Strony

czwartek, 4 września 2025

"Czarna sukienka" - Ewa Sobieniewska [ależ wsiąkłam]


 Pora na tom trzeci mojej ulubionej, ostatnio, sagi wileńskiej. Tym razem mamy kwintesencję pozytywizmu, bo w końcu dochodzimy do powstania styczniowego. My dalej zostajemy w kręgu tych samych osób, ale w przedziwny sposób autorka niezwykle sprawnie to wszystko łączy i przeplata w sposób płynny. Nadal jestem pełna podziwu i zachwycona tym co czytam. Naprawdę jeśli jeszcze macie wątpliwości, to je porzućcie, to jest naprawdę rewelacyjna seria!

 


Kiedy rozpada się świat, kobieta musi znaleźć w sobie siłę, by poskładać go na nowo…

Rok 1863. Wiktoria Łempicka – pani na Zielnej – wbrew swojej woli musi pożegnać bezpieczny świat, który od wielu lat budowała z mężem. Kiedy ukochany Ksawery, kierując się poczuciem patriotyzmu, rusza do powstania, młoda dziedziczka usiłuje radzić sobie z tęsknotą, strachem i wyzwaniami, które stawia przed nią nowe, pełne zagrożeń życie. Czy uda jej się podołać trudom odmienionej rzeczywistości, zwłaszcza w obliczu coraz gorszych wiadomości?

W tym samym czasie nestorka rodu, Oktawia Łempicka, ucieka przed okrutną rzeczywistością w przeszłość, do początku XIX wieku, gdy jako młoda dziewczyna marzyła o mężczyźnie, który wydawał się nieosiągalny, i gdy wydarzyło się coś, co mimo upływu sześćdziesięciu lat wciąż nie daje jej spokoju…

Epicka saga o heroicznej walce o siebie, o kraj, o miłość, o marzenia w czasie powstania styczniowego. To opowieść o stracie i nadziei w obliczu wojennej zawieruchy, o pięknym, szlachetnym uczuciu wystawionym na próbę i o zmaganiu się z losem.


Znowu mamy akcję w dwóch przedziałach czasowych, szykujcie się na ogrom emocji i zaskoczeń. W kraju pęcznieją nastroje niepodległościowe, powstanie zbliża się wielkimi krokami. Wiktoria widzi co się dzieje i wie, że Ksawery będzie chciał iść walczyć. Kobieta, kiedyś zapalona patriotka jest przerażona wizją męża w starciu z zaborcą, mniej boi się wychowywania synów pod nieobecność ojca, czy zarządzania majątkiem, ale obawia się, że mężowi coś się stanie. Jednak Ksawery jest zdeterminowany by walczyć. Powstanie wybucha, Ksawery z Dominkiem idą walczyć, chociaż na wypadek kontroli ze strony Rosjan – wyjechali do Paryża. Wizyty zaborcy będą się wydarzały i Wiktoria będzie musiała grać i z pokerową miną zwodzić bezwzględnego i doświadczonego zaborcę. Jaką cenę zapłaci ten majątek za niepodległościowy zryw? Czy bliscy Wiktorii ocaleją? Sprawdźcie.

Druga historia, którą śledzimy jest historia Oktawii, czyli matki Ksawerego i świekry Wiktorii. Poznajemy młodziutką dziewczynę zadurzoną do szaleństwa w sąsiedzie i przyjacielu brata, który nie zauważa młodej dziewczyny.  Oktawia jest załamana, zwłaszcza gdy Dominik zaręcza się ze śliczną dziewczyną, jednak Oktawia ma mądrą ciotkę, która pomaga jej przetrwać kryzys, jak również finalnie bardzo się jej przysłuży. Bardzo polubiłam Oktawię i z zapartym tchem czytałam jej historię, tym bardziej że tam jest jeszcze tajemnica w tle, która dopiero zaczyna kiełkować. Cieszę się, że tak szybko z Oktawią się nie rozstaniemy.

 

Pamiętacie jak ostatnio mówiłam, że Zaklęte zwierciadło to część która szczególnie mi się podobała? Do lektury trzeciego tomu, byłam pewna, że dwójka była najlepsza, ale Czarna sukienka okazała się wprost rewelacyjna. Podobała mi się każda z części tej historii, chociaż największy sentyment mam do historii Oktawii(kontynuowana w kolejnym tomie). Mamy tutaj to wszystko, co przemawia za tym, że autorka jest świetna w tym co robi. Mamy doskonały język, według mnie napisać sagę historyczną z zachowaniem realiów i językowych i kulturowych, a jednocześnie jest przystępna dla współczesnego czytelnika. Chociaż autorka odróżnia świekrę od teściowej, a jej bohaterki nie są współczesnymi kokotami, tyle że w gorsetach, te książki to prawdziwa podróż w czasie.   

1 komentarz:

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.