucina z nimi kontakt, zmienia wszystko co próbowali jej narzucić. Poznajemy ją, gdy dzwoni do drzwi mieszkania, do którego poszukiwany jest współlokator. Właścicielem owego lokum jest Kaden, który na jej widok od razu mówi nie, bo jak zaznacza nie chce kobiety współokatorki. Finalnie się zgadza, ale przedstawia Allie restrykcyjne zasady, a jej nic przeszkadza bo mieszkanie bardzo się jej podoba, no i chce zacząć nowe życie. Od czego ucieka Allie, dlaczego Kaden jest takim bucem? Co z tego wyniknie?

 

 

Mamy tutaj podobny schemat co w Maxton Hall. Jest cicha dziewczyna, która sprawia wrażenie zahukanej. Na jej drodze staje diabelnie przystojny chłopak, ale bardzo szorstki w obyciu, chociaż w Begin again mamy jeszcze nieoszlifowany warsztat, tutaj nie ma nawet pozorów, że Alliei Kaden będą razem, czuć tę chemię, jednak tutaj też mamy rozliczne perturbacje. To jest typowa młodzieżówka, mamy bohaterkę w konflikcie z rodzicami i długo wydaje się, że to zwykły młodzieżowy bunt, to jednak w końcu dowiemy się, ze sprawa jest grubsza i bardziej obrzydliwa niż możemy się spodziewać. Zresztą Kaden ma podobny wątek, również bolesny i także nie dzieli się swoim sekretem, dopiero w obliczu bezpośredniej konfrontacji. Bohaterowie tego tomu są idealni, odwykłam trochę od takich powieści dla młodzieży i w sumie nie wiem, czy realistyczne zarysowanie charakteru jest de mode? Jednak podoba mi się dynamika między bohaterami, chociaż uważam, że Allie za szybko wybacza. No i teraz mam dylemat, czytać tom drugi od razu, czy dawkować sobie emocje.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.