Strony

środa, 24 lipca 2024

"Władca gniewu" - Ana Huang [ Bezwstydna. Tom 1]

 


Zrobiłam spore zapasy lekkich romansów. I tak, nadal mam rozgrzebane trzy książki, ale dziś mam wolny wieczór, może którąś podgonię. Słyszałam dużo o powieściach Any Huang. Widziałam reklamy Władcy gniewu, ale długo się broniłam, do czasu, aż wyszedł drugi tom no i pękłam. W tej książce miałam mieć mój ulubiony motyw hate-love plus aranżowane małżeństwo i wyższe sfery. Jeśli szukacie książki na plażę, czy na letnie polegiwanie – to moim zdaniem to będzie najlepszy wybór.

 







Jest żoną, której nigdy nie chciał… i słabością, której się nie spodziewał.

Bezwzględny. Pedantyczny. Arogancki.
Dante Russo najlepiej czuje się, gdy może sprawować kontrolę w życiu osobistym i zawodowym. Ten miliarder i szef przedsiębiorstwa nigdy nie planował się żenić, dopóki szantażem nie zmuszono go do zaręczyn z kobietą, której prawie nie zna. Z Vivian Lau, dziedziczką jubilerskiej fortuny i córką jego aktualnego wroga.
Nieważne, że jest piękna i czarująca. Dante zrobi wszystko, co w jego mocy, żeby zniszczyć dowody i zerwać zaręczyny. Jest tylko jeden problem: teraz, gdy ją ma… nie potrafi jej wypuścić.

Elegancka. Ambitna. Dobrze wychowana.
Vivian Lau to córka idealna i bilet wstępu do wyższych sfer. Ślub z Dantem Russo oznacza otwarcie drzwi, które dla rodziny dorobkiewiczów inaczej pozostałyby zamknięte. I choć grubiański, a zarazem niepochwytny Dante nie jest mężczyzną z jej marzeń, Vivian godzi się wyjść za niego z poczucia obowiązku. Tęsknota za jego dotykiem nigdy nie była częścią planu. Ani co gorsza to, że się zakocha w swoim przyszłym mężu.


Vivian zbliża się do trzydziestki, jej ojciec zrobił fortunę, ale jest nuworyszem, który staje na rzęsach, by awansować w hierarchii. Starsza siostra Vivian została przez ojca wydana za arystokratę, a na męża Vivian ojciec upatrzył Dantego Russo, bogaty z bardzo znanej rodziny. Jak do tego dojdzie? Otóż ojciec Vivian zaszantażował Dantego, a Vivian zrobi wszystko co chce ojciec. Zostają ogłoszone zaręczyny, chociaż Vivian i Dante się nie znoszą, ale grają w tę grę i przed światem odgrywają zakochaną parę. Wbrew aranżowanemu małżeństwu zaczynają się do siebie zbliżać, ale Dante ciągle próbuje zniszczyć zdjęcia, którymi szantażuje go przyszły teść, a wraz z końcem szantażu, chce zrujnować jego firmę, licząc się z tym, że Vivian go znienawidzi.

 

Jest to lekka, niezbyt odkrywcza, ale niesamowicie emocjonująca powieść. Jestem wielką fanką motywu od oponentów do kochanków, a w tej książce ta relacja fajnie się rodzi. Podoba mi się chemia pomiędzy bohaterami. Vivian jest ciekawą postacią, Dante zaś jest wymarzonym bohaterem romansu. Emocje, napięcie narastają, by naprawdę spektakularne osiągnąć apogeum. Lubię takie książki, które sprawiają, że zapominam o bożym świecie i tylko czytam. Wiem, że wyżej napisałam, że chcę podgonić zaczęte książki, ale boję się, że drugi tom będzie mnie zbyt intensywnie kusił. Władca gniewu ma też ciekawych bohaterów pobocznych, którzy naprawdę dobrze rokują. Bardzo polecam, świetna książka na wakacje, jeśli szukacie jakiegoś romansu.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.